- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 listopada 2012, 22:43
26 listopada 2012, 08:24
Ja nie zamierzam żadnej dziewczynie odbija faceta, broń Boże, ale w maju wyszła taka dziwna sytuacja.Poznałam faceta na karaoke. Był z kumplem i dziewczyną, ja z kilkoma znajomymi. Pobawiliśmy się trochę. Jakoś po 22 moje znajome poszły do domu, a ja zostałam. Jakoś po 1. poszłam z nim, z jego kumplem i dziewczyną w stronę ich domu. Tak się złożyło, że wszyscy mieliśmy w tą samą stronę. Jako, że mój dom był pierwszy to przy nim się rozstaliśmy. Kumpel z dziewczyną poszli dalej, a chłopak dziewczyny odprowadził mnie pod klatkę. Na tym się nie skończyło. Zaprosił mnie na piwo. Zgodziłam sie, więc kupiliśmy piwo i poszliśmy na opuszczoną stację kolejową. Tam rozmawialiśmy, śmialiśmy się. Ni stąd, ni zowąd pocałował mnie 3 razy. Potem jeszcze trochę porozmawialiśmy i odprowadził mnie do domu. Pod klatką pocałował mnie 4-ty raz. Jakieś 2 tygodnie po tym odważyłam się na rozmowę z nim o tym, co się stało. Napytanie dlaczego mnie pocałował odpowiedział, że miał problem i nie wiedział jak go rozwiązać. W sierpniu znów się spotkałam z nim,jego dziewczyną i kumplem na karaoke. W pewnym momencie zostaliśmy sami na jakieś 30 minut. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się. I tak dziwnie na mnie patrzył. Jakby chciał powiedzieć, że mu się podobam. Od tamtej pory widziałam go dopiero wczoraj na mojej imprezie urodzinowej. Był zaproszony z dziewczyną, ale przyszedł sam. Znów to samo. Duzo rozmawialiśmy, śmiechu było, co nie miara. Tak wyszło, że gdy siedzieliśmy, to siedzieliśmy koło siebie. Całą imprezę kłóciliśmy się na żarty o coś i krzyczeliśmy on tak, ja nie i odwrotnie. Z tym, że cały czas patrzyliśmy sobie w oczy, tak samo, jak poprzednio. Wszyscy z imprezy wyszli po 21. On został. Siedział ze mną do 2 rano. Nie wiem, co o tym myśleć...
26 listopada 2012, 08:52
26 listopada 2012, 09:02
26 listopada 2012, 09:09
26 listopada 2012, 09:13
26 listopada 2012, 09:16
nie rozumiem bulwersacji na temat podrywu zajetego faceta. od kiedy to tylko od kobiety zalezy czy facet bedzie z nia?? tak sie sklada ze facet tez ma mozg(a jednak) i jesli kocha swoja partnerke to chocby sama jenifer lopez mu krecila tylkiem przed oczami to on nie bedzie tym zainteresowany! przeceniacie sie dziewczyny, myslicie ze macie taka moc ze wystarczy ze jakis facet was zainteresuje to bedzie wasz?? jesli jakis facet nie kocha swojej drugiej polowki to bedzie szukal okazji zawsze i to wcale nie bedzie zalezalo od kobiety. dla mnie nie istnieje slowo "odbije". jesli zwiazek nie jest prawdziwy to rozpadnie sie predzej czy pozniej, natomiast jesli facet kocha kobiete to zadna inna nie ma szans.
26 listopada 2012, 09:18
26 listopada 2012, 09:22
nie rozumiem bulwersacji na temat podrywu zajetego faceta. od kiedy to tylko od kobiety zalezy czy facet bedzie z nia?? tak sie sklada ze facet tez ma mozg(a jednak) i jesli kocha swoja partnerke to chocby sama jenifer lopez mu krecila tylkiem przed oczami to on nie bedzie tym zainteresowany! przeceniacie sie dziewczyny, myslicie ze macie taka moc ze wystarczy ze jakis facet was zainteresuje to bedzie wasz?? jesli jakis facet nie kocha swojej drugiej polowki to bedzie szukal okazji zawsze i to wcale nie bedzie zalezalo od kobiety. dla mnie nie istnieje slowo "odbije". jesli zwiazek nie jest prawdziwy to rozpadnie sie predzej czy pozniej, natomiast jesli facet kocha kobiete to zadna inna nie ma szans.
26 listopada 2012, 09:25