Temat: Nie potrafie z niego zrezygnowac :( Co robic?

Poznałam swietnego chlopaka, spotykalismy sie kilka miesiecy, mielismy być parą, ale on doslownie kilka dni po tym jak zaczelismy byc razem, bez zadnego wyjasnienia stwierdzil ze to jednak nie to.... Mijaja juz 3 miesiace od tamtego wydarzenia... jeszcze tuz po, rozmawialismy od czasu do czasu... teraz od miesiaca cisza... najgorsze jest to, ze on nie jest na tyle powazny by o tym wszystkim porozmawiac na zywo, a uwazam ze wyjasnienie mi sie nalezy. Nie mialabym takiego problemu, bo nieudane zwiazki sie zdarzaja, ale ja ze nadal cos do niego czuje. Codziennie zastanawiam sie dlaczego on tak postąpil, czy od poczatku sie bawil uczuciami, czy po porstu cos sie stalo. Jak myslicie, czy powinnam sobie totalnie odpuscic, czy jednak probowac walczyc, chociaz o to, bysmy te znajomosc utrzymali?? Z jednej strony powatrzam sobie "gdyby mu zalezalo to by sie odezwal, staral sie itd", a jesli on mysli tak samo? a moze faktycznie jest cos, zwiazane z przeszloscia, przez co ma uraz i nie chcial mnie rani?. Podkreslam, ze nie chce naciskac, powie jak bedzie chcial, ale zeby od razu kontakt zrywac? Co sadzicie o tej sytuacji??
Rozumiem, że chciałaś się wyżalić.
...bo wiadomo my tu będziemy tylko gdybać
Skąd ja to znam... też było pisanie, spotkania, a nagle - koniec. I bez wyjaśnienia, to było najgorsze, że w sumie nie wiedziałam co mu nie pasuje... na pewno nie wygląd, raczej char. też nie, więc co?;/
Nie pocieszę Cię.. kochałam go jeszcze z... rok? Próbowałam się skontaktować i nic.. w końcu po roku - 1,5 samo przeszło, ale nadal nie wiem czemu zerwał kontakt....
Nie wiem jak to jest z facetami, ale ja sama kiedyś też tak zrobiłam... Po prostu bałam się związku i zerwałam kontakt, bo nie chciałam z tym kimś być i uznałam,że tak będzie prościej... 
Eh... no to nie jestem sama... sylwka128 ale pomysl, czy nie wszystkim byloby latwiej gdyby faceci zaczeli mowic, o co im chodzi? Niby oczekuja ze to kobieta ma wszystko mowic,zeby nie musieli sie domyslac.... a oni co?? nie lepsi...
Nie pocieszy Cię to ale pewnie sie zraził..nie wiem ..może Twoimi poglądami na jakis temat, jeśli piszesz że zapowiadało się na związek i nagle bum i koniec to dziwne troche...Rozmowa by się przydała,ale bez nacisku..a może warto mu trochę uciec? wiesz faceci lubią gonić króliczka ,a nie podany "towar" na tacy
3maj sie

minusczternascie napisał(a):

Nie pocieszy Cię to ale pewnie sie zraził..nie wiem ..może Twoimi poglądami na jakis temat, jeśli piszesz że zapowiadało się na związek i nagle bum i koniec to dziwne troche...Rozmowa by się przydała,ale bez nacisku..a może warto mu trochę uciec? wiesz faceci lubią gonić króliczka ,a nie podany "towar" na tacy3maj sie

Chcialabym zeby tak bylo, ze wroci, ale ilez mozna czekac, z dnia na dzien przekonuje sie ze to sprawa skonczona, mimo to, nadal sie męcze :(
no cóż :/ Pamiętaj do dobrego związku potrzeba dwóch osob ...Może facet jeszcze się nawróci, najgorsze co byś teraz zrobiła to narzucanie mu się .. hm...
Po pierwsze jeśli on nie chce utrzymywać kontaktu to się nie poniżaj i nie narzucaj. Wiem ciężko Ci będzie ale sobie opuść. Jeśli będzie chciał coś wyjaśnić to prędzej czy później to zrobi ale ty żyj swoim życiem i nie trać czasu na gówniarza który nawet nie potrafi poważnie porozmawiać.
ale zacznijmy od tego, że Ty już nie masz z czego chcieć rezygnować... on już podjął decyzję. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.