Temat: Smutno mi

Dziękuje wszystkim za wsparcie i wyrozumiałość  ^^.
 Pozdrawiam.
Napisałam do niej co o tym myślę ;/ i że mnie zraniła i że może dla niej to wygłupy, ale nie dla wszystkich, a zwłaszcza że ja nigdy bym czegoś takiego nie powiedziała swojej przyjaciółce o ile jakakolwiek przyjaciółka mogłaby kiedykolwiek powiedzieć coś takiego swojej friend ;/
Eee, to wcale nie dziwne, różnie bywa. Ja mam 22 lata i od roku znam mojego faceta, a od pół roku jesteśmy razem. Też wcześniej mnie to smuciło, że nikogo nie mam, że coś nie tak. A teraz stwierdzam, że większość rzeczy w życiu ma ukryty sens - mój facet jest taki wspaniały, że warto było tyle czekać, aż się znajdzie, a nie być obojętnie z kim, żeby nie być samotną :)
Pasek wagi

YunShi napisał(a):

Eee, to wcale nie dziwne, różnie bywa. Ja mam 22 lata i od roku znam mojego faceta, a od pół roku jesteśmy razem. Też wcześniej mnie to smuciło, że nikogo nie mam, że coś nie tak. A teraz stwierdzam, że większość rzeczy w życiu ma ukryty sens - mój facet jest taki wspaniały, że warto było tyle czekać, aż się znajdzie, a nie być obojętnie z kim, żeby nie być samotną :)


Coś w tym jest ^^ cieszę się że znalazłaś kogoś, nie warto szukać na siłę, ja też mam nadzieje że kiedyś kogoś znajdę, życzę szczęścia ^^!!
po co ten pośpiech? jak trafi się idealny kandydat to nie będziesz już sama ;))
Pasek wagi
ja swojego pierwszego chłopaka poznałam na początku IV roku studiów, więc też późno. Kilka miesięcy przed tym (w wakacje) bawiłam się z nowo poznanymi ludźmi w "prawde". Jedna osoba zadawała pytanie i wszyscy musieli odpowiadać na nie. Dla mnie zabawa sie skończyła gdy jedna dziewczyna (bardzo nielubiana przez wszystkich, to tak na marginesie) zapytała "najlepszy seks w Twoim życiu". Gdy przyszłoa moja kolej odpowiedziałam zgodnie z prawdą "jeszcze przede mną". I wtedy ta dziewczyna: "dziewica?" a ja "no tak". Zapadła chilowa konsternacja i później zabawa poszła dalej. To było STRASZNE, ja ledwo co znałam tych ludzi.

To było w lipcu, a w październiku zamieszkałam w akademiku, mieszkałam z fajnymi dziewczynami, fajnie się bawiłam, aż pewnego dnia poznałam mojego obecnego chłopaka :)

nie martw sie, bedzie dobrze :)
powiem Ci, że też nie miałam chłopaka.... tylko że u mnie wygląda to tak, że ja tego po prostu nie chcę...
bo szczerze mówiąc bardzo nuży mnie jakieś spotykanie kiedy on chcę itd.
ja mam 19 lat i tez nigdy nie mialam chłopaka.  Chyba jest to moja wina.. sama ich odpycham.. A z drugiej strony chcialabym mieć kogos..Podobno jestem ładną i równą laską. Nie potrafie uwierzyc ze ktos moglby mnie pokochac...

katcha19 napisał(a):

ja mam 19 lat i tez nigdy nie mialam chłopaka.  Chyba jest to moja wina.. sama ich odpycham.. A z drugiej strony chcialabym mieć kogos..Podobno jestem ładną i równą laską. Nie potrafie uwierzyc ze ktos moglby mnie pokochac...


mam podobnie, ale ciężko jest to zmienić..
To witam w klubie. Mam "kolezanke" która rzeczywiscie jest ładna, ma chłopaka. Gdy z nia tylko gdzies wyjde to ona musi byc na pierwszym planie. Z kazdym wyjsciem szuka sposobu do podrywu innych facetów. Mimo ze ma swojego! Tez lubi sie ze mnie nabijac.. Dlatego przestalam z nią wychodzic. 
Teraz kręci się wokól mnie kilku.. a ja? uciekam..
To może spróbuj nie uciekać.., a może coś się odmieni w Twoim życiu warto zaryzykować... ja też uciekłam już parę razy i to był błąd :(, a teraz jest tylko ciężej. A co do koleżanki to brak słów.. moja choć tego nie ukazuje to też się wywyższa.. -_-

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.