- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 kwietnia 2013, 09:35
Edytowany przez pelellopa 20 kwietnia 2013, 10:58
20 kwietnia 2013, 11:13
Trzy lata temu, jako mały szczyl miałam 'podobny' problem.wiadomo, adekwatny do wieku, nikt do łóżka nie chodził, a sprawa toczyła się miesiąc i dotyczyła całowania, spotykania się itp.ja, niestety, byłam tą zdradzaną. mimo tego pozwala mi się to wczuć w twoją sytuację.Strasznie ci współczuję, że jesteś tak wewnętrznie rozdarta, ale po prostu musisz COŚ zrobić. Radziłabym wybranie swojego faceta, a nie Konrada. Dlaczego? Konrad do lekkoduch. Nie stworzylibyście stabilnego związku, a chyba właśnie to cenisz. Poza tym, mówisz, że się kłócicie. To wygląda po prostu jak typowy romans, a nie podwalina pod zdrowy związek. Twój facet Cię kocha, jesteście razem już długo. To osoba, z którą możesz stworzyć rodzinę.Teraz najważniejsze jest zakończenie tej chorej sytuacji. Nawet jeśli zostaniesz ze swoim obecnym, to w swoim życiu możesz spotkać jeszcze kogoś, kto będzie idealnym połączeniem tych dwóch facetów.Co więcej mogę doradzić: nie mów o całej sytuacji swojemu facetowi. Dlaczego? Albo Ci nie wybaczy i z Tobą zerwie, a jak wybaczy, to to będzie droga przez mękę. Będziesz musiała znosić wypominania, płacz, zdobywać zaufanie i zdobywać się na ciągłe ustępstwa, bo będziesz "tym, kto zawinił". Ja sama, z perspektywy czasu nie chciałabym się dowiedzieć. A tak na koniec: Konrad sam robił to samo, co Ty. Skąd masz wiedzieć, że nie zrobiłby tak również z Tobą? Nie chciałabyś być zdradzana.DO (niektórych) VITALIJEK: Świetnie, że jesteście takimi żelaznymi dziewicami z moralnością pod pachą i zachowaniem zgorzkniałej sędziny. Wczujcie się trochę albo chociaż nie dobijajcie innych. Wam to nic nie daje, a kogoś może zniszczyć.
20 kwietnia 2013, 11:22
Okropna jesteś ! jesteś taka idealna , nie popełniasz błędów? widać u Ciebie totalny brak klasy i prostactwopopieram i same nieprzyjemne rzeczy cisna mi sie na usta. Ale powiem tylko tak-zostaw Rafala, bo jestes kompletna wyrachowana idiotka, ktora go skrzywdzila. Chlopak zasluguje na lepsza dziewczyne, a jie taka szmaciana oszustke. I wiesz co jeszcze? Mam nadzieje ze i Ciehie ktos tak kiedys skrzywdzi i zdradzi zebys poczula jak to jest... Chcialas miec wszystko, zostalas z niczym. To hyl tylko i wylacznie Twoj wybor!Zgadzam się. I lepiej zostaw też tego Rafała, bo z tego, co napisałaś to wydaje się porządnym facetem i nie zasłużył na takie traktowanie, Nikt na nie nie zasługuje. Chciałaś upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i nie umiałaś podjąć decyzji to teraz żyj z konsekwencjami.lepiej dla Ciebie żebym nie pisała co myslę o takich osobach....
Edytowany przez akitaa 20 kwietnia 2013, 11:24
20 kwietnia 2013, 11:26
Myślę ,że znasz odpowiedź na swoje pytanie.Pozbieraj się i wyjdź z tego z twarzą .
Edytowany przez akitaa 20 kwietnia 2013, 11:35
20 kwietnia 2013, 11:28
20 kwietnia 2013, 11:29
20 kwietnia 2013, 11:31
Trzy lata temu, jako mały szczyl miałam 'podobny' problem.wiadomo, adekwatny do wieku, nikt do łóżka nie chodził, a sprawa toczyła się miesiąc i dotyczyła całowania, spotykania się itp.ja, niestety, byłam tą zdradzaną. mimo tego pozwala mi się to wczuć w twoją sytuację.Strasznie ci współczuję, że jesteś tak wewnętrznie rozdarta, ale po prostu musisz COŚ zrobić. Radziłabym wybranie swojego faceta, a nie Konrada. Dlaczego? Konrad do lekkoduch. Nie stworzylibyście stabilnego związku, a chyba właśnie to cenisz. Poza tym, mówisz, że się kłócicie. To wygląda po prostu jak typowy romans, a nie podwalina pod zdrowy związek. Twój facet Cię kocha, jesteście razem już długo. To osoba, z którą możesz stworzyć rodzinę.Teraz najważniejsze jest zakończenie tej chorej sytuacji. Nawet jeśli zostaniesz ze swoim obecnym, to w swoim życiu możesz spotkać jeszcze kogoś, kto będzie idealnym połączeniem tych dwóch facetów.Co więcej mogę doradzić: nie mów o całej sytuacji swojemu facetowi. Dlaczego? Albo Ci nie wybaczy i z Tobą zerwie, a jak wybaczy, to to będzie droga przez mękę. Będziesz musiała znosić wypominania, płacz, zdobywać zaufanie i zdobywać się na ciągłe ustępstwa, bo będziesz "tym, kto zawinił". Ja sama, z perspektywy czasu nie chciałabym się dowiedzieć. A tak na koniec: Konrad sam robił to samo, co Ty. Skąd masz wiedzieć, że nie zrobiłby tak również z Tobą? Nie chciałabyś być zdradzana
20 kwietnia 2013, 11:33
Dla mnie widoczne jest jedno: w swoim poście więcej miejsca poświęcasz Konradowi i mam wrażenie, że próbujesz samą siebie i nas przekonać do tego, że to on jest tym jedynym. Wydaje mi się, że darzysz go o wiele silniejszym uczuciem, niż obecnego Twojego partnera- Rafała. Niewapliwie chłopak ma wiele zalet i jest obietnicą stabilnego życia. Jednak zdradziłaś go i jeśli to wyjdzie na jaw- stracisz go. Dla jego dobra powinnaś rozważyć odejście- nigdy Ci nie wybaczy, że go zdradzAłaś. Przynajmniej teraz bądź uczciwa, bo to co robisz może i wykańcza Cię psychicznie, ale Rafała- zabije.Co do Konrada- ciemne typy przyciągają nas najbardziej. Największa miłość to ta niespełniona. Poddaję w wątpliwość to, czy jesteś dla niego ważna, a on dla Ciebie. Nie zauważyłam, w tym co napisałaś, by cokolwiek zrobił dla Ciebie i związku z Tobą- sama określiłaś go mianem lekkoducha. Nawet, kiedy za drugim razem spotykaliście się itd.- on wyjechał, nie walczył o Ciebie. A przecież to nic strasznego by nie było, gdybyś rozstała się z Rafałem. Myślę, że gdzieś w sercu i rozumie wiesz, że żaden z tych związków się nie uda i dlatego tak szamoczesz się wewnętrznie. Wiesz, że wszystko schrzaniłaś.Może jeszcze "coś" udałoby się z Konradem. Jednak nie sądzę, by to przetrwało, skoro nawet jako kochankowie kłóciliście się, a sposobem godzenia był seks. Zbudowaliście relacje na gruncie seksu, a to nie jest mocny fundament.Gdybym była Tobą, zmusiłabym się do podjęcia decyzji. Teraz próbujesz utrzymać coś, co nie daje Ci satysfakcji, ale czasem lepiej podjąć jakieś kroki niż tkwić w czymś, co wypala wewnętrznie. Być może najbardziej teraz potrzebujesz być sama- poukładać się ze wszystkim, zrozumieć samą siebie i swoje uczucia. Jasne, ideał białego domku z niebieskim płotkiem pójdzie w odstawkę, ale to chyba mała cena za to, jak byś się czuła w kolejnych latach związku z Rafałem. Zrobiłaś mu ogromną krzywdę- szczytem s.kur.wy.syń.stwa jest bycie z nim dalej.Jedynie bycie samą da Ci możliwość zrozumienia siebie i swoich uczuć. Będzie bolało i popełnisz niejeden błąd, ale może w końcu znajdziesz ukojenie.
20 kwietnia 2013, 11:36
haha, śmieszna jesteś panienko. brak klasy? a niby klasą wykazała się autorka robiąc koło dupy człowiekowi, który ją kocha i świata poza nią nie widział?? to nie jest brak klasy? prostactwo? no chyba, że ją bronisz, bo sama jesteś nie lepsza, więc cóż mi więcej powiedzieć... a może swojemu też doprawiasz rogi? wychodze z załozenia, że jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie, więc jeśli laska na własnej skórze nie poczuje jak to jest być aż tak skrzywdzonym to chyba do niej to nigdy nie dotrze i będzie szła w zaparte dalej krzywdząc kochające ją osoby to jest przykład "klasy" o której piszesz? dobre^^i jeszcze jedno - tak, w tej kwestii jestem idealna. nie pomyliłaś się.bo jestem fair i mam szacunek do osób, które mnie kochają i których ja kocham. a nie jestem taką pustą i bezwartościową egoistka jak autorka. zdradą się brzydzę. tyle w temacie.Okropna jesteś ! jesteś taka idealna , nie popełniasz błędów? widać u Ciebie totalny brak klasy i prostactwopopieram i same nieprzyjemne rzeczy cisna mi sie na usta. Ale powiem tylko tak-zostaw Rafala, bo jestes kompletna wyrachowana idiotka, ktora go skrzywdzila. Chlopak zasluguje na lepsza dziewczyne, a jie taka szmaciana oszustke. I wiesz co jeszcze? Mam nadzieje ze i Ciehie ktos tak kiedys skrzywdzi i zdradzi zebys poczula jak to jest... Chcialas miec wszystko, zostalas z niczym. To hyl tylko i wylacznie Twoj wybor!Zgadzam się. I lepiej zostaw też tego Rafała, bo z tego, co napisałaś to wydaje się porządnym facetem i nie zasłużył na takie traktowanie, Nikt na nie nie zasługuje. Chciałaś upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i nie umiałaś podjąć decyzji to teraz żyj z konsekwencjami.lepiej dla Ciebie żebym nie pisała co myslę o takich osobach....
20 kwietnia 2013, 11:42
Ja się wczuwam - w sytuację tego biednego chłopaka, zdradzanego przez rok. Chłopaka, który kochał, prawdopodobnie planował przyszłość z laską, która ma go zwyczajnie w pupie, nie kocha go, nie obchodzą ją jego uczucia i jego szczęście. Jak możesz jej radzić, żeby została z tym chłopakiem? Ok, niech mu nawet nie mówi po co ma chłopak cierpieć... ale on ma prawo być z kimś kto go będzie kochał, szanował i będzie w nim widział jedynego. Autorko - lepiej być samemu niż krzywdzić drugą osobę oszukując ją. Zapewne znajdziesz kogoś kto i będzie dobrym przyjacielem i będzie Cię pociągał seksualnie. Więc daj sobie czas i zostaw tego biednego Rafała, pocierpi i ułoży sobie życie z kimś to go pokocha. Nie masz prawa zabierać mu tej szansy, marnować mu kolejnych lat życia. I tak zmarnowałaś mu rok.Trzy lata temu, jako mały szczyl miałam 'podobny' problem.wiadomo, adekwatny do wieku, nikt do łóżka nie chodził, a sprawa toczyła się miesiąc i dotyczyła całowania, spotykania się itp.ja, niestety, byłam tą zdradzaną. mimo tego pozwala mi się to wczuć w twoją sytuację.Strasznie ci współczuję, że jesteś tak wewnętrznie rozdarta, ale po prostu musisz COŚ zrobić. Radziłabym wybranie swojego faceta, a nie Konrada. Dlaczego? Konrad do lekkoduch. Nie stworzylibyście stabilnego związku, a chyba właśnie to cenisz. Poza tym, mówisz, że się kłócicie. To wygląda po prostu jak typowy romans, a nie podwalina pod zdrowy związek. Twój facet Cię kocha, jesteście razem już długo. To osoba, z którą możesz stworzyć rodzinę.Teraz najważniejsze jest zakończenie tej chorej sytuacji. Nawet jeśli zostaniesz ze swoim obecnym, to w swoim życiu możesz spotkać jeszcze kogoś, kto będzie idealnym połączeniem tych dwóch facetów.Co więcej mogę doradzić: nie mów o całej sytuacji swojemu facetowi. Dlaczego? Albo Ci nie wybaczy i z Tobą zerwie, a jak wybaczy, to to będzie droga przez mękę. Będziesz musiała znosić wypominania, płacz, zdobywać zaufanie i zdobywać się na ciągłe ustępstwa, bo będziesz "tym, kto zawinił". Ja sama, z perspektywy czasu nie chciałabym się dowiedzieć. A tak na koniec: Konrad sam robił to samo, co Ty. Skąd masz wiedzieć, że nie zrobiłby tak również z Tobą? Nie chciałabyś być zdradzana.DO (niektórych) VITALIJEK: Świetnie, że jesteście takimi żelaznymi dziewicami z moralnością pod pachą i zachowaniem zgorzkniałej sędziny. Wczujcie się trochę albo chociaż nie dobijajcie innych. Wam to nic nie daje, a kogoś może zniszczyć.
20 kwietnia 2013, 11:43