Temat: miłość

czy Waszym zdaniem miłość umiera, czy coś nawet po rozstaniu zostaje w ludziach? jakieś uczucie?

Emily.poznan napisał(a):

LilianWhite napisał(a):

Zalatana napisał(a):

Miłość nie umiera
Jeśli umarła, nie była miłością :) I wtedy dochodzisz do wniosku, że tej osoby nigdy nie kochałaś, tylko doświadczyłaś chwilowej pomroczności jasnej
Nie zgodzę się. Czasami nie możesz być z daną osobą z innych przyczyn niż brak miłości...

Dokładnie. Gdybyś opisała nam dokładny przykład łatwiej byłoby nam przedstawić Ci swoje zdanie. 

Pasek wagi
milosc nie umiera jesli sie kogos naprawde kochało
Pasek wagi
myślę że każdy miłość przeżywa i rozumie nieco inaczej więc nie da się tego jednoznacznie określić :)

czyli jeśli ludzie są ze sobą, kochają się do szaleństwa, po latach bycia razem pobierają, przechodzą przez wiele problemów a miłość trwa ale po jakimś tam czasie coś się wypala, mija naście lat i nagle jedno dochodzi do wniosku, że już nie kocha- to jak to interpretujecie? że nie było miłości czy, że miłość została przykryta chwilowo

a co jak ludzie latami żyją w kryzysie i twierdzą, że są ze boba już tylko ze względu na dzieci np. ale wcześniej przez wiele lat faktycznie szaleńczo sie kochali?

 

wg. mnie, nie ma na to prostej odpowiedzi albo faktycznie, miłość jednak umiera

prawdziwa miłość nie umiera nigdy.
jeśli umiera - to znaczy, że było to zupełnie inne uczucie niż miłość. ;)

Emily.poznan napisał(a):

LilianWhite napisał(a):

Zalatana napisał(a):

Miłość nie umiera
Jeśli umarła, nie była miłością :) I wtedy dochodzisz do wniosku, że tej osoby nigdy nie kochałaś, tylko doświadczyłaś chwilowej pomroczności jasnej
Nie zgodzę się. Czasami nie możesz być z daną osobą z innych przyczyn niż brak miłości...

Wtedy się rozstajecie, ale miłość w Was siedzi. Jeśli uważasz, że wszystko wtedy umarło, to jednak nie było miłością
Pasek wagi
idealizujecie niestety

Sutraa napisał(a):

czyli jeśli ludzie są ze sobą, kochają się do szaleństwa, po latach bycia razem pobierają, przechodzą przez wiele problemów a miłość trwa ale po jakimś tam czasie coś się wypala, mija naście lat i nagle jedno dochodzi do wniosku, że już nie kocha- to jak to interpretujecie? że nie było miłości czy, że miłość została przykryta chwilowoa co jak ludzie latami żyją w kryzysie i twierdzą, że są ze boba już tylko ze względu na dzieci np. ale wcześniej przez wiele lat faktycznie szaleńczo sie kochali? wg. mnie, nie ma na to prostej odpowiedzi albo faktycznie, miłość jednak umiera


Ze ktoś źle zinterpretował uczucie, którego doświadczał? Że zakochał się w ciele drugiego człowieka, chciał Jego dobra, bo wiązało się z dobrem własnym, ale nie pokochał duszy?

Albo otrzymał miłość, tylko nie potrafił udźwignąć jej ciężaru (bo miłość to nie tylko czułe słowa i miłe chwile), i kiedy wiązało się to z codziennym dźwiganiem wspólnych problemów uznał, że nie da rady?
Pasek wagi
umiera, ale zostaja sentymenty

ale ja właśnie piszę o związkach szaleńczej miłości wieloletniej więc nie ma tu mowy o ciele czy o złej interpretacji

o problemach jakich ludzie wspólnie doświadczali i przechodzili je a mimo to, miłość za jakiś czas znikneła, ktoś stwierdził, że się odkochał, że się wypalił albo, nie wiem, że chce czegoś nowego...

obecnie mamy całą masę rozwodów, jak to tłumaczyć?

ja znam własnie taką parę, idelanie dobrani, pierwsze miłości, pierwszy sex, byli ze sobą prawie 20 lat w sumie, po około 15 laska doszła do wniosku, że w niej miłość zdechła- nic sie nie stało, nie było zdrad, nie było większych problemów...

a faktycznie byli jak 2 połówki jabłka, podobni do siebie, wspólne zainteresowania, poglądy, podejście do życia, świetnie się im układało na każdym poziomie... i bach, poprzewracało sie w głowie, ona zabiera dzieciaki i chce odejść i tak już od 2 lat, on jej nie obchodzi, może robić co chce, razem mieszkają ale ona jest "odcięta" fizycznie i psychicznie

a jeszcze 3lata temu oddałaby za niego wszystko co ma

absolutnie nie pojawił się nikt inny

odmieni jej się? odejdzie i zrozumie? nie sądzę... miłośc padła.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.