- Dołączył: 2012-06-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1802
19 września 2012, 20:33
Mam już swoją grupę na studiach, stronę grupy na facebooku też.
Napisał do mnie właśnie przez fejsa pewien kolega z grupy, że miło mu mnie poznać. Od słowa do słowa (czyli przez jakieś 6 godzin rozmowy), zaprosił mnie na kawę. Spotkanie było bardzo miłe i przyjemne - rozmawiało nam się dobrze, on mi się spodobał, ja jemu chyba też. Tak mi się wydaje - od czasu spotkania nadal pisujemy, a on dwa razy podkreślił, że jest wolny i że podobają mu się niskie dziewczyny. No i słyszę z jego strony pewne delikatne flirty, które raczej są łatwe do odczytania.
Oczywiście, nie mówię że zostaniemy parą, czy coś. To tylko początek znajomości, który (tak mi się wydaje) ma szanse przerodzić się w coś więcej.
Ale... Słyszeliście takie przysłowie "nie bierz dupy z własnej grupy"? Podobno to się rzeczywiście sprawdza, a w razie rozstania lub kłótni jest bardzo ciężko.
Próbowałybyście zacząć coś z facetem z grupy? Oczywiście, decyzję pewnie podejmę sama, jeżeli się natrafi taka sposobność. Ale chciałabym wiedzieć, co uważacie na temat takich związków.
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
19 września 2012, 20:35
u mnie grupy zmieniają się co semestr. Nie przekonasz się, jak nie spróbujesz:) Powodzenia!
19 września 2012, 20:37
Mój kolega w swoje grupie poznał miłość swego życia. Są ze sobą już o 8 lat i nic nie zapowiada, że to sie zmieni. Wszystko zależy od człowieka i tego, jak zachowuje się po rozstaniu. Wcale nie musicie sobie wtedy skakać do gardeł, itd. To takie moje zdanie.
19 września 2012, 20:37
teraz jest to takie subtelne i delikatne a jednak bedziecie sie pozniej spotykac chcac nie chcac przez okres studiow,, na pewno jest tofajne ale z drugiej strony uwazaj bo mozesz sobie popsuc troszke amtosfere :)
19 września 2012, 20:37
jak komuś to nie przeszkadza to co za problem;)
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: -
- Liczba postów: 3619
19 września 2012, 20:38
Hmmm... No, ja się wzięłam... W sumie nie wiem kto za kogo się wziął pierwszy. Fakt faktem, że jesteśmy już 2 lata po studiach i rok po ślubie
.
- Dołączył: 2012-06-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1802
19 września 2012, 20:41
Olimpiss napisał(a):
u mnie grupy zmieniają się co semestr. Nie przekonasz się, jak nie spróbujesz:) Powodzenia!
U mnie nie - ludzie są przepisywani co semestr do tej samej grupy przez najbliższe 3 lata. Oczywiście, można próbować się zamienić, ale bywa to problematyczne.
19 września 2012, 20:41
Miałam chłopaka z tego samego roku co ja, ale z innej grupy. No cóż nie polecam, ale przecież miłość nie pyta o taki sprawy. Przecież jeśli Ci się spodoba i wpadniesz po uszy, to choćby nie wiem co, to i tak spróbujesz.
- Dołączył: 2012-01-10
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 3898
19 września 2012, 20:44
ja z moim chłopakiem chodziłam do jednej klasy a teraz razem na studia :P
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
19 września 2012, 20:57
żaden problem. u mnie na studiach jest kilka fajnych par. ale jest tez gosciu ,ktory zaraz na poczatku roku zblizyl sie z moja kolezanka, zostali para ,bla,bla,bla , ale chwile pozniej on zobaczyl reszte dziewczyn z roku i jej powiedzial,ze sorry ale on chce jeszcze poszalec ,a nie staly zwiazek. mimo wszystko bym zaryzykowala ;)