27 grudnia 2012, 19:35
Jest taka sytuacja, że koleżanka do której piszę, albo nie odpisuje, albo długo czekam na odp.
Czy to jest znak, żebym się, że tak powiem odwalił ?
Chciałem ją zaprosić na spotkanie, ale nie wiem, zadzwonić, czy sobie dać święty spokój i też mieć to za przeproszeniem w du*ie ?
27 grudnia 2012, 20:11
Odpisuje całymi zdaniami. Ale czasem zajmuje jej to 1,5h czasami w ogóle nie odpisze.
Nie mam pojęcia co z tym zrobić.
Baaardzo mi się podoba, jeśli o to chodzi.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
27 grudnia 2012, 22:42
Kerbon napisał(a):
Ale czasem zajmuje jej to 1,5h czasami w ogóle nie odpisze.
może po prostu jest zajęta. albo czasem takie głupoty napiszesz, ze aż szkoda jej odpowiadać
zaproponuj spotkanie, jak się wykręci to masz sprawę jasną.