- Dołączył: 2012-10-21
- Miasto:
- Liczba postów: 26
7 listopada 2012, 16:49
czy niezainteresowany mną? spodobał mi się pewien facet. próbuję mu posyłać jakieś znaki, jednak wydaje mi się, że on nie jest kompletnie zainteresowany. Jest też opcja, że jest po prostu zakompleksiony i nieśmiały. Czy facet, który dostaje sygnały ode mnie (nie wprost oczywiście) może nie reagować ze względu na kompleksy? Wydawało mi się, że mu się podobam, kiedy zaczęłam zwracać na niego uwagę, jakby się wycofał z kontaktu ze mną. Nie jestem nachalna - jakiś uśmiech, rozpoczęcie rozmowy. A jeśli już, to jakie dać czytelne sygnały - żeby wiedział że mi się podoba, i byłabym zainteresowana, ale jeśli on nie jest zainteresowany - żeby nie wynikła głupia sytuacja i żeby się rozeszło po kościach?
7 listopada 2012, 16:56
A moze glupia to jestes ty?
Skooro ty dajesz znaki nie znaczy ze on musi je odbierac bo mozesz mu sie wcale nie podobac, przemysl co piszesz.
- Dołączył: 2012-10-21
- Miasto:
- Liczba postów: 26
7 listopada 2012, 16:59
Kwiat.Pustyni napisał(a):
A moze glupia to jestes ty?Skooro ty dajesz znaki nie znaczy ze on musi je odbierac bo mozesz mu sie wcale nie podobac, przemysl co piszesz.
skoro pomyślałam że mu się podobam, to coś na rzeczy być może jest? a teraz się po prostu boi? Nie czepiaj się słów, nie pisałam tego w takim kontekście, tylko jak juz piszesz, to proszę napisz coś, co mogłoby mi pomóc. NIE WIEM JAK JEST, bo raz wydaje mi się, że się mu podobam, a raz że nie. Więc chciałabym tak to rozegrać, żeby być bardziej pewna.
7 listopada 2012, 17:01
Zaproponuj mu spotkanie to się dowiesz
Albo jest nieśmiały albo nie zainteresowany, proste. Inaczej się raczej nie dowiesz bo moim zdaniem jak go będziesz tak zachodzić i na siłę szukać zaczepki to wyjdzie lipa.
- Dołączył: 2012-10-21
- Miasto:
- Liczba postów: 26
7 listopada 2012, 17:10
czułam, że zwraca na mnie uwagę jak na kobietę. Tak czułam. Często zagadał, uśmiechał się, próbował nawiązać kontakt wzrokowy, ale ja to chyba źle zrobiłam, bo zawsze się przy nim spinałam, odwracałam wzrok, prawie w ogóle nie patrzyłam mu w oczy. Słyszałam, że jest dość nieśmiały i przejmuje się wszystkim bardzo. Chcę to sprawdzić, ale nie mogę zaproponować mu spotkania wprost, bo dopiero będzie lipa jak odmówi albo coś. wolałabym coś pośredniego. Wiem, że jest wolny. faulty jeśli rzeczywiście tak się wszystkim przejmuje, to po moim zachowaniu mógł dojść do wniosku, że ja nie jestem zainteresowana i on też nie chce się narzucać, tak jak ja teraz.
Edytowany przez dylemat 7 listopada 2012, 17:12
7 listopada 2012, 17:14
A ile Ty masz lat że się wstydzisz zagadać albo zaproponować kawę czy coś? Pośrednio? No ale jak bo nie wiem, na fejsie? Weź się w garść, odmówi to trudno. Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana
śmieszniejsza to jest taka dziecinada z uśmieszkami niż normalna rozmowa i propozycja spotkania.
- Dołączył: 2012-10-21
- Miasto:
- Liczba postów: 26
7 listopada 2012, 17:18
brunette zbyt chyba nieśmiała jestem żeby się przemóc, jeśli jestem tak niepewna co on myśli o mnie. Chciałabym to jakoś wyczuć wcześniej, jakkolwiek, żeby być pewniejsza tego, że może mu wpadłam w oko. Wtedy bardziej by mnie to popchnęło do działania. No właśnie, jeśli on jest taki jak ja, to na pewno nie zadziała, nawet jakbym mu się podobała najbardziej na świecie. Niedawno wydawało mi się, że właśnie szuka kontaktu, dlatego ja zaczęłam szukać, widocznie tak nieudolnie, że się przestraszył lub nie jest zainteresowany. Na fejsie gadaliśmy, gadał ze mną bardzo sympatycznie i ciekawie, ja ucięłam potem rozmowę, żeby nie wyszło że się narzucam albo coś, i potem mógł pomyśleć że nie chce mi się z nim gadać, przynajmniej wiem, że ja tak pomyślałabym. On prawdopodobnie nie jest typem zdobywcy. pomyślałabym raczej, że może mu się wydawać, że ja dla niego to za wysokie progi. Ale może być też tak, że po prostu nie jest zainteresowany. 50 na 50, ale coraz bardziej skłaniam się do tej drugiej opcji.
Edytowany przez dylemat 7 listopada 2012, 17:21
7 listopada 2012, 17:21
No to ja nie wiem co w takim wypadku poradzić
Jak będziesz taka zamknięta w sobie to żaden facet do Ciebie nie zagada ani się z Tobą nie umówi. Trochę pewności siebie i otwartości. Jak jesteś nieśmiała to to widać i faceci po prostu nie wiedzą jak do takiej laski nawet zagadać.
W jaki inny sposób możesz sprawdzić czy mu się podobasz to nie wiem. Nie znasz żadnych jego kolegów, koleżanek? Może jakieś wspólne wyjście ze znajomymi na początek żeby nie było tak sam na sam, a potem już zobaczysz... no nie wiem, nie wiem...
7 listopada 2012, 17:34
Może lekka manipulacja? W rozmowie załóż się z nim o piwo, albo o coś innego (ale wymagające nieozbowiązującego wspólnego wyjścia). Jeśli jest zinteresowany, to będzie nalegał na uregulowanie długu. U mnie działało z nieśmiałymi.
Edytowany przez 7 listopada 2012, 17:34