Temat: Żonaty facet - pomocy...

Opiszę swoją sytuację, domyślam się jakie będą Wasze rady, sama teoretycznie wiem co powinnam zrobić, ale chcę to usłyszeć od innych, a może właśnie nie chce....

Byłam ostatnio na wyjeździe służbowym, na którym był też kolega, którego co prawda poznałam już wcześniej, ale tylko w przelocie. Teraz poznaliśmy się lepiej i mimo, że byliśmy w pracy, na prawdę świetnie spędziliśmy czas, po pracy długie spacery, rozmowy itd. Nigdy nie poznałam kogoś kto byłby do mnie tak podobny i kto ma takie samo poczucie humoru jak ja. Rozumiemy się genialnie, mimo, że jest 10 lat starszy. Nie jest mega przystojny, jest normalny,  zawsze zwracałam mniejszą lub większą uwagę na wygląd, ale teraz nie ma to dla mnie w ogóle znaczenia.  Zauważyłam , że mu się spodobałam, można powiedzieć , że flirtowaliśmy, ale nic więcej. A to dlatego, że ma żonę i dwójkę małych dzieci... Wydaje mi się, że nie jest szczęśliwy, zresztą wszyscy jego znajomi, którzy byli z nami mówili, że odżył na tym wyjezdzie, sam tak powiedział. Po wyjeździe dużo pisaliśmy, zawsze on wysyłał pierwszego smsa, od wczoraj się nie odzywa, a ja jak idiotka gapie się na telefon. wiem, że bez sensu? prawda?
Z reguły nie warto się babrać w takie związki... Bo facet się pobawi,rozerwie i urozmaici sobie życie, a później i tak wraca do żony, do ugotowanych obiadkó, posprzątenago mieszkania i ułożonego, spokojnego, pewnego życia...
Każdy żonaty facet gdy ma przy sobie młodszą mówi ,że w małżeństwie jest nie szczęśliwy.Mają taką taktykę,raczej się nie rozwiedzie dla ciebie.
Pomyśl co cię minie gdy wdasz się z nim w romans: radość przed światem ,że jesteś zakochana,zaręczyny,wybieranie sukienki ślubnej,wesele.
Nie warto dla żonatego faceta rezygnować z własnego szczęścia,a  że wydaje być się nie szczęśliwy to już jego historia.
wierzcie lub nie, ale poczytalam sobie Wasze komentarze i wzielam do serca, przynajmniej te normalne, a nie te których autorki maja ochote wydrapać mi oczy itp. nie zamierzałam i nie zamierzam rozbijac nikomu rodziny, po prostu chciałam to usłyszec od kogos innego. dzisiaj jets spotkanie paczki z wyjazdu na której on bedzie, juz dałam znac, że mnie nie bedzie, po co kusic los
dobrze postapilas :)
jestesmy z Ciebie dumne ;p
dobrze postapilas :)
jestesmy z Ciebie dumne ;p

zlosnica1989 napisał(a):

Nie rób sobie tego. Jeśli ma żonę - to nie ma co się w tym babrać. Jeśli jest nieszczęśliwy z żoną - to rozwiedzie się z nią bez pomocy "trzeciej". A skoro w tym tkwi, to znaczy, że będzie tkwił.


racja
Pasek wagi
daj sobie spokój, szczerze i nie złośliwie....
nie warto...
Pasek wagi
zostaw to i go
czy jest nieszczęśliwy, tego nigdy nie wiadomo a poza tym oni wciskają bajki.   Z facetami jest różnie. Oni są bardzo słabi. Zrobi głupi  błąd bo sie nadarzy okazja, później będzie żałował ale będzie za późno bo zona tego nie przetrawi i rodzina rozwalona. Oczywiście nie bronie go, ale znam różne historie i wiem jacy oni są. Nawet ten najbardziej kochający może mieć słabości..Ja juz przeszłam swoje z bylym i nawet mojemu mężowi który  nigdy nie dal mi powodu do podejrzeń  nie ufam na 100%.. najwyżej ma 99..bo facet to facet... zresztą kobiety tez święte nie są. Jezeli przyczynisz sie do zdrady będziesz tak samo winna jak on. pomysł o tych dzieciach.


dopisuje

przeczytałam Twój ostatni post i ciesze sie

pozdrawiam!!
Pasek wagi

Endzi1989 napisał(a):

wierzcie lub nie, ale poczytalam sobie Wasze komentarze i wzielam do serca, przynajmniej te normalne, a nie te których autorki maja ochote wydrapać mi oczy itp. nie zamierzałam i nie zamierzam rozbijac nikomu rodziny, po prostu chciałam to usłyszec od kogos innego. dzisiaj jets spotkanie paczki z wyjazdu na której on bedzie, juz dałam znac, że mnie nie bedzie, po co kusic los

Super pozdrawiam slicznie

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.