28 lipca 2012, 21:34
hej:)
piszę tutaj, ponieważ ciekawa jestem, czy któraś z Was miała podobny problem do mojego i jakoś sobie z nim poradziła:) kiedy nie ma 'nikogo na horyzoncie', ewentualnie podoba mi się ktoś, ale bez wzajemności, bardzo chciałabym znaleźć kogoś/być z tą osobą, czuję się mega samotna itd., natomiast kiedy poznam kogoś, kto też mnie polubi, zaczyna się coś "dziać", ja natychmiast wynajduję milion cech, które mi się w danej osobie nie podobają, stwierdzam, że jednak wolę być sama i uciekam gdzie pieprz rośnie:D rozumiem, że dla 14latki (bez obrazy dla 14latek na tym forum:) może to być w miarę normalne, ale 20latka (jak ja), bez doświadczenia, z takim zachowaniem, jest chyba nieco... dziwna. co zrobić, żeby się przełamać?!
- Dołączył: 2009-09-30
- Miasto: Wadowice
- Liczba postów: 439
28 lipca 2012, 21:37
Też proszę o pomoc. 18 lat i zero doświadczenia w kwestii związków :(
- Dołączył: 2012-01-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1599
28 lipca 2012, 21:39
może po prostu boisz się zranienia:) też to przerabiałam, no ale doświadczenie to zarówno radości jak i smutki, przecież człowiek uczy się na błędach :)
28 lipca 2012, 21:49
mam 15 lat, na poczatku nie zwracam uwagi a potem odrazu, o ze tu ma pryszcza małego, ze to powiedział i wgl nic mi juz nie pasuje hah :D myślałam, ze tylko ja taka jestem o.O
28 lipca 2012, 21:53
to chyba wynika z tego, ze mamy sój dieał i wgl :P teraz poznałam chłopaka i tak samo każda wade sobie przypominam, ale ide na przekór :)
- Dołączył: 2012-07-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 112
28 lipca 2012, 22:09
mam to samo.. nie wiem czemu tak sie dzieje... może przyzwyczaiłyśmy sie do samotności , czułybyśmy sie osaczone , chcemy pzostać niezależne ?
Mi osobiście zależy na dość niezależnym związku, na takich małych zrywach spontaniczności a nie łażeniu za ręke po parku przez cały dzień lub przesiadywaniu w pokoju na łóżku i oglądaniu filmów.
Szybko sie nudze , od siebie dużo wymagam i od kogoś jeszcze więcej... nie wiem.. Chciałabym przeżyć namiętną , niespodziewaną miłość... przede wszystkim prawdziwą .. xDD Ktoś musi zrobić na prawde niesamowite wrażenie na mnie.. A wielu facetów wokół mnie to takie ciapy ! Na prawde... Jest jeden ale mieszka w innym mieście.... żal...
Aha i podobają mi się najbardziej niedostępni
- Dołączył: 2012-07-02
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2329
28 lipca 2012, 22:13
A ja Wam powiem, że się jeszcze doczekacie i jak wreszcie się jakiś trafi, to dopiero wtedy zrozumiecie, dlaczego nie wychodziło Wam z nikim innym:)
28 lipca 2012, 22:15
limonka00 napisał(a):
to chyba wynika z tego, ze mamy sój dieał i wgl :P teraz poznałam chłopaka i tak samo każda wade sobie przypominam, ale ide na przekór :)
Dobrze, żeby tylko chłopak nie zwracał uwagi na ortografię. Aaa, no chyba, że ideał, który jak wiadomo na Twoje wady ma nie zwracać uwagi, heh ;]
Edytowany przez 8c6e70ef167b9637d6096ba26922d724 28 lipca 2012, 22:16
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Toronto
- Liczba postów: 433
28 lipca 2012, 22:20
uważam, że należy sobie uzmysłowić, że też nie jest się doskonałym. To nic,że odkrywa się w kimś wady..Któż ich nie ma?!
Nie szukaj ideału, bo sama nie jesteś ideałem i nigdy nie bedziesz..:) nikt nie jest..
Sztuką jest widzieć wady i umieć je zaakceptować. Nie mówię o akceptacji jakiegoś palanta, ale jeśli ktoś jest w porządku i dobrze ci z nim, to nie ma sensu uciekać, jeśli zauważysz jakieś wady
28 lipca 2012, 22:22
jeszcze nie trafilas na tego jedynego, a jak sie to juz stanie to wierz mi ze nie bedziesz widziala zadnych wad przynajmniej przez pierwsze do pol roku.