21 stycznia 2013, 21:53
Poznałam przez internet faceta (28 lat).
Spotkaliśmy się raz. Mieszka na drugim końcu kraju.
Ale wiele godzin rozmawiamy przez telefon.
Dobrze mi się z nim rozmawia. Ale zaczęły niepokoić mnie pewne rzeczy.
W sumie to nie jesteśmy parą. Rozmawiamy przez telefon 2 miesiące, a on mówi do mnie kochanie i że jest zakochany.
Jak mu raz powiedziałam, ze wieczorem w piątek wychodzę ze znajomymi to na mnie wyskoczył, że jak to, po co, dokąd i z kim.
Ciągle podkreślał, że boi się, żebym mu nie uciekła, że ma taki lęk, że ktoś lepszy się pojawi.
Nie wiem co mam robić. Czy powinnam się bać?
- Dołączył: 2012-01-09
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 511
22 stycznia 2013, 14:25
nie wiem czy mogę wiele powiedzieć - hehehe
Co on może decydować? Przecież to nie jest związek........
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3828
23 stycznia 2013, 15:10
Nie pakuj się w coś takiego. Toksyczny związek, w którym masz wyrzuty sumienia jak wychodzisz ze znajomymi, w którym musisz mu zdawać na bieżąco relację ze wszystkiego z dokładnością co do 5 minut to nic fajnego. Z doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że owszem, z początku to może się nawet wydawać urocze, że się martwi, że tak mu zależy, że o Ciebie dba itp, ale potem będziesz miała piekło zamiast związku. Radziłabym Ci zerwać z nim kontakt...