Temat: Czy nadwaga może być atutem kobiety?

Z powodu moich kompleksów i faktu, że czuję się samotna, nierzadko myślę na ten temat. Widzę lansowane w mediach chude dziewczyny i zastanawiam się: czy kilka nadprogramowych kilogramów może być zaletą? Co o tym sądzicie? Może to kwestia zaakceptowania samej siebie...?

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

Shinnen napisał(a):

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

patatajka napisał(a):

szczerze? mysle, ze nadwaga moze byc atutem. ja czesto widze osoby, ktorym taka tusza akurat pasuje i wyglądają oni o wiele lepiej niż ja z wagą prawidłową.. ja mam wielkie boczki i brzuch a im odkłada się to całkiem inaczej i gdzie idziej i wyglądają lepiej poprostu :) czasami też nadwaga dodaje takiego uroku, ale to zależy od osoby :)
od kiedy fałdy tłuszczu są atutem? w takim razie tłuste włosy, trądzik, to też atuty? 
Przecież fakt, że ktoś ma nadwagę, nie znaczy, że jest niezadbany. Trochę nietrafiony przykład wyczuwam.
nadwaga = zaniedbanie ciała, brak ćwiczeń, dietyi nie mów mi o chorobachja nigdy nie miałam nadwagi a mam chorobę przy której bardzo się tyje

Nie powiedziałabym. Sama przyznajesz, że masz chorobę, przy której bardzo się tyje. Ktoś może mieć choćby niezdiagnozowaną niedoczynność tarczycy czy coś w tym guście i bach, albo mieć po prostu więcej ciałka w genach. Nie oznacza to, że musi mieć niezdrowe włosy, trądzik i w ogóle być "fu".
nie

Godot napisał(a):

nie

Doprawdy wyczerpująca odpowiedź XD

Shinnen napisał(a):

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

Shinnen napisał(a):

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

patatajka napisał(a):

szczerze? mysle, ze nadwaga moze byc atutem. ja czesto widze osoby, ktorym taka tusza akurat pasuje i wyglądają oni o wiele lepiej niż ja z wagą prawidłową.. ja mam wielkie boczki i brzuch a im odkłada się to całkiem inaczej i gdzie idziej i wyglądają lepiej poprostu :) czasami też nadwaga dodaje takiego uroku, ale to zależy od osoby :)
od kiedy fałdy tłuszczu są atutem? w takim razie tłuste włosy, trądzik, to też atuty? 
Przecież fakt, że ktoś ma nadwagę, nie znaczy, że jest niezadbany. Trochę nietrafiony przykład wyczuwam.
nadwaga = zaniedbanie ciała, brak ćwiczeń, dietyi nie mów mi o chorobachja nigdy nie miałam nadwagi a mam chorobę przy której bardzo się tyje
Nie powiedziałabym. Sama przyznajesz, że masz chorobę, przy której bardzo się tyje. Ktoś może mieć choćby niezdiagnozowaną niedoczynność tarczycy czy coś w tym guście i bach, albo mieć po prostu więcej ciałka w genach. Nie oznacza to, że musi mieć niezdrowe włosy, trądzik i w ogóle być "fu".


jejuu ile jest takich przypadków?max jakieś 3procent grubych osób tak ma. reszta zaniedbana

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

Shinnen napisał(a):

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

Shinnen napisał(a):

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

patatajka napisał(a):

szczerze? mysle, ze nadwaga moze byc atutem. ja czesto widze osoby, ktorym taka tusza akurat pasuje i wyglądają oni o wiele lepiej niż ja z wagą prawidłową.. ja mam wielkie boczki i brzuch a im odkłada się to całkiem inaczej i gdzie idziej i wyglądają lepiej poprostu :) czasami też nadwaga dodaje takiego uroku, ale to zależy od osoby :)
od kiedy fałdy tłuszczu są atutem? w takim razie tłuste włosy, trądzik, to też atuty? 
Przecież fakt, że ktoś ma nadwagę, nie znaczy, że jest niezadbany. Trochę nietrafiony przykład wyczuwam.
nadwaga = zaniedbanie ciała, brak ćwiczeń, dietyi nie mów mi o chorobachja nigdy nie miałam nadwagi a mam chorobę przy której bardzo się tyje
Nie powiedziałabym. Sama przyznajesz, że masz chorobę, przy której bardzo się tyje. Ktoś może mieć choćby niezdiagnozowaną niedoczynność tarczycy czy coś w tym guście i bach, albo mieć po prostu więcej ciałka w genach. Nie oznacza to, że musi mieć niezdrowe włosy, trądzik i w ogóle być "fu".
jejuu ile jest takich przypadków?max jakieś 3procent grubych osób tak ma. reszta zaniedbana

Zaniedbana w kontekście wagi. Bywa jednak (i to nie są przypadki odosobnione), że są grube kobiety, które o siebie dbają i wyglądają naprawdę fajnie. Niekoniecznie osoba z nadwagą = inne defekty. Bez przesady.
Poza tym, skąd dostęp do tak dokładnych statystyk? (3%? Wow, nawet bez przecinków! :D)
innym podobają się puszyste innym nie  moja kuzynka która jest grubsza jeszcze odemnie ma męża mój brat też ma żonę  kilka kilogramów odemnie grubsza   i poslubie są już 2 lata  i w niczym im to nie przeszkadza   każdy gust inny
Myślę, że nie. Dla mnie nadwaga to zaniedbanie i bynajmniej nie jest to atut.
zaakceptowanie samej siebie to podstawa
Pasek wagi

Shinnen napisał(a):

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

Shinnen napisał(a):

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

Shinnen napisał(a):

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

patatajka napisał(a):

szczerze? mysle, ze nadwaga moze byc atutem. ja czesto widze osoby, ktorym taka tusza akurat pasuje i wyglądają oni o wiele lepiej niż ja z wagą prawidłową.. ja mam wielkie boczki i brzuch a im odkłada się to całkiem inaczej i gdzie idziej i wyglądają lepiej poprostu :) czasami też nadwaga dodaje takiego uroku, ale to zależy od osoby :)
od kiedy fałdy tłuszczu są atutem? w takim razie tłuste włosy, trądzik, to też atuty? 
Przecież fakt, że ktoś ma nadwagę, nie znaczy, że jest niezadbany. Trochę nietrafiony przykład wyczuwam.
nadwaga = zaniedbanie ciała, brak ćwiczeń, dietyi nie mów mi o chorobachja nigdy nie miałam nadwagi a mam chorobę przy której bardzo się tyje
Nie powiedziałabym. Sama przyznajesz, że masz chorobę, przy której bardzo się tyje. Ktoś może mieć choćby niezdiagnozowaną niedoczynność tarczycy czy coś w tym guście i bach, albo mieć po prostu więcej ciałka w genach. Nie oznacza to, że musi mieć niezdrowe włosy, trądzik i w ogóle być "fu".
jejuu ile jest takich przypadków?max jakieś 3procent grubych osób tak ma. reszta zaniedbana
Zaniedbana w kontekście wagi. Bywa jednak (i to nie są przypadki odosobnione), że są grube kobiety, które o siebie dbają i wyglądają naprawdę fajnie. Niekoniecznie osoba z nadwagą = inne defekty. Bez przesady.Poza tym, skąd dostęp do tak dokładnych statystyk? (3%? Wow, nawet bez przecinków! :D)

wg mnie żeby fajnie wyglądać trzeba mieć fajną figurę.
nadwaga nie jest rowna zaniedbaniu, znam dobrych pare osób, które uprawiają sport i nie jedza zadnych śmieci, a mimo to mają parę kilo więcej niż powinny - i to nie za wzgledu na choroby, wiec nie sprowadzajcie nadwagi do czegoś typu: blondynka=głupia; rosjanin=alkoholik czy metroseksualista=gej

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.