- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 497
24 czerwca 2013, 10:52
Niedawno rozstałam się ze swoim partnerem, związek trwał 2,5 roku. Nie układało się, decyzja przemyślana, po kilku próbach odbudowy związku. Są momenty kiedy jestem szczęśliwa i nie chce już do Niego wracać, ale z drugiej strony zastanawiam się czy znajdę sobie kiedykolwiek kogoś nowego... Wiem, że to głupie, bo zbyt mało czasu minęło żeby wchodzić już w następnym związek, ale te myśli same wchodzą do głowy... Przestałam czuć się atrakcyjna i mam wrażenie, że już nikt, nigdy nie zwróci na mnie uwagi, a jeśli zwróci to niestety mi nie będzie odpowiadał. Szukam w sobie wad, które mogłyby odstraszyć potencjalnych partnerów i no cóż, jest ich wiele i bynajmniej nie chodzi mi o wygląd, bo jestem szczupła i wysportowana, raczej o charakter... Nie wiem do końca po co to piszę, chyba z racji tego, że chce to wyrzucić z siebie i może hm, dostać "słowo" pocieszenia...
Edytowany przez MelanieLemon 24 czerwca 2013, 10:56
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7666
24 czerwca 2013, 10:54
O matko, miałaś 2.5 letniego partnera?!
A na poważnie, życie toczy się dalej, nie jest jedynym facetem na świecie i na pewno jeszcze kogoś sobie znajdziesz, a teraz ciesz się wolnościa ;)
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 497
24 czerwca 2013, 10:56
hahahahahaha :D dzięki, że zwróciłaś uwagę na to :D
- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3115
24 czerwca 2013, 11:03
Wiesz co, rozeszłam się z gościem, z którym byłam zaręczona, w ciągu miesiąca wskoczyłam sobie na sympatię, żeby po prostu się rozerwać, olewałam większość gości, aż poznałam mojego obecnego męża :) Pierwsza randka dwa miesiące po rozstaniu z byłym była po prostu jak haust świeżego powietrza :) I od ponad 5 lat jest mi dobrze, czuję sie atrakcyjna i doceniana pomimo widocznej na pasku wagi ;)
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 3074
24 czerwca 2013, 21:01
Yrithee napisał(a):
Wiesz co, rozeszłam się z gościem, z którym byłam zaręczona, w ciągu miesiąca wskoczyłam sobie na sympatię, żeby po prostu się rozerwać, olewałam większość gości, aż poznałam mojego obecnego męża :) Pierwsza randka dwa miesiące po rozstaniu z byłym była po prostu jak haust świeżego powietrza :) I od ponad 5 lat jest mi dobrze, czuję sie atrakcyjna i doceniana pomimo widocznej na pasku wagi ;)
u mnie podobnie :)
Po nieudanym 3letnim związku, po dwóch miesiącach zalogowałam się badoo, dla rozerwania i o- trafiła mnie szczała amora
pamiętaj, miłośc zawsze przychodzi w najmniej spodziewanym i oczekiwanym momencie :)
- Dołączył: 2013-06-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 893
25 czerwca 2013, 20:09
ja sie rozstałam, a raczej zostałam rzucona po 5,5 roku osiem dni temu... też czuję, że nigdy już nikogo nie poznam