- Dołączył: 2006-11-22
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 351
26 stycznia 2013, 22:46
Hej dziewczyny:)
Postanowilam napisac co mnie od wielu lat dreczy i nie daje mi spac. Nie mam nikogo juz od 2 lat a ostatni moj zwiazek trwal pol roku. Przedtem bylam z facetami ok 3 miesiacy...zaledwie. Najczesciej to ja zrywalam bo zawsze cos bylo nie tak. Do rzeczy. Moj problem tkwi w moim wygladzie. Kiedys kolega mi powiedzial ze nadawalabym sie do hm nie wiem w zasadzie jak to nazwac..podobno istnieja takie agencje, z ktorych mozna wynajac kobieta do towarzystwa, z tym że nie chodzi tutaj glowie o sex . Kobieta "na pokaz" Nie wiem jak inaczej to nazwac:) Chodzilo mu o to, ze mam w sobie "sex". Nie chodzi tutaj o sposob ubierania sie bo nie ubieram sie wyzywajaco ani o moje zachowanie. Zachowuje sie normalnie, jestem pogodna, wesola i usmiechnieta osoba. Wtedy sie z tego smialam, ze wgl o co mu chodzi.., ze ja niby mam "sex" w sobie???:/ Minelo troche czasu i wydaje mi sie ze troche racji w tym jest. Nie potrafie sobie znalezc nikogo na stale, nikogo w kim moglabym sie zakochac:/ Wszyscy faceci ktorych poznaje chca tylko jednego...nie wiem co mam zrobic, jak sie zachowywac , co mowic a czego nie. Przez to wszystko mam bardzo duzy dystans i brak zaufania do facetow a przeciez nie kazdy jest taki sam i nie kazdemu chodzi o jedno. Jest mi z tym mega zle:/ Dodam ze modelka nie jestem, ani zadna pieknoscia... po prostu usmiechnieta kobieta z ksztaltami... Moze doradzicie mi cos, podpowiecie... nie wiem sama...:/ Czy wy tez tak macie, mialyscie?? Jak sobie z tym radzic?? Dzieki z gory za odpowiedzi
- Dołączył: 2006-11-22
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 351
26 stycznia 2013, 23:27
Kochane , ja wiem ze sa tacy ktorym nie tylko w glowie sex. Problem tkwi w tym, ze koles mowi mi na 2 spotkaniu " czy chcialabym sie kochac z nim". W tym momencie facet jest dla mnie skreslony. Boze, moze to cos ze mna jest nie tak? Czy mam zmienic sie w szara myszke ,chodzic ze spuszczona glowa, wstydzic sie wszystkiego co powiem:/
26 stycznia 2013, 23:36
Asienka28 napisał(a):
Może sie zdziwisz, ale zdecydowana większość facetów, jesli spotyka się z kobietą, która im się podoba, myśli o seksie :) Tzn. niektórzy są bardziej cierpliwi, inni mniej, ale skoro się spotykają z jakąś kobietą, to znaczy że podoba im się i pociąga ich i nic w tym dziwnego, że chcą seksu. Oczywiście jeśli chcą tylko seksu, to może być problem. Ale istnieją też tacy, którzy chcą prawdziwego związku. Może po prostu jeszcze na takiego nie trafiłaś.
to co napisałas jest madre i prawdziwe
Edytowany przez utytakobita 26 stycznia 2013, 23:38
26 stycznia 2013, 23:38
tez tak kiedys miałam ja z sercem a oni?yyyyyyyyyyy zero oparcia zero głebszej wiezi bardziej ajkies taki epowierzchowne niby uczucie a w głebi tylko o zaruchanie im chodziło ale kobieta takie rzeczy wyczuwa i sie nie dawałam... :D:D:D:D:D kurde musi byc tak rownowaga!!!!nie samym seksem czlowiek zyje a juz napewno nie kobiety...no moze niektore
- Dołączył: 2011-11-12
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1341
27 stycznia 2013, 00:02
Poszukaj dziewczyny, my nie traktujemy kobiet przedmiotowo, choć lubimy popatrzeć na kształty, ale to nie jest najważniejsze, myślę, że o to ci chodzi. Ja znając męski sposób myślenia na pewno nie zdecydowałabym się na bycie z facetem, rzadko zdarzają się tacy, którzy mają zachowaną równowagę pomiędzy dwiema półkulami mózgowymi, czyli że myślą troche "kobieco", trochę "męsko"
Edytowany przez kejti1990 27 stycznia 2013, 00:03
- Dołączył: 2006-11-22
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 351
27 stycznia 2013, 00:32
Hehe myslalam nad tym , nawet niektore kobiety mnie fascynuja i pociagaja ale to jednak nie dla mnie...wole facetow;p
- Dołączył: 2013-01-24
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 1778
27 stycznia 2013, 00:52
Powinnaś się z tego cieszyć :)
Często tak miałam, ale jak dla mnie to było wręcz na rękę, gdyż brałam to pod uwagę a poza tym wiedziałam, że jestem czegoś warta. Zdobyłam przez to megaaaa pewność siebie ;)
A co do chłopaków.. daj im trochę się sobą rozkoszować.. ale jedynie oczami :)
Niech się napatrzą, niech wiedzą, że nie mają z byle kim do czynienia :)
Poza tym.. nie dawaj się na samym początku otumanić.. to oni mają o Ciebie zabiegać, a jak już wybierzesz tego, który najbardziej Ci się podoba, który nie tylko leci na Twój wygląd, ale również CHARAKTER, sposób bycia itp..
Żebyś miała tą pewność, że w razie problemów, poważnej choroby Cię nie zostawi i będzie Twoim wsparciem i oparciem