- Dołączył: 2012-05-15
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 12
25 września 2012, 15:56
Dziewczyny mam taką głupią sprawę, nie mam z kim porozmawiać na ten temat a nie wiem co zrobić. Tutaj jestem anonimowa także łatwiej o tym pisać. Pewnie pomyślicie,ze jestem jakimś dinozaurem czy czymś ,no ale - moze od początku.
Ponad rok temu poznalam na czacie chłopaka. Spotykaliśmy się i spotykamy do dziś. Jest bardzo nieśmiały, ja z resztą też także wszystko szło bardzo powoli. Od podawania sobie ręki na pożegnanie, do przytulania, chodzenia za rękę. Wczoraj próbował mnie pocałować w usta ( 1 raz) a ja się odsunęłam. Teraz nie powiem- żałuję. Bardzo mnie to skrępowało wtedy, dałam mu buziaka, jeszcze chwile pogadaliśmy i poszłam do domu. Nigdy wcześniej nie calowałam, a mam 19 lat . Po tym już zauważyłam,ze wczoraj inaczej ze mną rozmawiał, dzis przez telefon też. Niby nic nie mowil,ale słychać po głosie,ze coś jest nie tak.
Jutro prawdopodobnie będziemy się widzieć.
Co zrobiłybyście na moim miejscu ? Wyszły teraz pierwsze z inicjatywą ? Jak mam się zachować ? Miałyście kiedyś podobną sytuację ?
Dodam,ze bardzo mi na nim zależy .
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
26 września 2012, 14:46
pocaluj Go Ty teraz:D i po klopocie:D nie ma to jak robic podchody- chce On, chcesz Ty ale zadne nie zrobi korku do przodu..
27 września 2012, 16:37
Ja pewnie umówiłabym się z nim drugi raz i stworzyła nastrój na pocałunek, jeżeli by on nie podjął ryzyka i nie spróbowałby drugi raz to przynajmniej dałabym mu buzi w policzek a potem, że powiedzieć coś w stylu 'żałuję, że się odsunęłam jak chciałeś mnie pocałować'. Pod wpływem impulsu to i tak wyszłoby troche inaczej ;)
- Dołączył: 2011-06-28
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 876
27 września 2012, 16:40
ja bym wyszła z inicjatywą ;) i np. w kinie przytulilabym sie do niego..buziak w policzek, nagle spojrzałabym na niego i cmok w usta; )
- Dołączył: 2012-07-13
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 520
27 września 2012, 23:30
Ja to kiedyś miałam tak, że całowanie mnie obrzydzało i też miałam takie akcje, że uciekałam lub odsuwałam się od pocałunku dopóki nie trafiłam na tego jedynego :)
27 września 2012, 23:59
usta do całowania są! jak Ci na nim zależy, fajny chłopak i Ci się podoba to się nie wahaj. przytul się i nawet na przywitanie, ciach!
- Dołączył: 2012-09-28
- Miasto: Kędzierzyn-Koźle
- Liczba postów: 304
15 października 2012, 18:28
Przełam się i wyjdź z inicjatywą. Myślę, że nie pożałujesz.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 295
15 października 2012, 18:43
Podejrzewam, że nie tyle ma Ci za złe, co czuje się zakłopotany sytuacją. Wyjście z inicjatywą z Twojej strony brzmi całkiem rozsądnie - możesz go pocałować, lub po prostu dać do zrozumienia, że tego chcesz (patrząc mu w oczy, zbliżyć twarz do jego twarzy, lekko się uśmiechnąć). Jednak jeżeli będziecie się czuć nieswojo w związku z niedopowiedzeniem z poprzedniej próby, może być ciężko uzyskać odpowiednią atmosferę do tego - gdy będziesz miała wrażenie, że to lepsze wyjście: spróbuj może z nim porozmawiać. Rzeczywiście mógł źle zinterpretować Twoje zachowanie, a teraz nawet podejrzewać, że masz do niego żal, albo coś tego typu - szczere wyjaśnienie sytuacji, choćby i krótkie, może od razu poprawić mu nastrój.
Koniecznie napisz, co wynikło z całej sytuacji! Powodzenia. :)
UPS, ale stary temat...
Jak sprawa się potoczyła?
Edytowany przez nicky13 15 października 2012, 18:43