Temat: nie mam szczęścia do facetów:(

niby klub nie jest idealnym miejscem na poznanie faceta, ale są przypadki, gdy można poznać kogoś interesującego.. ale moje wyjścia z koleżankami zawsze kończą się na tym, że zostaję sama, podczas gdy tamte się dobrze bawią w ich towarzystwie.. może i ktoś czasem do mnie podejdzie, ale uwierzcie, że to zwykle tacy, którymi nikt się nie interesuje..
tańczyć umiem, chodziłam kiedyś na tańce i mam dryg, z twarzy też nie jestem brzydka( nie, żebym była jakąś narcyzką, ale często mniej urodziwe koleżanki wyhaczą kogoś fajnego) i co wyjście, to jestem jeszcze bardziej załamana.. bo na co dzień nie mam okazji do poznania kogoś- cały dzień na uczelni, a na roku prawie same dziewczyny.. a o domówkach też mogę pomarzyć, bo żadna nie zorganizuje na stancji swojej..
też byłyście kiedyś w podobnej sytuacji, ale mimo wszystko trafiłyście na swego?..
Nie szukaj faceta.. sam się znajdzie :) Trochę cierpliwości kobietko :) Po co masz się łapać pierwszych lepszych facetów z dyskotek ? Uwierz mi.. to naprawdę nie jest dobre miejsce na szukanie kogoś na dłużej..
jak trochę wyluzujesz i przestaniesz myśleć o tym, że musisz kogoś poderwać pojawią się koło Ciebie tłumy facetów zobaczysz ;D  daj sobie czas ;D najlepsi faceci przychodzą niespodziewanie ;D
Pasek wagi

Oluniunia napisał(a):

Nie szukaj faceta.. sam się znajdzie :) Trochę cierpliwości kobietko :) Po co masz się łapać pierwszych lepszych facetów z dyskotek ? Uwierz mi.. to naprawdę nie jest dobre miejsce na szukanie kogoś na dłużej..

Też jestem tego zdania. Ale takie pytanie poza moją opinią na ten temat. Jak jesteś z kumpelami na jakiejś tam dyskotece to uśmiechasz się, czy raczej w drugą stronę? Bo uśmiech facetów przyciąga. 
Znam też jedną taką która nie ma szczęścia do facetów ale znam ja znakomicie i wiem że to nie wina chłopaków ale ona jest szurnięta

MissP. napisał(a):

Oluniunia napisał(a):

Nie szukaj faceta.. sam się znajdzie :) Trochę cierpliwości kobietko :) Po co masz się łapać pierwszych lepszych facetów z dyskotek ? Uwierz mi.. to naprawdę nie jest dobre miejsce na szukanie kogoś na dłużej..
Też jestem tego zdania. Ale takie pytanie poza moją opinią na ten temat. Jak jesteś z kumpelami na jakiejś tam dyskotece to uśmiechasz się, czy raczej w drugą stronę? Bo uśmiech facetów przyciąga. 

uśmiecham, śmieję i dobrze się bawię.. ale do czasu, gdy nie zostane sama..;))
wiem wiem,że nie ma desperacko pocieszać się kimś, kto nas w ogóle nie pociąga, ale mimo wszystko chciałabym w końcu poszaleć i mieć co powspominać z uśmiechem na twarzy.. ;)

Aanusia21 napisał(a):

Znam też jedną taką która nie ma szczęścia do facetów ale znam ja znakomicie i wiem że to nie wina chłopaków ale ona jest szurnięta

u mnie z głową wszystko w porządku..:P

Aanusia21 napisał(a):

Znam też jedną taką która nie ma szczęścia do facetów ale znam ja znakomicie i wiem że to nie wina chłopaków ale ona jest szurnięta

Też mam takie doświadczenia.

Nie ma bata, żeby ładna szczupła dziewczyna zostawała całkiem sama na imprezie - musisz mieć jakąś wadę w zachowaniu lub podejściu do ludzi.
Widzisz Raja ja mam analogiczny kierunek do Twojego; na 100 facetów przypada jedna dziewczyna. Tyle, że ja jestem facetem. Więc pociesz się, że inni mają tak jak Ty. A co do poznawania dziewczyn czy na dyskotekach czy gdziekolwiek to zawsze najlepiej będą miały się te średnie i mniej ładne. Bo z facetami zawsze tak jest, że boją się podejść, zatańczyć z taką naprawdę fajną. Myśląc na zasadzie "dla takiej zajebistej laski ja jestem zbyt chujowy; pewnie mnie wyśmieje etc." "Większe szanse mam u takiej brzydszej, nie będę narażać się na wyśmianie. "
Pasek wagi

chlopakzdynamitu napisał(a):

Widzisz Raja ja mam analogiczny kierunek do Twojego; na 100 facetów przypada jedna dziewczyna. Tyle, że ja jestem facetem. Więc pociesz się, że inni mają tak jak Ty. A co do poznawania dziewczyn czy na dyskotekach czy gdziekolwiek to zawsze najlepiej będą miały się te średnie i mniej ładne. Bo z facetami zawsze tak jest, że boją się podejść, zatańczyć z taką naprawdę fajną. Myśląc na zasadzie "dla takiej zajebistej laski ja jestem zbyt chujowy; pewnie mnie wyśmieje etc." "Większe szanse mam u takiej brzydszej, nie będę narażać się na wyśmianie. "

i tu błąd.. ;) właśnie zapomniałam dopisać, że jak już, to się na mnie patrzą- ale podejść nie podejdą.. to co, sama mam im wysyłać  sygnały? niestety nie należę do tych odważnych i prędzej ja pomyślałabym " z czym do ludzi", mając chłopaka zachęcić do tańca..
chyba, że po prostu po to ma oczy, by się patrzeć i ja to źle interpretuję..

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.