Temat: zazdrosny

Mam cudownego chłopaka, ale jest strasznie zazdrosny,
zrezygnowałam ze wszystkich, wszystkich znajomych, nie mam do kogo się odezwać, wyjść, a zawsze byłam duszą towarzystwa.
nie da się mu nic wytłumaczyć.. a ja popadam w jakieś doły przy weekendzie, co robić? :(
 

manru napisał(a):

Korresia napisał(a):

Dla mnie 'cudowny' wyklucza się ze 'strasznie zazdrosny'.
niech cię do kaloryfera przykuje bo jeszcze go z sąsiadem zdradzisz..masakrataki facet sobie bierze dziewczyne bo mu się podoba że jest taka dusza towarzystwa, ma swoje życie swoich znajomych a potem zamyka ją z zazdrości w domu a jak już bidulka straci wszystko co miała i stanie się cichą potulną myszką to ją zostawi ze słowani "kiedyś byłaś inna"

 Nie daj się. Zostawi Cię albo związek się rozpadnie i nie będziesz miała do kogo wracać. Odkąd się uwolniłam z takiej relacji powtarzam ciągle, ze to znajomi/przyjaciele są najważniejsci. Oni są zawsze, a partnera się zmienia. 

minutka3 napisał(a):

Odkąd się uwolniłam z takiej relacji powtarzam ciągle, ze to znajomi/przyjaciele są najważniejsci. Oni są zawsze, a partnera się zmienia. 


Sory, ale i tak przez całe życie będziesz tego partnera zmieniać?
Jeśli jest się z odpowiednią osobą z związku to moim zdaniem partner jest najważniejszy, to z nim masz budować swoją wspólną przyszłość. Znajomi są ważni, ale nie najważniejsi.

l.o.l.e.k napisał(a):

minutka3 napisał(a):

Odkąd się uwolniłam z takiej relacji powtarzam ciągle, ze to znajomi/przyjaciele są najważniejsci. Oni są zawsze, a partnera się zmienia. 
Sory, ale i tak przez całe życie będziesz tego partnera zmieniać? Jeśli jest się z odpowiednią osobą z związku to moim zdaniem partner jest najważniejszy, to z nim masz budować swoją wspólną przyszłość. Znajomi są ważni, ale nie najważniejsi.

najważniejszą osobą w naszym życiu jesteśmy my same, potem rodzina (chociaż są wyjątki) potem partner i znajomi 
tak myślę
jesli stawiamy siebie na pierwszym miejscu to wszystko się odpowiednio układa, autorka wątku bez wątpienia na pierwszym miejscu postawiła faceta, więc cała reszta się sypie albo zacznie niebawem sypać
sama będąc z facetem zaczełam sie odcinać od znajomych, chciałam tylko z nim czas spędzać, jak zerwaliśmy to ciężko mi było odbudować te znajomości, na szczęście nie zostałam zupełnie sama, prawdziwi przyjaciele byli przy mnie
nie warto poświęcać całego życia dla faceta, bo żaden facet nie chce kobiety której życie kręci się tylko wokół niego

l.o.l.e.k napisał(a):

minutka3 napisał(a):

Odkąd się uwolniłam z takiej relacji powtarzam ciągle, ze to znajomi/przyjaciele są najważniejsci. Oni są zawsze, a partnera się zmienia. 
Sory, ale i tak przez całe życie będziesz tego partnera zmieniać? Jeśli jest się z odpowiednią osobą z związku to moim zdaniem partner jest najważniejszy, to z nim masz budować swoją wspólną przyszłość. Znajomi są ważni, ale nie najważniejsi.

Ja nie mowie, ze bede zmieniac. Po prostu czasem tak wychodzi. Ludzie nawet po wielu latach sie rozstaja. I co potem zrobi taka dziewczyna, ktora swoje cale zycie poswiecila facetowi a o znajomych zapomniala? Zostaje sama. Nie warto zaniedbywac znajomych kosztem faceta. 

nawet sobie takiego zwiazku nie wyobrazam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.