2 maja 2013, 13:45
Zaczeło się od tego że poznałam M gdzieś w listopadzie, i się tak jakoś spotykalismy od czasu do czasu w gronie znajomych. On jest troche nieśmiały i zawsze mieluśmy dobre kontakty oraz tematy do rozmowy. W marcu zadzwonił do mnie wiezorem z zaproszeniem "na kawe" do restauracji, bardzo sie zdziwiłam i musiałam odmowić ponieważ wcześniej juz bylam umowiona na ten wieczór. Teraz ja inaczej zaczełam na niego patrzec, teraz do niego czesciej pisze i wgl sie staram. Jednak teraz widze ze on albo sobie odpuscił, bo ostatnio powiedzial mi że fajna studenke poznał ale jadnak nie wziął numeru a mogł. Może porostu ja sobie coś wyobraziłam a on tak naprawde moze chcial isc ze mna tylko pogadac. Teraz jest jakos tak wycofony po tym incydencie. Czy może miałyscie takie przypadki, bo ja juz sama nie wiem co mysle.
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1587
2 maja 2013, 13:47
Dajcie sobie czas, ja przeważnie miałam tak że jak zapominałam o danym chłopaku to zawsze się odzywali
- Dołączył: 2013-04-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1860
2 maja 2013, 13:50
Ich nie da się zrozumieć....
Edytowany przez Rusalka93 2 maja 2013, 13:50
2 maja 2013, 14:08
teraz mam wlasnie wrazenie ze to ja zawsze pisze do niego a on chce ale nie chce nie wiem, chyba macie racje przez jakis czas dam sobie spokoj i wtedy zobacze co bedzie sie dziac za jakis czas. mam czasem wrazenie ze facie czasem gorzej kombinuja niz kobiety:)
2 maja 2013, 14:09
wyjdź z inicjatywą. Jeżeli dalej nic się nie zmieni to poczekaj trochę, badź daj sobie spokój. Niestety ich nie zrozumiesz...
2 maja 2013, 14:10
Skoro Ci zaleeży to może zadzwoń do niego i powiedz że ; w ramach rewanżu za spotkanie które się nie odbyło bo nie mogłaś to teraz Ty Jego zapraszasz na spotkanie.
2 maja 2013, 14:15
Rusalka93 napisał(a):
Ich nie da się zrozumieć....
facetów po prostu kocha się ;-)