- Dołączył: 2012-10-02
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 202
10 października 2012, 13:36
Mam takie pytanko, a właściwie dwa;)
Po pierwsze: gdzie poznałyście swoją drugą połówkę? Prawie każdy kooś ma i zastanawiam się gdzie się poznaliście?
I drugie pytanko, a właściwie problem troszkę bardziej rozwinięty... Ja właściwie nigdzie oprócz klubów i dyskotek nie potrafię nikogo poznać, bo gdzie? Na ulicy? Bez sensu... Wiem, że dyskoteki to nie najlepsze miejsce na szukanie kogoś na stałe, ale po prostu tylko tam mam sposobność. Wbrew pozorom czasem tam także można poznać kogoś fajnego i normalnego.
Ale ostatnio nie mogę poznać nikogo... Nie wiem w czym problem? Nieskromnie powiem, że podobno jestem ładną dziewczyną. Faceci oglądają się za mną, ale nic poza tym...
Koleżanka powiedziała mi ostatnio, że to chyba przez to, że ubieram się dość wyzywająco i do tego zachowuję się trochę wyniośle, jak tzw paniusia. Nie jestem taka, ale robię to mimowolnie, głównie wtedy gdy jestem niepewna siebie, a nie chcę swoim zachowaniem tego zdradzić.
Z drugiej strony gdy jej posłuchałam i ubrałam się zwyczajnie, dość skromnie to było jeszcze gorzej.
W takim razie jak się zachowywać i ubierać, aby coś się zmieniło?
Co Waszym zdaniem robię źle? Bo coś na pewno... Sama to czuję.
Proszę, doradźcie. Jakie kobiety faceci lubią?
Edytowany przez Czarnulka. 10 października 2012, 16:02
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto: Antyle Holenderskie
- Liczba postów: 1916
10 października 2012, 14:21
My pracowaliśmy obok siebie w wakacje i tak się poznaliśmy. Ja miałam 16 on 17 lat i jesteśmy od ponad 5 lat razem
- Dołączył: 2011-09-28
- Miasto: Augustów
- Liczba postów: 2432
10 października 2012, 14:23
Ja poznałam swego chłopaka przez internet he. Było tak: była pózna pora nie mogłam zasnąć i pomyślałam a co mi tam założę konto na portalu randkowym tak dla jaj ;p No i następnego dnia odezwał się do mnie koleś z mego miasta i zaczeliśmy pisać ze sobą i teraz jest moim facetem. Od niedawna ale jest heh ;D
10 października 2012, 14:24
Przez znajomych.
- Dołączył: 2012-10-02
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 202
10 października 2012, 14:24
Próbowałam przez internet, ale w moim przypadku to się nie sprawdza. Ani razu nie trafiłam na nikogo kto byłby w moim typie.
10 października 2012, 14:28
ja swojego poznalam na gotyckim festiwalu :) (wspolny znajomy nas sobie przedstawil)
10 października 2012, 14:33
Ja poznałam męża na Sylwestrze u znajomych
Jakie dziewczyny są lubiane? Wesołe, sympatyczne, ciekawe, intrygujące...
- Dołączył: 2012-10-02
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 202
10 października 2012, 14:39
Każdy mówi mi "poczekaj, przyjdzie czas na Ciebie, nie szukaj na siłę, miłość sama Cię znajdzie". Ale co jeśli ja nie potrafię nie szukać? Czuję się strasznie samotna, bardzo chciałabym stworzyć z kimś fajny związek, mieć kogoś na stałe, założyć rodzinę. Coraz bardziej się łamię. Próbuję na siłę znaleźć, a gdy się nie udaje, to łapię doła i zamykam się w domu, bo mam już dość przebywania wśród samych par.
Znajomi i moja rodzina mówią "jesteś ładna, znajdziesz kogoś"... Ale to tylko słowa. Jestem wciąż sama. I jak tu nie szukać na siłę kiedy tak bardzo mi kogoś brak?
Chciałabym mieć wszystko gdzieś, po prostu już nie szukać, powiedzieć sobie, że "będzie to co musi być", lecz nie umiem po prostu.
- Dołączył: 2011-06-28
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 876
10 października 2012, 14:41
Mam identyczny problem taki jak Ty. tylko ze ja nie ubieram się jak Ty, ale zauważylam gdy im więcej się staram tym mnij wychodzi i inni zauważają moją taką "desperacje" "chęć przypodobania się za wszelką cenę" Bardzo ladnie wyglądasz w tym zestawie super ale na impreze i bez rózowych szpilek? dlaczego? Bo normalny w porządku facet pomyśli że jesteś glupią lalką. Nie przesadzaj też z makijażem bo to też nie przyciąga
- Dołączył: 2011-06-28
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 876
10 października 2012, 14:44
Mam to samo. Staram się "nie szukać" bo niby sama milość znajdzie. Ale ja inaczej nie mogę o tym myśleć...jedzie ktoś autem i patrze..obserwuje a to raczej mężczyźni są wzrokowcami;/ paranoja. Nie wiem jak to zmienic. Raz pojechalam na impreze na spontana, brzydko ubrana nie ogarnięta i poznalam kogos..nie spodziewalam się. a gdy się "odwalę ślicznie" wtedy klapa. nie wiem również jak walczyć z tymi "wewnętrznymi myslami, zeby nie myśleć o facetach, samotności , związkach itd" cięzko jest tak jesli wokół ma się poparowanych znajomych
10 października 2012, 14:45
nie wiem, za bardzo się spinasz - to na pewno. Miłości na siłę nie znajdziesz... Ale nie zaszkodzi "wyjść" do ludzi: zagadać chłopaka w empiku albo w sklepie z odzieżą...
Wiesz, pytanie jeszcze kogo szukasz i czy nie odtrącasz fajnych ludzi :)
Modeli o portugalskim typie urody, jednocześnie elokwentnych, dowcipnych i silnych, romantycznych, ale potrafiących skopać tyłek, rozsądnych, ale lubiących szalone zabawy zbyt wielu nie znajdziesz :)
To taki joke, ale chyba wiesz o co mi chodzi... Może stawiasz światu za duże wymagania i odrzucasz fajnych facetów bo nie dasz im nawet szansy szukając swojego ideału?
Chodzi mi o to, że facetów jest wielu a jeśli sama zakładasz sobie klapki na oczy, sama ograniczasz swoje pole działania
Edytowany przez agataq 10 października 2012, 14:46