Temat: hmmm po pierwszej randce...

Kobietki!
Poznałam faceta na sympatii. Krótko wymienialiśmy wiadomości, ponieważ oboje mamy zdanie, ze spotkanie weryfikuje wszystko. Spotkaliśmy się wczoraj, o 15. Było rewelacyjnie. Wiele wspólnych tematów, dużo śmiechu, udane popołudnie. Spotkanie trwało może ponad dwie godziny. Potem odprowadził mnie w miejsce gdzie czekałam na znajomych - na pożegnanie powiedziałam że miło było poznać, wyciągnęłam rękę a on nachylił się i pocałował w policzek. 
Wydawało mi się że wszystko było w porządku, minęła sobota wieczór, minęła niedziela i cisza. 
Myślicie, ze to raczej brak zainteresowania z jego strony?
Ja milczałam.
słodkie, będzie coś z tego nie martw się
a może on też teraz siedzi i rozmyśla dlaczego Ty się nie odezwałaś...? :) wiesz.. faceci nie zawsze są tacy prości jak się wydaje ;) może on myśli tak... nie chcę być nachalny.. pocalowałem ją w policzek więc powinna wiedzieć, że mi się podoba... a skoro się nie odzywa to nie jestem w jej guście.. nie będę się narzucał ;)
Smiało.. odezwij się pierwsza.. nie masz nic do stracenia...:) a ja gdybym czasem nie chowała dumy do kieszeni pewnie nie byłabym teraz z szczęśliwa z narzeczonym od 4 lat.. a początki też nie były łatwe :)
jeśli mu zależy to się odezwie
Ja bym się pierwsza nie odezwała
Wiesz, moze mial inne randki w tym czasie, i teraz zastanawia sie ktora z pan wybrac?
Pasek wagi
Ja bym poczekała. Ostatnio o tym czytałam. Mężczyzna inaczej się zaczyna interesować kobietą niż my panami. Daj mu czas. J abym obstawiała 4 dni:) Piątego bym napisała "cześć"
Mój był nieśmiały i ją sie pierwsza odezwalam. Dostał tzw zielone światło i teraz już 8lat jesteśmy razem
ja do tej pory trzy razy umawiałam się z kolesiami z tego portalu...
i jakoś wszyscy super, odzywali się zaraz po spotkaniu, lub dzień po. Zyskałam jednego świetnego kumpla, jednego "kogoś więcej", więc z pewnością warto się odezwać, jeśli spotkanie się naprawdę udało.
powodzenia
napisałam smsa z pytaniem jak spędził pozostałą część weekendu i jak impreza andrzejkowa (bo się wybierał).
No ale cisza. Także chyba sytuacja jest klarowna :)
gdybym do mojego nie napisała pierwsza, to teraz nie byłby moim mężem :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.