- Dołączył: 2013-01-15
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 99
16 maja 2013, 19:34
Cześć dziewczyny. Założyłam ten temat bo jest mi strasznie przykro. Dziś widząc się z przyjaciółką poruszyłyśmy temat tego, że ja ciągle jestem sama ( ona obecnie ma chłopaka - jest to jej pierwszy związek, który trwa już 7 miesięcy). Czy to jest normalne, że mając 20 lat nie byłam nigdy w poważnym związku? Owszem spotykałam się z kilkoma chłopakami, ale były to znajomości, które kończyły się po miesiącu..i nie było to na zasadzie ' jesteśmy ze sobą'. Dodam, że jestem dziewicą ( bo część z Was pewnie może pomyśleć, że po prostu wolę przelotne, niezobowiązujące znajomości). Wiem.. część z Was napisze, że może nie jestem jeszcze gotowa na związek, a koleżanki w okół ( zajęte) wywierają na mnie presje, że powinnam kogoś mieć..i tu się mogę zgodzić - jakąś presję odczuwam z ich strony. Bo ogólnie, kiedy poruszamy takie tematy ja nie bardzo mam o czym mówić i źle się potem z tym czuję. Z tym, że nikogo nie mam, że jestem dziewicą. Ale też nie wyobrażam sobie zrobić to ot tak, dla zasady, żeby mieć już za sobą. Koleżanka podczas rozmowy namawiała mnie, żebym założyła konto na badoo ( czy coś takiego), ale nie wiem, czy to dobry pomysł...a Wy co o tym myślicie? Ogólnie w jaki sposób teraz można kogoś poznać? Ja jestem nie śmiała, chłopak z którym ostatnio się spotykałam od razu poznał po mnie, że jestem dziewicą i jeszcze określił taka niewinna.. nie bardzo wiedziałam jak mam to potraktować.. i później też się źle z tym czułam:( Generalnie ostatnio ciągle czuję się przygnębiona przez takie sytuacje, rozmowy..A za mega brzydką też się nie uważam..może nie jestem super ładna,ale staram się zawsze ładnie wyglądać, zadbanie. Ubieram się schludnie, robię lekki makijaż.. nie chodzę jakoś 'zapuszczona'.. więc co ze mną nie tak:( czy ja też kiedyś będę szczęśliwa?
Boję się ,że przez moją nieśmiałość i nieufność zawsze będę sama :((
Edytowany przez zakochana1993 16 maja 2013, 19:35
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 435
17 maja 2013, 09:44
Uśmiechaj się! A do tego nie trzeba śmiałości :) Uśmiechem za to zdobędziesz może nie od razu mega miłość, ale na pewno sympatię wielu ludzi :) A tu już niewiele trzeba. Podobno nieśmiałość jest cechą osób wiernych ;)
Moja współlokatorka miała już z dwunastu facetów. W każdym wieku. A teraz jest sama, chociaż ma dopiero 22 lata i przeddzień walentynek chodzi wściekła twierdząc, że nienawidzi wszystkich par i będzie łazić z tasakiem po ulicach. Lepiej jest poczekać na kogoś naprawdę fantastycznego, niż chwytać się każdej męskiej dłoni, jaka się nawinie!
Nie szukaj nic na siłę, miłość sama Cię znajdzie :) Poznawaj ludzi, ale nie traktuj ich od razu jak kandydatów na facetów. Upewnij się najpierw, a będzie dobrze :)
- Dołączył: 2013-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 74
18 maja 2013, 00:17
U mnie podobnie -20 lat a nic poważnego nigdy nie było. Raz coś się zaczęło i nagle, niespodziewanie skończyło, a ja zostałam sama ze złamanym sercem.... więc teraz już wiem,że no pressure, na razie skupiam się na własnym rozwoju i jak najlepszym zadbaniu o sylwetkę, a jak spełnię się już w tym to reszta na pewno przyjdzie! :)Dodam,że nie jestem wcale nieśmiała,(+zadbana zawsze!) więc ta cecha charakteru akurat nie zawsze determinuje to czy jesteś w związku czy nie :)
I nie ma nic gorszego niż presja ze strony koleżanek/kolegów - mnie wtedy osobiście bardziej przeraża wizja związku a przecież to nie tak ma być! :) Poczekaj jeszcze trochę,pokręć się tu czy tam, i tak takie rzeczy dopadają najcześciej znienacka :)
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 261
18 maja 2013, 14:46
Normalne :) może poczekasz jeszcze rok, może 2, a może 5.... Ale na pewno spotkasz drugą połówkę :)
Nie wiem czy taka rada jest Ci potrzebna, ale powiem: nic na siłę, nic dla zadowolenia otoczenia. Bo może się zdarzyć, że nie będziesz potem mogła spojrzeć w lustro :)
- Dołączył: 2011-04-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 654
26 maja 2013, 18:04
Też jestem bardzo nieśmiała. Ostatnio byłam na spotkaniu z pewnym facetem. Strasznie się bałam, że nie będziemy mieli o czym rozmawiać i będzie cisza,a tu się okazało że On bardzo dużo gada i jest bardzo śmiały. Ja taka nieśmiała rozmawiałam z nim dosłownie na wszystkie tematy, czasami nawet nie mogłam przestać mówić-czułam się jakbym znała Go od lat. Myślę, że jest to kwestia odpowiedniej osoby również, wyluzowanej, bardziej pewnej siebie, bo jeżeli spotka się dwoje ludzi nieśmiałych to jest ciężko.