9 września 2013, 18:04
Hej. Tak ostatnio gadałam z koleżanką i jestem ciekawa poglądów na ten temat większej ilości osób.
Koleżanka powiedziala, że dla niej ktoś kto nie studiuje, nie zamierza tego robić jest raczej z góry skreślony. Ja chyba nigdy nie zwracałam uwagi. Sama studiuję, ale uważam, że wartościowanie ludzi wyksztalceniem jest, no, dziiwne. Przecież to nie czyni kogoś lepszym/gorszym.
Moja mama np. uważa, że to może być problem - jeżeli chodzi o jakieś horyzonty i sposób myślenia, spędzania czasu (? nie wiem o co tutaj za bardzo jej chodzi).
Czy Wy zwracacie na to bardzo uwagę? Czy np. nie ma znaczenia czy ktoś jest po zawce/gim, jeżeli jest ogarnięty życiowo - w sensie w sposób, który spełnia Wasze oczekiwania i tak dalej.
Jestem ciekawa opinii
10 września 2013, 09:13
ja bym jednak wolała zeby to było wyższe i tez chce isc na studia ale kocham go :) co ma byc to bd
- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto:
- Liczba postów: 271
10 września 2013, 09:14
Problem zacznie sie jak osmieszy sie w towarzystwie opowiadajac jakies bzdury albo okarze sie ze przy zadaniu dziecku tylko ty mozesz pomoc bo on ze szkoly nic nie pamieta :( Mozna z tym zyc ale bylo by milej z kims bardziej inteligentnym, moze nie koniecznie po studiach ale chociaz z wyksztalceniem srednim i ogolnym zorganizowaniem zyciowym.
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 11059
10 września 2013, 19:40
Szkoła średnia musi być. Nie mogłabym traktować poważnie kogoś, kto zakończył swoją edukacje na gimnazjum, chyba, że potem zajął się jakimś biznesem itp, no ale ile jest takich sytuacji? W 99% przypadków szkoły średniej nie skończy imbecyl, któremu totalnie na tym nie zależy.
Edytowany przez it.girl 10 września 2013, 19:42
11 września 2013, 09:13
no szczególnie mądre jest studiowanie dla 'magistra' kiedy kompletnie nie odnajdujesz się w tej dziedzinie którą studiujesz, ale wszyscy idą pójdę i ja. :D mega mądre
a tak serio to można i po zawodówce dobrze się zakręcić i żyć ze swojej tzw. pasji :D np. jak facet sie lubi grzebać w samochodach, ma z tego radochę to koniecznie musi tracić czas na te studia skoro ich w ogóle nie potrzebuje ? te wykształcenie nie oszukujmy się to często, gęsto
tylko papier .. jak człowiek wie czego chce od życia i dąży do tego to dla mnie jest wygrany :P człowiek obrotny to i po zawodówce może własny warsztat otworzyć, czy jakiś inny biznes. to o niczym nie świadczy. mało jest takich po studiach co mają robotę której nie cierpią i do tego za 1200 zł ?
- Dołączył: 2013-03-16
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 3382
11 września 2013, 09:42
ja mam pana magistra i mimo ze jest kochany to bywa wkurzający heheheh
Dla mnie najfajniejsi faceci to górnicy jak mój tata i dziadek, bez super wykształcenia ale bardzo dobrzy ludzie, pracowici i pełni szacunku dla kobiety, rodzina jest dla nich największą wartością. ..dzisiaj takich ludzi już prawie nie ma, za to cala masa egoistów.
- Dołączył: 2012-11-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2633
12 września 2013, 00:26
... dla mnie mezczyzna musi byc inteligentny i tyle ... za duzo znam facetow, ktorzy przeszli mature bez czytania lektur i studiowali "ekonomye and marketyng" na studiach w Pierdzielawie oddzial w Obornikach ... co z tego ze dyplom ladnie wyglada na scianie, jezeli facet uwaza ze Nagasaki to klasyczny japonski alkohol ...
- Dołączył: 2010-04-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 18652
14 września 2013, 12:03
kachagrubacha.wroclaw napisał(a):
... dla mnie mezczyzna musi byc inteligentny i tyle ... za duzo znam facetow, ktorzy przeszli mature bez czytania lektur i studiowali "ekonomye and marketyng" na studiach w Pierdzielawie oddzial w Obornikach ... co z tego ze dyplom ladnie wyglada na scianie, jezeli facet uwaza ze Nagasaki to klasyczny japonski alkohol ...
dokładnie tak....
rozwaliła mnie "ekonomya and marketyng" hahaha