Temat: Pisać nie pisać? Co robić? Opinia z zewnątrz pilnie potrzebna.

Jakiś miesiąc temu poznałam faceta. Mieliśmy dwie - moim zdaniem super randki. Po tej drugiej wydawał się zadowolony i deklarował chęć kolejnych spotkań. Potem...cóż on jest bardzo zapracowany, więc nie mogliśmy się spotkać. Wreszcie kiedy znowu się umówiliśmy nie mógł dotrzeć na czas z powodu zobowiązań zawodowych. Przełożyliśmy to spotkanie. W między czasie były maile, smsy...standard. Następnie wybrał inny dzień, ale....pojechał na dwutygodniowe wakacje. Nie odzywał się w tym czasie wcale, ja tez nie chciałam mu przeszkadzać i się narzucać. Powinien wrócić we wtorek, na razie milczy...

I teraz do sedna. Niewątpliwie zadurzyłam się w Nim. Przez cztery tygodnie był w moich myślach. Cholernie chcę się z Nim znowu zobaczyć, ale nie chcę też dać mu tej satysfakcji i pisać do Niego pierwsza. Czekać, wstrzymać się? Czy może napisać i wyjaśnić jak sprawy stoją? Jakieś pomysły?

Z góry dzięki ;)
Pasek wagi
no i fajnie ze napisałas, takie rozkminy, że jak nie pisze to mu nie zależy są rodem z gimnazjum (w koncu on tez może tak mysleć:D) tak przynajmniej będziesz wiedziala na czym stoisz:)
Kurcze...chciałam żeby chociaż raz to o mnie zabiegano. Cóż...widocznie nie zasłużyłam.
Pasek wagi
Mial am to samo. Napisze w poniedzialek. Ciekawe który..
ja bym nie napisała. raz się umawia, spotkanie przekłada, a potem wyjeżdża sobie na wakacje i nic się nie odzywa? pokazał właśnie jak mu zależy.

MadameRose napisał(a):

Kurcze...chciałam żeby chociaż raz to o mnie zabiegano. Cóż...widocznie nie zasłużyłam.

zasłużyłaś. i znajdź takiego faceta, który będzie o Ciebie zabiegał a nie Cię olewał, bo uwierz, ze są tacy.
Nie spinaj się :) Napisałaś w sumie fajnego sms-a, bo zaczepiłaś o rozmowę, ale nie nachalnie i nie pokazałaś że Ci zależy. Teraz wszystko zależy od niego. Dziewczyny cwane "olej, olej" ale przecież do końca nie wiecie wszystkiego. Ja też miałam taki okres w życiu zawodowym że nie mialam czasu nawet zadzwonić a co dopiero się spotkać z kimś. Może tez tak miał, tym bardziej że chciał sie spotkać w innym terminie. Jakby nie chciał to by odwołał pierwsze i nie proponował innego terminu. A na wakacje mógł zapomnieć telefonu, albo celowo nie wziąć ze względu np na ciągłe telefony z pracy. Ja sama czasem MUSIAŁAM wyłączyć telefon służbowy żeby mieć odrobinę spokoju nawet w weekendy i święta. Nie próbuję go usprawiedliwiać ale różnie bywa. Zobaczysz jak wróci czy się odezwie. Jeśli nie to wtedy sławne "OLAĆ". :)
Odpisał... :) Zobaczymy co teraz będzie dalej. Piłeczka jest po jego stronie.
Pasek wagi
"Piłeczka jest po jego stronie." skoro odpisał to raczej znowu po Twojej...

OrdemEprogresso napisał(a):

"Piłeczka jest po jego stronie." skoro odpisał to raczej znowu po Twojej...
haha ha dobre ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.