Temat: Czy poderwałyście kiedyś zajętego faceta? :)

Wiem, że dziwne pytanie. Ale, czy może któraś z Was poderwała faceta, który był już w związku z inną dziewczyną? :)
Dla ścisłości, ja tego nie planuję.

passoasecret napisał(a):

tak, odbiłam faceta innej dziewczynie dziś ten facet jest moim mężem ale zło wraca i zemściło się to na mnie troszkę ale cóż... nie żałuję niczego i zrobiłabym to raz jeszcze.


a w jakiej formie powróciło owe "zło"??:P
tak..
Ja .. no nie do końca :D nie był to "podryw" nie było to wymuszone nie rzucał się na niego. Samo tak wyszło. On z nią zerwał i już. I nie widze w tym nic złego. Skoro był w stanie spojrzeć na mnie to tamta powinna się cieszyć że dowiedziała się że jego uczucie nie było zbyt mocne w stosunku do niej. A to że jeśli ktoś raz zdradził będzie to robić zawsze to głupota nad głupoty. Jeśli pewnego dnia zjem jabłko będzie to oznaczało że już zawsze codziennie będę musiała je jeść ?

szarachusteczka napisał(a):

Wiem, że dziwne pytanie. Ale, czy może któraś z Was poderwała faceta, który był już w związku z inną dziewczyną? :)Dla ścisłości, ja tego nie planuję.


Nie.
Ja nie, ale dawałam sie podrywać często żonatym
kurde nie wiem ale skomplikowane to jest.
uważam, że takie zachowanie jest wredne i chamskie, ale z drugiej str świadczy o uczuciu faceta i może być okazją do pokazania jego prawdziwego oblicza.
ale jeśli wiedziałabym, że gość ma dziewczynę, to nie psułabym im tego (chyba że koleś jest spoko, a babka byłaby jakąś suką)


nie, bardzo denerwują mnie takie czarownice, które kręcą tyłkiem przy czyimś facecie.

kochamdziobaki napisał(a):

A to że jeśli ktoś raz zdradził będzie to robić zawsze to głupota nad głupoty. Jeśli pewnego dnia zjem jabłko będzie to oznaczało że już zawsze codziennie będę musiała je jeść ?

Nie ma to jak pseudointelektualizm

Nie mam takiej potrzeby:)
pewnie ze tak :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.