Temat: flirt z zajętym i co dalej ?

Dajmy na to, że jest taka sytuacja że kręcisz z zajętym chłopakiem, są pocałunki, rozmowy, spotkania i w końcu po jakimś czasie on zrywa z tamtą i chce być z Tobą, 

*dałybyście szansę ? 
*nie bałybyście się że zrobi tak samo będąc z tobą ?
Ad 0 - gdybym wiedziała, że jest zajęty, to na sto procent nic między nami by nie było. Nawet jakby przysięgał, że pragnie tylko mnie - żadnego flirtu. 
Ad 1 - niezależnie od mojej pierwszej odpowiedzi - jeżeli już ktoś spotyka się z zajętym facetem, to raczej pewne, że chce go odbić, więc tak.
Ad 2 - ryzyko jest. 
Nic. Karma jest ... wiadomo czym :) Nigdy nie flirtuje z zajętymi. 
Haha No że mną też flirtete zajęty i też się właśnie bad tym zastanawiam. Chyba każdy musi podjąć swoją decyzję.
Haha No że mną też flirtete zajęty i też się właśnie bad tym zastanawiam. Chyba każdy musi podjąć swoją decyzję.
zacznijmy od tego, że nigdy w życiu nie zaczęłabym kręcić z zajętym facetem. jeśli od razu by mi tego nie powiedział to jest tym bardziej dupkiem i byłby spalony dożywotnio w moich oczach. zdradzał tamtą to może zdradzać i mnie dla mnie to proste

Oazuu napisał(a):

Ad 0 - gdybym wiedziała, że jest zajęty, to na sto procent nic między nami by nie było. Nawet jakby przysięgał, że pragnie tylko mnie - żadnego flirtu. Ad 1 - niezależnie od mojej pierwszej odpowiedzi - jeżeli już ktoś spotyka się z zajętym facetem, to raczej pewne, że chce go odbić, więc tak.Ad 2 - ryzyko jest. 

dokładnie
jak ktoś jest zajęty to się mówi "nie, dziękuję.masz dziewczynę. nie jestem w stanie spotykać się z kimś zajętym" 
jeśli naprawdę się tak strasznie zauroczył, powinien zostawić tą biedną laskę w spokoju i dopiero zaczynać z kimś nowym
dla mnie to taka zasada w stylu nie idę na dyskotece do toalety z obcym facetem niewiadomo co robić i dziewczyna która się na takie coś pisze jest na tym samym poziomie..
nie flirtowałabym z zajętym.
Jak ja bym się dowiedziała, że do mojego jakaś lafirynda się dostawia to bym szału dostała od razu
nie umiem się postawić w tej sytuacji.

doityourself napisał(a):

Dajmy na to, że jest taka sytuacja że kręcisz z zajętym chłopakiem, są pocałunki, rozmowy, spotkania i w końcu po jakimś czasie on zrywa z tamtą i chce być z Tobą, *dałybyście szansę ? *nie bałybyście się że zrobi tak samo będąc z tobą ?


W sumie można powiedzieć, że byłam w takiej sytuacji. Jesteśmy razem ponad 5 lat i jesteśmy sobie wierni.

Nie jestem z tego dumna, ale widać tak musiało być.


Zajęty facet odpada....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.