22 lipca 2013, 22:02
Mam takie pytanie, czy wg was istotne znaczenie ma wzrost faceta? Czy jesli facet jest niski, to nie macie tak, ze z góry jakoś patrzycie na niego z mniejszym zainteresowaniem? poznalam ostatnio bardzo sympatycznego chłopaka, jest nieco ode mnie wyzszy, ma 167 cm, ja 162. Jak na faceta to niewiele, w sumie ja i tak nie oceniam ludzi poprzez wzrost czy wyglad, ale ilu kolezankom , matce, siostrze o tym nie mówiłam, to słyszałam coś w stylu " taki knyp?" .... Jakby wzrost definiował człowieka...Powiedzcie, jakie są wasze odczucia? pytam tak z ciekawosci.
- Dołączył: 2012-11-20
- Miasto:
- Liczba postów: 1614
22 lipca 2013, 23:52
ogólnie zawsze gdzieś tak w sferze marzeń miałam chłopaka wyższego ode mnie (a sama ma 172 cm), ale z czasem w sumie przestało mi to robić. w sumie najszczęśliwsza byłam z takim pi razy oko mojego wzrostu, naprawdę.
a obcasy i koturny są niewygodne
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
23 lipca 2013, 00:01
ja mam 168 a mój chłopak z 188 , ogólnie wolę wysokich facetów, ale jest też wielu niższych i przystojnych. ogólnie wzrost to na pewno atut u faceta, no ale można go czymś innym nadrobić. Plus są niziutkie dziewczyny dla których taki niski moim zdaniem facet będzie całkiem wysoki
- Dołączył: 2013-05-11
- Miasto: wrocław
- Liczba postów: 364
23 lipca 2013, 00:06
Dla mnie również jest istotne, ale nikogo nie krytykuję że jest ktoś niższy. Miłość nie zna granic
23 lipca 2013, 00:10
mój chłopak tez jest tylko trochę wyższy, bo ja mam 166 a on 172, więc zaledwie 6 cm róznicy...
23 lipca 2013, 00:25
Ja wole wyzszych, dla mnie wzrost to jak dla innych miesnie czy kolor oczu.
Kiedys spotykalam soe z chlopakiem moje wzrostu I zle sie przy nim czulam.
Moj ma 192 cm a ja 174 I jak dla mnie jest idealnie
- Dołączył: 2012-07-03
- Miasto: Włodawa
- Liczba postów: 5878
23 lipca 2013, 00:30
Ja tam wolę jednak wysokich facetów,sama jestem wysoka ,a mój musi być co najmnie 5 cm wyzszy;d
23 lipca 2013, 07:25
Może mieć i 170 i 190 :P nie miałabym nic przeciwko, gdybym była nawet wyższa z 5cm, ale pod warunkiem, że byłby chociaż szerszy ode mnie :) i nie mam na myśli tłuszczu.
23 lipca 2013, 07:39
Ja mam 169, moj M ma 180 ... jak zakładam szpilki 11 cm to on sie glupio czuje bo mowi, ze jestem na rowni z nim ... ale nie rezygnuje z takiego obuwia :P
Mam tez kolezanke, ona ma 175, jej facet ma 168 (wiem, bo pytalam :P - jestem wscibska) i wygladaja komicznie. On taki mały Misio, lekko zaokrąglony, a ona długa tyczka (bez obrazy dla wysokicz kobiet), ona jest po prostu nie proporcjonalna. Przy wzroscie 175 wazy okolo 49 kilo, plaska z przodu, plaska z tylu, bioder wcale, wciecia zadnego ... a on okrągły, grubiutki i niski ... miłośc jest ślepa :)
23 lipca 2013, 07:54
ale dla mnie wazny-(ponizej 178) nie zwracam uwagi
- Dołączył: 2009-12-02
- Miasto: A
- Liczba postów: 518
23 lipca 2013, 08:29
Też kiedyś miałam faceta o zroście ok 170 a sama mam 166 i nie mogłam niestety nosić szpilek :P bo wyglądało to komicznie a w szczególności on szczupły więc ja się odchudzałam żeby nie być grubsza od niego heheh... ech no wzrost przeszkadzał bo lubie wysokich męzczyzn obecny ma 182 i jest ok w sam raz :) No ale tamten mimo wzrostu nadrabiał charakterem ;)