Temat: Samemu na fitness?

5 minut od mojego bloku jest fajny klub fitness, tylko tak sie sklada, ze nie mam z kim do niego pojsc stad moje pytanie czy chodzicie w takie miejsca same? Chetnie poszlabym na zumbe, albo poprostu na silownie pocwiczyc. Kiedys bylam z kolezanka i cwiczylo mi sie z nia dobrze, ale samej jakos brak mi motywacji i troche tez pewnosci siebie. A jak jest z wami?
Ja na siłowni skupiam się na ćwiczeniach i dlatego wolę chodzić sama. W szatni zawsze się znajdzie kto zagada a podczas ćwiczeń jeśli dobrze ćwiczysz powinnaś ledwo oddech łapać nie nie móc gadać. Chyba,że do siłki chodzisz dla towarzystwa,żeby się rozerwać, spotkać z koleżanką, pogadać ;). Różne są powody i każdy ma prawo wybrać :)
Pasek wagi
Zawsze chodziłam sama na siłownię. W ogóle zauważyłam, że wiele kobiet rezygnuje z wielu rzeczy, bo nie ma z kim iść. Nie pójdą na kurs angielskiego bez koleżanki, na kurs prawa jazdy, na siłownię. Beznadzieja :|

Summer1989 napisał(a):

Zawsze chodziłam sama na siłownię. W ogóle zauważyłam, że wiele kobiet rezygnuje z wielu rzeczy, bo nie ma z kim iść. Nie pójdą na kurs angielskiego bez koleżanki, na kurs prawa jazdy, na siłownię. Beznadzieja :|


A wielu facetów się pyta i dziwi czemu kobiety chodzą do toalety z koleżanką :)
Pasek wagi
Ja bym wolała chodzić sama bo nie lubie jak się przy znajomych pocę :p
ale masz tam ćwiczyć, a nie np. gadać z koleżanką :) więc nie rozumiem dlaczego jest Ci potrzebna koleżanka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.