- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
21 lipca 2013, 22:46
hej hej, moja przyjaciolka ma problem wiec postanowilam sie zapytac, jak Wy to widzicie. dosc mega sie z tym meczy a ja juz nie mam nic nowego do powiedzenia/doradzenia, moze ktos tu zarzuci jakims nowym pomyslem/opinia
"A wiec od dawna zakochana jestem w jednym chlopaku. Chodze z nim do szkoly. Myslalam ze mnie
nie zauwaza ale ostatnio zaczelismy pisac ( ja kiedys napisalam ) . W koncu kilka razy zaproponowal spotkanie, dalam sie namowic. Bylo bardzo fajnie. Spodziewalam sie ze sprawy dobrze sie uloza, jednak on raz sie odzywa a raz nie - trudno powiedziec czy jest mna zainteresowany czy ma mnie gdzies. Co zrobilybyscie na moim miejscu?
Dodam, ze czasem potrafi nie odpisywac a nagle potem pisze po paru dniach i przeprasza, ze nie odpisal bo costam, mial jakies problemy, etc
Napisalam mu kiedys prosto z mostu, ze jak nic ode mnie nie chce, to spoko, mozemy zakonczyc znajomosc, a on powiedzial ze jakby tak bylo to juz dawno by to olał i że po prostu ma ostatnio mnóstwo spraw na glowie.
Jak on nie pisze strasznie to na mnie wplywa, czuje sie beznadziejnie.. jestem tak jakby uzalezniona od kontaktu z nim, darze go naprawde silnym uczuciem."
- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 9990
21 lipca 2013, 22:54
Niech sie dziewczyna zajmie sobą i też mu czasem nie odpisze przez kilka dni z rzędu.
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
21 lipca 2013, 22:57
minutka3 napisał(a):
Niech sie dziewczyna zajmie sobą i też mu czasem nie odpisze przez kilka dni z rzędu.
wiadomo, ale to taki syndrom Eukaliptuska że tak to tu na Vitali określę (ona się boi, że jak nie odpisze to wszystko zniszczy i on już się nie odezwie)
jak się do tego zmotywować?
dodam, że ja mam podobnie z moim chłopakiem XD nawet jak jestem zła to i tak mu odpisuję
21 lipca 2013, 22:59
No i wywołałaś wilka (eukaliptuska) z lasu
- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 9990
21 lipca 2013, 23:02
Jeżeli to syndrom eukaliptuska to przykro mi, nic się już nie da zrobić..
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
21 lipca 2013, 23:09
ej ludzie, pomocy:P bo będę tu zakładać tematy z częstotliwością wspomnianej użytkowniczki, codziennie:P
21 lipca 2013, 23:11
no olac go, moze sam sie kapnie co zle robi
21 lipca 2013, 23:18
zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):
ej ludzie, pomocy:P bo będę tu zakładać tematy z częstotliwością wspomnianej użytkowniczki, codziennie:P
Już jeden eukaliptusek Nam wystarczy
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 4074
21 lipca 2013, 23:20
Najlepszą reakcją na takie zachowanie jest..brak reakcji ;] sam sie kapnie