Temat: Jestem uprzedzona do związków

Moim zdaniem ten problem, który mam jest szczytem głupoty. Nie mogę z nikim o tym pogadać. Chodzi o związek między kobietą i mężczyzną. Nie wierzę w to, w ogóle nie wierzę w miłość. Jestem uprzedzona do tych spraw, zalecało się do mnie kilku chłopaków, a ja nic nie czułam, nie umiałam spojrzeć na nich z ciepłym sercem. Po prostu odtrącałam, jak zimna suka. Znam korzenie problemu - to mój rodzinny dom. Rodzice się nienawidzą, matka ciągle czepia sie ojca i robi wielkie awantury o nic. Prowokuje go, wyzywa, więc czasami lecą na nią epitety w stylu"ty wredny debilu", albo"kurwa, zamknij się". Patrząc na rodziców zdałam sobie sprawę, że pewnie każda miłość tak wygląda. Na początku jest sielanka i pitu-pitu, a później ukochana kiedyś żona staje się wredną jędzą, a mąż bezużytecznym starym capem.. Więc nie widzę sensu w wiązaniu się z chłopakiem. Wolę zostać sama, niż stać się taką wredną zołzą jak moja matka. Nie powtórzę jej błędu.

Ostatnio poznałam na obozie zajebistego gościa. Jest moją bratnią duszą. Mieszkamy w sąsiednich miastach, więc widujemy się często.  Możemy rozmawiać o wszystkim i bez przerwy. Widać, że mu na mnie zależy i być może chciałby, żebyśmy byli czymś więcej niż tylko przyjaciółmi. Ale ja nie umiem. Chciałabym się odciąć psychicznie od tego, co widzę na codzien w domu i udowodnić sobie, że ja mogę inaczej. Ale czy to prawda?
Możesz inaczej. U mnie w domu też nie jest za różowo, a jednak umieliśmy z narzeczonym stworzyć dobry, szczęśliwy związek oparty na wzajemnym szacunku. Trzeba tylko jasno ustalić granice, bo nawet w nerwach człowiek głupie rzeczy robi. Ale nawet nerwy nie są wytłumaczeniem na niektóre zachowania i po prostu są niedopuszczalne.
ile masz lat?
pogadaj z tym kolesiem. jeśli jesteście bratnimi duszami i ciągnie was do siebie to on zrozumie. jeśli mu nic nie powiesz i zaczniesz go odtrącać to stracisz go na zawsze, a tego nie chcesz. bądź z nim szczera to on Ci pomoże.
Mam 18 lat. 
Oczywiscie, ze mozesz inaczej...ja moze nigdy nie bylam uprzedzona do związkow, ale trafialam na facetow ktorzy traktowali mnie przedmiotowo, jako dodatek czy ozdobe..i przez nich nabawilam sie ogromnych kompleksow, przytylam i zaniedbalam sie troche...i wtedy poznalam mojego obecnego chlopaka...bla bla takie tam long love story:P

Ty, droga autorko powinnas uswiadomic sobie ze powielisz błąd rodzicow jesli tez tak bedziesz sie traktowac z (potencjalnym) partnerem...bo w zwiazku chodzi o porozumienie, i konflikty są wtedy kiedy nie ma rozmowy i kiedy się o związek nie dba...Ty powinnas byc inna i wlasnie nie powielac tego zlego przykladu ktory masz w domu:) ja wierze w milosc,i w to ze ludzie sa dobrzy i tak dalej:) trzymam kciuki za Ciebie:)
Myślałam, że mniej. :)

Przyjdzie kiedyś taki czas, że się zakochasz. W swoim czasie.
Nic na siłe. 
Po prostu jeszcze twój moment nie nadszedł.
Ale prędzej czy później nadejdzie i bez względu na sytuacje w domu pokochasz kogoś.
I powiem Ci, że lepiej kogoś odtrącić od razu niż narobić mu nadziei. 
Pogadaj z tym chłopakiem szczerze, skoro dobrze się rozumiecie i wyjaśnij mu, że na chwile obecną nie możesz mu dać nic więcej poza przyjaźnią.

dwiepiatki napisał(a):

Myślałam, że mniej. :)Przyjdzie kiedyś taki czas, że się zakochasz. W swoim czasie.Nic na siłe. Po prostu jeszcze twój moment nie nadszedł.Ale prędzej czy później nadejdzie i bez względu na sytuacje w domu pokochasz kogoś.I powiem Ci, że lepiej kogoś odtrącić od razu niż narobić mu nadziei. Pogadaj z tym chłopakiem szczerze, skoro dobrze się rozumiecie i wyjaśnij mu, że na chwile obecną nie możesz mu dać nic więcej poza przyjaźnią.
Też myślę,że jeszcze zdążysz się zakochać,co to jest 18lat?No i nie doszukuj się przyczyn tam gdzie ich nie ma(tj.dom rodzinny itd.)To nie do Ciebie ale ogólnie:Rozwala mnie takie psychologiczne bajdurzenie"Bo miałam ciężkie dzieciństwo-to wina jest w tym".
tez nie znam slowa milosc a raczej przyzwyczajenie jak juz i przywiazanie :) jedank dalam sobie szanse i przez chwile moglam byc szczesliwa... Ty tez sprobuj... czasem warto ryzykowac :)
nie musisz skonczyc jak rodzice.. możesz być mega szczęśliwa ;) nie przegap tego!! ;d
Pasek wagi
Jak się kiedyś zakochasz, to będziesz wiedziała, teoretycznie nie da się wytłumaczyć.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.