Temat: Jak znalezc chlopaka w tydzien?

Jak w temacie, czekam na wasze propozycje :)
Pasek wagi
Ja znajdę faceta w jeden dzień ale zależy do czego owego Pana potrzebujesz ?

Cookie89 napisał(a):

Kenayaa napisał(a):

pani.anna napisał(a):

Nie szukam na sile, ostatni raz w zwiazku bylam 3-4 lata temu wiec nie wydaje mi sie ze na sile :) a w przeznaczenie i cuda wierza naiwni, taka prawda.
No tak. A ja zaręczyłam się z chłopakiem, którego znałam od gimnazjum, przy czym wcześniej 3 razy dałam mu kosza, przez całe gimnazjum zamieniłam z nim dwa zdania i to tylko dlatego że chodziłam do klasy z jego bratem i potrzebowałam coś od niego...Pewnie, nie ma co wierzyć w przeznaczenie ;]
Ja mieszkam od 3 lat z chłopakiem, który przez zupełny przypadek został współlokatorem mojego przyjaciela w akademiku. Obaj się spóźnili. Po kilku dniach byliśmy parą ;] Ale może jesteśmy naiwni ;pJedyna opcja na znalezienie chłopaka "w tydzień" to albo przypadek albo ustawiane randki ;p przez znajomych, internet... Ale to już wielka desperacja ;p

Hehe:D A najlepsze jest to że ja byłam wtedy właśnie po takim związku z desperacji. Koleś mnie zaczepił na B (o_O), popisaliśmy, spotkaliśmy się, bardzo szybko zostaliśmy parą, w końcu (po dwóch latach przerwy) miałam kogoś do przytulania itp. Jednak po 2 miesiącach pożegnałam pana, bo okazał się dupkiem i wielkimi literami, napisałam na całą ścianę u siebie w pokoju "NIE BĘDĘ MIEĆ FACETA PRZEZ MINIMUM 2 LATA!!!!", tydzień później przypadkiem wpadłam na kolegę z gimnazjum, miesiąc później byliśmy razem (pomagał mi zamalować napić ;D), a 5 miesięcy później już razem mieszkaliśmy :D 
sympatia.pl duze szanse:D

brunette6 napisał(a):

Asiadm napisał(a):

Zdesperowana?
też o tym pomyślałam
me too:P

jeny... jak czytam, że wcale nie jesteś zdesperowana, bo dawno byłaś w związku, ale szukasz faceta w tydzień- to mi słabo... faceta się nie szuka.. to samo przychodzi :( a jak nie wierzysz w miłość i przeznaczenie, to mi Ciebie żal... smutne strasznie :(

powodzenia w szukaniu "faceta" :*

na imprezie;)))
nienawidzę Was za te romantyczne historie :D
to zależy do czego. Jak na szybką randkę, to idź do klubu, nie wyjdziesz sama, jak na męża, to hm, może któryś kolega chetny?
Pasek wagi

yannis napisał(a):

nienawidzę Was za te romantyczne historie :D


hehe, czy do romantycznych historii nalezy również Grom Z Jasnego Nieba ?
on mnie zobaczył, jak czytałam liste przyjetych na studia
ja go zobaczyłam, jak sie na mnie patrzył w pociągu, gdy grałam na gitarze, jechalismy razem na studencki obóz zerówkowy
dobę później trzymaliśmy się za ręce, potem pocałunek w lesie, wieczorem pływanie we dwoje żaglówką
po 4 dnia byliśmy stabilna parą



... nikt nikogo nie szukał w desperacji i na siłę
2 miesiace temu minęło 30 lat od tych pierwszych spojrzeń
Pasek wagi

xJuliette napisał(a):

beatrx napisał(a):

przez internet albo zagaduj kolesi na ulicy
Hahaha, już sobie to wyobraziłam jak idzie i zagaduje "cześć, szukam faceta, jesteś chętny? "


Hahhahaha! 'Call Me Maybe' mi sie przypomnialo :P 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.