- Dołączył: 2011-07-10
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 364
25 lipca 2012, 19:48
Jakieś 2 miesiące temu poznałam pewnego chłopaka, dość szybko przerodziło sie to w coś poważniejszego .Mam 18 lat a on 23 . Na początku cały czas się odzywal , pisal , chciał się spotykać .Mi nie za bardzo zależało , a on się staral .Kiedy mi zaczęlo zależeć wszystko się popsuło... on zaczął coraz mniej się odzywać , kiedyś nie odzywał się do mnie jakies 4 dni . Wtedy napisalam do niego co sie dzieje a on że ma trudny okres w życiu , następnego dnia zadzwonił do mnie czy wyjde do niego... poszlam, zachowywał sie jakby nigdy nic, śmial się i wogóle , pomyślałam trudno moze to przejściowe.Jednak niedawno znowu przestał sie do mnie odzywać tydzien nic nie pisał , nawet gdy ja do niego napisalam , nie odpisal.Wkoncu napisałam żeby powiedział mi o co chodzi i nic wiecej nie chce .Napisał ze musi sobie wszystko przemyśleć i jak już bedzie wiedzial sam o co mu chodzi to ja się dowiem . Minęły 2 dni , był w knajpie z kolegami , był dosć pijany , napisał czy przyjde ,a ja poszłam.Pewnie pomyślicie że biegne na każde jego zawołanie , tak jest ,ale ja zakochana chcialam wiedziec o co chodzi i bałam sie ze to bedzie nasze ostatnie spotkanie , chciałam go chociaz zobaczyć . Poszliśmy na spacer , całowaliśmy sie , on był wypity ,ale w miare ogarniał.Zapytałam o co mu chodzi , a on ze musiał sobie to przemyśleć i że chcial to skonczyc , bo boi się że on mnie skrzywdzi a ja jego i że zakochał się we mnie ,ale się boi tego , bo poprzednie dziewczyny go bardzo zranily. Powiedział tez że jednak chce dać nam szanse i lubi jak nie odpusciłam gdy on sie nie odzywal . Następnego dnia napisal milego sms-a . To bylo 4 dni temu , następnego dnia sie z nim widzialam , jeszcze kolejnego mial przyjechac do mojej miejscowośc (20 km) , ale chciał zebym ja do niego przyjechala , ja oczywiście pojechałam . Dziś też był w mojej miejscowości ale nic sie nie odezwał , cały dzien żadnego odezwu.Wczoraj do niego napisalam w nocy jak byl w pracy to nie mial czassu pisac , bo dużo roboty ,a dziś zadnego sms , nic;( Często tak teraz robi ze się nie odzywa , a jak ja napsisze to odpisuje takie króciutkie sms ,nawet jedno czy dwa slowa. Dodam że wcześniej pisał długie , słodkie sms ale wtedy tylko kręciliśmy , a od tamtej pory trochę się zmieniło ... pocałunku ,pieszczoty , powiedzialam mu tez ze się w nim zakochałam (wtedy gdy on był wypity i to samo mi powiedział) . Mam wrażenie że on dalej mysli żeby tego nie ciągnać a wtedy spotkał się ze mną , bo wiadomo alkohol i wogóle , tylko że na nastepny dzien tez sie widzieliśmy i wogole było milo i tak siezastanawiam po co to. Może on za bardzo widzi to że mi zależy i lubi gdy ja o niego walcze a on wogóle sie nie stara , jest strasznie nie dostepny. Jak się widzimy to on pierwszy mnie przytuli, pocaluje , ja nie potrafie wyrażać uczuć ,jestem bardzo niesmiała . Nie wiem co robić , on czesto woli kolegów, nie ma dla mnie czasu , choć jak próbował mnie ,,zdobyć,, to mówil że zawsze dla mnie znajdzie czas. Dziś ja się też nie odzywam, on nic nie pisze ... nie chce znowu pokazywac ze mi zależy ,ale jak odpuszcze to boję sie że on też , bo stwierdzi że to jednak nie ma sensu ... sama nie wiem co już robić , tak bardzo chciałabym żeby bylo tak jak na początku. W sobote w moim mieście jest zabawa , on ma niby na niej być , boję sie tego troche , że tak jak kiedyś podczaspewnej imprezy spędziliśmy ją osobno i o d tamtej pory zaczęło tak się psuc. Co mi radzicie ?? Mam napisac , odpuscić? Nie potrafie szczerze z nim pogadac , bo gdy sie z nim widze (chociaż rzadko) to wtedy strasznie trudno jest mi powiedzieć , że chcialabym żeby częsciej pisał czy coś ... porpostu głupio mi: ( Tym bardziej że oprócz tego ze wtedy poweidzil ze chce dac nam szanse to w sumie nie gadaliśmy o tym czy my tak naprwde jesteśmy razem , czy tylko jak sie widzimy to tak wyglada. Głupia sytuacja ,ale mi zależy na nim :( Czemu on sie tak zachuowuje, czy on nie chce miec ze mna kontaktu ?
- Dołączył: 2011-07-10
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 364
25 lipca 2012, 20:31
Dzięki dziewczyny ... wsumie to ja mam świadomość tego że jak bedzie chcial to napisze itp . ,ale boje się tego dopuszczać do świadomości, nie chce nawet o tym myśleć , ze on ma na mnie wylane. Boję się , wiem że jestem naiwna , chciałabym z nim o tym pogadać , ale nie potrafie:( Wtedy gdy z nim rozmawiałam gdy był pijany , powiedział mi że mu zależy a ja że tego nie widze , a on że to się zmieni . Niestety jest znowu to samo , dobrze mi było z nim na początku , tym bardziej że to mój pierwszy taki związek i niektórych chwil nie zapomne :( trudno mi jest , on powiedział ze myśli caly czas o mnie i wogóle ale mysle że to był pretekst żebym wtedy nie byla zła na niego i żeby móc sie znowu poprzytulać itp. Nie wiem co już myślec... zobaczymy . Ale czy dla was jest to normalnie że chłopak potrafi sie caly dzień nie odzywać? tym bardziej ze na samym poczatku pisal kilka razy dziennie .
25 lipca 2012, 20:39
To nie jest nromalne ze sie chlopak nie odzwa w ciagu dnia - ja jestem ze swoim prawie 5 lat i gdy on jest w pracy to pisze do mnie . On po prostu ma zlewke nie daj sie badz madrzejsza i znajdz sobie faceta a nie dzieciora...bo od wychowania to mamusia jest. A i stwierdzam ze moze ale to moze na poczatku odkrylas wszystkie karty i dlatego tak sie dzieje
- Dołączył: 2011-07-10
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 364
25 lipca 2012, 20:42
Psocia napisał(a):
To nie jest nromalne ze sie chlopak nie odzwa w ciagu dnia - ja jestem ze swoim prawie 5 lat i gdy on jest w pracy to pisze do mnie . On po prostu ma zlewke nie daj sie badz madrzejsza i znajdz sobie faceta a nie dzieciora...bo od wychowania to mamusia jest. A i stwierdzam ze moze ale to moze na poczatku odkrylas wszystkie karty i dlatego tak sie dzieje
Może i tak , bo strasznie szybko się zaczęło wszystko , nie mial tak naprawde o co walczyć , bo szybko się w nim zadłużylam .Po ostatnim takim zwiazku obiecalam sobie że najpierw dlugo przyttrzymam chłopaka i znowu zrobilam ten sam błąd , aż wstyd sięprzyznac :( nie chodzi tu o seks żeby nie było nieporozumien ,ale i tak za dużo się wydarzyło:(
- Dołączył: 2012-05-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4772
25 lipca 2012, 22:05
nie doradzę Ci, bo przechodzę/ przechodziłam przez praktycznie identyczną sytuację. Aktualnie JA milczę... :D ale już sie nastawiłam, że nic z tego nie bedzie, wole tak, nic potem płakać miesiac przez faceta..
- Dołączył: 2012-01-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1599
26 lipca 2012, 20:09
to wygląda tak jakby się Tobą bawił kiedy ma wolną chwilę, etc po prostu jest jeszcze nie dojrzały do związku . radzę Ci odpuść lepiej bo bez sensu jest żebyś się zadręczała dlaczego jakiś du*** czasem się odzywa czasem ma za przeproszeniem Cię gdzieś. znajdziesz kogoś komu będzie na Tobie zależało, kto będzie się starał i będzie sam z siebie a nie z wolnej nudnej chwili Cię zapisywał smsami, że aż czasem będziesz miała tego dość.
Także 3mam kciuki za Twoje szczęście, powodzenia ! :)
Edytowany przez Cherrylady1991 26 lipca 2012, 20:10
- Dołączył: 2012-07-13
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 520
30 lipca 2012, 19:47
Jak ja poznałam swojego to była między nami identyczna różnica w wieku. 18-25. Ale takich szopek nie było. Wszystko było tak jak powinno, zero moich stresów i jego. Ja już się przejechałam na takich zachowaniach facetów co sami nie wiedzą czego chcą...nic dobrego nigdy z tego nie wychodzi.