8 września 2013, 19:34
Wiem, że wszystko co teraz tutaj napiszę to zabrzmi jak żale małolaty, ale chyba już działa na mnie taka presja, że czuję potrzebę wygadania się. Mam 18 lat i nigdy się nie całowałam, ba nie nawiązałam nigdy żadnego kontaktu z chłopakiem, mam na myśli randki i tym podobne. Wiem, że brzmi to banalnie i zaraz usłyszę, że mam jeszcze czas, ale ja naprawdę zaczynam się już zastanawiać czy ze mną jest coś nie tak. Kiedyś myślałam, że to zależy od mojej wagi (77kg/168cm, to na pewno ma jakiś wpływ, jednak chyba nie aż tak znaczący), ale tyle z was chodź by tutaj waży tyle co ja lub nawet więcej i ma udane życie w związku czy jest chociaż najprościej w świecie podrywana. Jestem bardzo zakompleksiona, ale wydaje mi się, że jestem osobą naprawdę kontaktową i nieśmiałość nie ma ze mną nic wspólnego. Zaczynam powoli się czuć bardzo samotna a myśl o zbliżającej się studniówce przyprawia mnie o mdłości. Wiem, że nic mi w tej kwestii nie pomożecie, ale musiałam się wygadać. :( Mam dość już tego, że w kółko muszę się czuć od kogoś brzydsza, grubsza... nie wiem co zrobić, aby w końcu coś się zmieniło. :((
Edytowany przez summerparadise 8 września 2013, 19:44
- Dołączył: 2009-06-07
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 6718
8 września 2013, 22:16
ale sex chyba masz już za sobą?
8 września 2013, 22:22
Mój chłopak poznał mnie jak miał 19 lat i też nigdy się nie całował ani nie spotykał z dziewczynami. Ja miałam 17 i wtedy zaczęłam. Wyjdź do ludzi , na dyskotekę, postaraj się ciągle uśmiechać i być pewną siebie - i schudnij! To pomoże.
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
8 września 2013, 22:23
nie jestem sama ten sam wiek to samo
- Dołączył: 2011-04-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 3612
8 września 2013, 22:50
ja pierwszego chlopaka mialam w wieku 19/20 lat,na pierwszym roku studiow- bylam prawie otyla,zakompleksiona i nie wierzylam,ze kiedykolwiek ktos w ogole na mnie spojrzy
dzis jestem laską,jestem w cudownym związku,ktory jest lepszy z dnia na dzien - to juz 5 lat :)
Jest dla Ciebie nadzieja,uwierz :)
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
9 września 2013, 10:22
Masz jeszcze czas :) w koncu znajdziesz swojego ksiecia :D
ja akurat nigdy na brak powodzenia nie narzekalam.. wrecz czasami mialam dosyc..
mojego chlopaka poznalam w wieku pewnie 14 lat :D a gdy skonczylam 16 zaczelismy ze soba byc i do dzisiaj jestesmy razem :D 7 lat :D
a milosc przyjdzie w najbardziej nieoczekiwanym momencie :)
wyjdz do ludzi, baw sie zyciem, na studniowke wez kolege, kuzyna, a zobaczysz ze juz niedlugo trafisz na kogos wyjatkowego :) moze schudnij? poczujesz sie pewniejsza siebie :) i latwiej bedzie nawiazywac kontakty
pamietaj nic na sile
- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
9 września 2013, 15:04
to co ja mam powiedzieć. Pierwszy chłopak, pierwsza randka i całowanie - 23 lata :P Ja to w ogóle stara byłam... ;-)
A wcześniej balam się umawiać, bo czułam się nieatrakcyjna, gruba.. no i jak komuś mogłabym się spodobać, skoro sama siebie nie znosiłam...
- Dołączył: 2013-08-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 20
12 września 2013, 21:40
ja mam prawie 21 lat i też jeszcze nie byłam w związku.
13 września 2013, 10:00
jestem w takiej samej sytuacji co ty.. :(