Temat: Sama nie wiem czego chcę.

Pisałam kiedyś na forum, drogie Vitalijki czy pójść do kina z facetem, który o mnie zabiega,ale dzieli nas dużo różnic - począwszy od statutu majątkowego, skończywszy na wzroście. Otóż - poszłam, było dość sympatycznie (pomimo tego,że jestem sztywna, niegdy nie wiem co powiedzieć, mam problem z wyrażaniem uczuć, etc.) Mieliśmy się spotkać dzisiaj,ale naprawdę nie miałam ochoty, jestem typem domownika i czasami naprawdę nie jestem w stanie wyjśc z domu i nic mnie nie przekona, do tego mam dużo nauki i dodatkowo dostałam miesiączkę, więc nie czuję się najlepiej. Dlatego odwołałam spotkanie - już wczoraj. On się pogniewał, fakt, musiał mnie prosić żebyśmy się umówili. Napisał mi,że ma wrażenie,że w ogóle nie miałam ochoty się widzieć i nie chce mnie do niczego zmuszać, więc już nie będzie się mnie prosił. Owszem, ma prawo tak się czuć. Odpisałam,że to nieprawda, że jeszcze raz przepraszam. Na co on odparł bym jakoś udowodniła,że jednak zależało mi na tym spotkaniu. Od tego momentu oboje się do siebie nie odzywamy.
Wiem, głupia sytuacja, a jeszcze głupsze jest to,że ja sama nie wiem czego chcę, mam problem sama ze sobą i może rzeczywiście chłopak przeze mnie poczuł się jak frajer, mam tego świadomość...
NIE WIEM CZEGO CHCĘ, to mój odwieczny problem. Niby mi się nie podoba, nie jest w moim guście, ale teraz brakuje mi z nim rozmów. Co ja mam zrobić, co zrobić ze sobą?  chyba jestem suką i boję się związków. 
Jak Ci się nie podoba, nie jest w twoim guście to albo przestań mu głowę zawracać albo powiedz wprost jak sprawy wyglądają.
Wiesz co, ja bym mu dała szansę mimo wszystko. Nie zmuszaj się do spotkań, ale kiedy lepiej się poczujesz to spotkaj się z nim.
A może okaże się, że to coś fajnego? ;) 

Pasek wagi
hmm jak prawdziwą motywacją odwołania spotkania było zle samopoczucie(okres i chęc siedzenia w domu)to ok ,ale jak faktycznie to była tylko taka jakby "wymówka " to lepiej przemyśl czy chcesz z tym Chlopakiem wiązać jakieś relacje czy też nie .
Facet pewnie poczuł ,ze cos kręcisz by się wymigać od spotkania,ale z 2 strony nie możesz byc zobowiązaną "niewolnicą "i tym bardziej kilkukrotnie przepraszać bo to wpędzi Was w toksyczną relację
Nativa, przede wszystkim musisz wiedzieć, czego sama chcesz. Jeśli masz się z kimś czuć niekomfortowo, to się nie zmuszaj, ale powiedz mu to wprost: 'nie mam ochoty na spotkanie'. Powinien zrozumieć. Jeśli nie - trudno i nie miej pretensji do siebie ani do niego. Daj sobie czas na wszystko.
P.S. Ile masz lat?
wyjdź do ludzi i spotkaj się z nim. zaproponuj spotkanie pierwsza - tak "udowodnisz, że Ci na tym spotkaniu zależało, ale nie mogłaś"
A mnie dziwi takie odwoływanie/ ugadywanie poprzez sms.
Bez sensu, bez emocji. 
Dowodów potrzeba. 
Wyślij mmsem podpaskę

mooonshine 

mam 18lat. W zasadzie bliżej mi do 19.

uśmiechnęłam się, dzięki ! :))) 

eriss266 napisał(a):

Jak Ci się nie podoba, nie jest w twoim guście to albo przestań mu głowę zawracać albo powiedz wprost jak sprawy wyglądają.


przede wszystkim bądź z nim szczera

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.