Temat: forever alone czy szczęśliwy i niezależny?

hej ho ;d jak czujecie się z byciem samym? lubicie to czy wręcz przeciwnie?
ja osobiście nie cierpię i wiem, że się to nie zmieni co mnie nieco smuci. aczkolwiek są gorsze rzeczy na świecie.

a Wy?:) bardziej  czy ?:D

u mnie różnie bywa, ale najlepiej podsumuję to takim oto obrazkiem:

aa i nie jestem kolejną osobą która uważa się za za gruba/brzydka/itp na milosc ;D i blagam Was na wstepie nie mowcie mi, ze to zalezy od wygladu/ iq/ pieniedzy. Od tego to moze ew zalezec powodzenie, a na nie tu nie narzekam
po prostu  z nią tak juz u mnie jest :C

eddddddit:dobra ja sie poddaje za kazdym razem jak zakladam taki sad temat cos sie musi nowego stac hahahah:d

Dlaczego nie widzisz szansy na związek? Głowa do góry :)

mariiciisiia napisał(a):

Dlaczego nie widzisz szansy na związek? Głowa do góry :)

zycie :D jak mi nie wierzysz moge Ci pisac co rok co w tej kwestii nowego (nic)
a i nie jest tak ,ze nigdy nikogo nie mialam czy cos to nieco bardziej skomplikowane i dziwne

a i nie o moich zalach jest ten temat wiec lepiej nie robic off topicu bo znajac siebie szybko by sie nie skonczyl:D
Ogólnie to jestem chyba typem samotnika i przeważnie pasuje mi taki stan rzeczy, ale czasami też łapie mnie dołek, jak siedzę w domu sama i delikatnie mówiąc 'zamulam'. Ale żeby nie było, czasami denerwuje mnie to jak ktoś zakłóca mój wewnętrzny spokój ducha, dzienny rytm życia Nie tak dawno poznałam super chłopaka i wszystko niby jest ok, ale czasami denerwuje mnie już to 'ciągłe zawracanie mi 4 liter', dlatego jasno powiedziałam, że czasami potrzebuje czasu tylko dla siebie i wtedy jestem kompletnie wyjęta z rzeczywistości... I o dziwo, rozumie i szanuje te moje urojenia
Ok, rozumiem. Ostatnio przez długi czas też byłam sama i wbrew pozorom, nie było tak źle. Nie byłam od nikogo uzależniona, ani skazana na jego łaskę. Oczywiscie są też i minusy tego, z resztą jak wszystkiego. Może jest to optymistyczna wizja, ale sądzę, wierzę, że prędzej czy później każdy znajdzie sobie kogoś, kto zwróci naszą uwagę. 
zaprawdeprzekletemiejsce....masz na Boga 17 lat. To duuużo za wcześnie na deklaracje, że zawsze będziesz samotna i nic tego nie zmieni. To nawet nie brzmi poważnie (mimo, że pewnie tak to czujesz). "co rok co w tej kwestii nowego" co rok czyli od ilu lat, dwóch, trzech? Jak nadal będziesz sama po 20 to możesz zacząć się trochę niepokoić. Z naciskiem na trochę.


ja jestem happy singiel i nie zamierzam tego zmieniać narazie, raczej ta druga osoba by mi przeszkadzała, narazie rozwijam swoje zainteresowania i odczuwam największą radość z przebywania tam gdzie mogę być sama, jak już ten etap zakończę to może :) w sumie jakbym znalazła tę odpowiednią, która by podzielała moje zainteresowania i rozumiała mój tryb życia, to czemu nie, ale niczego mi obecnie nie brakuje w życiu, w związku raczej byłabym nastawiona na dawanie niż oczekiwanie czegokolwiek, bo ja nic nie chcę od ludzi :D to w sumie tylko taka radość, że ktoś dzięki mnie poczułby się kochany
Pasek wagi
Hehe może was zaskoczę, ale mimo to że mam narzeczonego to ja po prostu uwielbiam być singlem. Jestem w związku tylko dlatego że go cholernie kocham a on jest na tyle tolerancyjny że mnie nie ogranicza. Tzn. Jeśli chcę mieć cały wieczór wolny żeby leżeć i czytać książkę to nie zawraca mi tyłka, jak mam lenia i nie chce mi się gotować i sprzątać to się na mnie nie focha, jak chcę sobie pojechać do koleżanki i pognić z nią 3 dni w łóżku, wychodząc tylko do toalety to też mi na to pozwala. Poza tym ja uwielbiam być sama ze sobą, nigdy się nie nudzę i nawet jak siedzę cały dzień sama to i tak za krótko żebym zdążyła zrobić wszystko co chciałam.

Mogłabym być singlem, mieszkać sama i za towarzystwo mieć kota :D Ot, taka typowa stara panna ;D 

Paradoks jest taki że od 14 roku życia singlem byłam łącznie rok i 8 miesięcy ;p Mam prawie 22 lata ;p
Jestem singlem od tygodnia.Cieszę się ze nikogo już nie skrzywdzę.
Nie znasz dnia i godziny kiedy na Twojej drodze stanie mężczyzna z którym spędzisz życie. Ja swojego poznałam przez przypadek w pociągu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.