4 lutego 2013, 17:56
Dzisiaj ten temat wciąż chodzi mi po głowie i mam nadzieję, że pomożecie, Kochani. :)
Jak to jest z tym pierwszym krokiem? Kto powinien go wykonać?
Mam wrażenie, że jestem strasznie konserwatywna, gdyż według mnie to do mężczyzny/chłopca właśnie ten krok należy. Jednak czekać można w nieskończoność i jeśli naprawdę nam zależy... ;)
A jeśli i dziewczyna, to w jaki sposób?
Jak to było z Wami? :)
- Dołączył: 2011-12-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 84
6 lutego 2013, 09:47
Hmm, u mnie to On wykonał chyba z 10 pierwszych kroków, fakt że w ogóle mi się nie podobał, nie ułatwiał Mu zadania, ale z czasem gdy widziałam Jego starania i poznawałam osobowość zakochałam się bez pamięci i teraz przygotowujemy się do ślubu :)
p.s. Dla mnie prawdziwy facet powinien zdobyć serce kobiety, a nie zostać zdobytym... mam za sobą taki związek i źle się skończył...
ale to pewnie nie jest reguła. pozdrawiam
- Dołączył: 2012-05-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2239
8 lutego 2013, 19:03
Ja w przerwie z obecnym chłopakiem robiłam podchody do innego, ale on też wcale a wcale mnie nie odpychał, ale to była porażka jakaś...
Kobieta powinna dać jakiś sygnał, zresztą to zależy, ja ostatnio mam dużo adoratorów mimo że jestem zajęta i oni doskonale o tym wiedzą
![]()
i bardzo mnie to męczy, co impreza muszę się chować po kątach. W tej sytuacji powinni czkeać na mój pierwszy krok, że mam ochotę na skok w bok a nie atak na mnie.
Oczywiście na skok w bok nie mam ochoty bo nienawidzę zdrady, lepiej zerwać, ale podrywanie zajętej dziewczyny tak na chama moim zdaniem jest w bardzo złym guście, ja się wtedy czuje taka... zaszczuta? Może to grube słowo. Raczej zniesmaczona.
i bardzo mnie to męczy, co impreza muszę się chować po kątach. W tej sytuacji powinni czkeać na mój pierwszy krok, że mam ochotę na skok w bok a nie atak na mnie. 
