2 maja 2013, 13:45
Zaczeło się od tego że poznałam M gdzieś w listopadzie, i się tak jakoś spotykalismy od czasu do czasu w gronie znajomych. On jest troche nieśmiały i zawsze mieluśmy dobre kontakty oraz tematy do rozmowy. W marcu zadzwonił do mnie wiezorem z zaproszeniem "na kawe" do restauracji, bardzo sie zdziwiłam i musiałam odmowić ponieważ wcześniej juz bylam umowiona na ten wieczór. Teraz ja inaczej zaczełam na niego patrzec, teraz do niego czesciej pisze i wgl sie staram. Jednak teraz widze ze on albo sobie odpuscił, bo ostatnio powiedzial mi że fajna studenke poznał ale jadnak nie wziął numeru a mogł. Może porostu ja sobie coś wyobraziłam a on tak naprawde moze chcial isc ze mna tylko pogadac. Teraz jest jakos tak wycofony po tym incydencie. Czy może miałyscie takie przypadki, bo ja juz sama nie wiem co mysle.
- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1260
2 maja 2013, 14:34
nie ma opcji ich zrozumieć
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
2 maja 2013, 14:55
skoro jest nieśmiały to pewnie strasznie dużo wysiłku wymagało od niego zaproszenie Cię gdziekolwiek, dostał kosza więc się wycofał. sama zaproponuj spotkanie, jeśli Ci na nim zależy.
2 maja 2013, 15:12
ich się nie rozumie, myslenie jest bardzo proste? Chesz z nim być? zakręć sie obok niego, aby myślał, że cie zdobywa. Jeżeli nic od niego nie oczekujesz to sobie odpuść ;)
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2662
6 maja 2013, 12:09
lola7711 napisał(a):
Zaczeło się od tego że poznałam M gdzieś w listopadzie, i się tak jakoś spotykalismy od czasu do czasu w gronie znajomych. On jest troche nieśmiały i zawsze mieluśmy dobre kontakty oraz tematy do rozmowy. W marcu zadzwonił do mnie wiezorem z zaproszeniem "na kawe" do restauracji, bardzo sie zdziwiłam i musiałam odmowić ponieważ wcześniej juz bylam umowiona na ten wieczór. Teraz ja inaczej zaczełam na niego patrzec, teraz do niego czesciej pisze i wgl sie staram. Jednak teraz widze ze on albo sobie odpuscił, bo ostatnio powiedzial mi że fajna studenke poznał ale jadnak nie wziął numeru a mogł. Może porostu ja sobie coś wyobraziłam a on tak naprawde moze chcial isc ze mna tylko pogadac. Teraz jest jakos tak wycofony po tym incydencie. Czy może miałyscie takie przypadki, bo ja juz sama nie wiem co mysle.
A co tu jest do rozumienia? Może czuć się po prostu spławiony. A dlaczego? Bo widzisz, my jesteśmy świadomi, że kobiety często kłamią.
Jak chcesz wiedzieć, to teraz Ty go zaproś na kawę. I tam też rozstrzygnij swoje wątpliwości.
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
6 maja 2013, 20:49
wg mnie jak jest taki bardzo niesmialy to moze odebral Twoje wytlumaczenie jako wymowke, albo juz mu przeszlo, jedyny sposob aby to sprawdzic to zasugerowanie jakiegos spotkania - skoro on to zrobil a Ty nie moglas to teraz Twoja kolej ;)
8 maja 2013, 00:12
a może on faktycznie chciał iść tylko na kawę pogadać, a tobie wyobraźnia pracuje i najgłupszy gest jest dla ciebie pretekstem do zakochania się i kombinowania? ja często umawiam się z ludźmi, nie dla tego, że na kogoś lecę, tylko dlatego, że chcę pogadać, poznać lepiej, wypić piwo, soczek lub kawę.
9 maja 2013, 22:59
też tak właśnie sobie myślałam, na razie poczekam i zobacze co bedzie sie dziac, bo ja mam teraz duzo zajęć i o ile mi wiadomo on też... nie mam na to jakiegoś dużego parcia, poprostu byłam ciekawa, ponieważ jestem niedoświadczona w tym wszystkim. Dziękuje Wszystkim za rady:)
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
10 maja 2013, 23:48
Jesli facet chce i mu zalezy to stara sie, nawet ten najbardziej niesmialy.