- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lipca 2012, 16:04
Flirt jest zdrowy i normalny. Jesli do niczego miedzy wami nie doszlo, to nie zrobilas nic zlego. Moze to poprostu stres przed slubem? Nie mysl o Pawle, tylko pomysl o swoim narzeczonym- kochasz go? Jesli tak to gratulacje z okazji nadchodzacego slubu; jesli nie- czas na powazna rozmowe i mnostwo roboty z odwolywaniem slubu.
10 lipca 2012, 16:28
Masz rację, już dawno uświadomiłam sobie,że jestem zbyt zachłanna..tylko do tej pory objawiało się to w rzeczach materialnych.Zresztą jak myślę na "trzeźwo" to decyzja jest prosta. Pomijając to,że Paweł może się okazać kimś na kogo w moich oczach nie wygląda, to ja też "wybielam się" w jego oczach... więc idealizujemy siebie nawzajem na pewno .Ok zerwę z nim kontakt, tylko kiedy mi przejdzie ta "choroba"??Ostatnio złapałam się na tym,że Paweł przemknął mi przez myśl kiedy byłam z narzeczonym, wiecie..:( Najgorsze,że po ślubie i podróży-jakoś w październiku- mam mieć w tej klinice rekonstrukcję ACL (więzadło w kolanie),potem klika tygodni rehabilitacji..i ON tam pewnie nadal będzie pracował.. Wtedy już na pewno do niczego nie dojdzie, ale niezręczność pozostanie.Reha mogę mieć pewnie gdzie indziej, ale operacja w innym miejscu raczej nie wchodzi w grę, bo tam maja najlepszy sprzęt i lekarzy..zazwyczaj jestem odważna i odważnie doradzam, ale w tym wypadku zerwałabym kontakt z pawłem. jesteś kobietą i ponownie poczułaś pożądanie (to normalne, ze po 7 latach ono się trochę tępi..., ale jak Ci dobrze z narzeczonym, to największa wartość. w życiu najważniejsze jest to, żeby LUBIĆ swojego partnera (i lubić się z nim kochać też, ale niekoniecznie całe życie umierać z pożądania) paweł to taka pokusa dla Ciebie, próba. oczywiście nie wiadomo, co by wyniknęło z tego "związku" w przyszłości... dlatego to są trudne decyzje... nie można mieć wszystkiego. pozdrawiam!
10 lipca 2012, 16:31
10 lipca 2012, 16:36
Ja uważam tak jeśli pozwoliłaś sobie na flirt z innym facetem myślisz o nim masz motylki itp to tak naprawdę nie kochasz swojego przyszłego męża tylko co z nim robiłaś tyle lat? może okłamywałaś siebie ,że go kochasz może to przyzwyczajenie?? pamietaj nie popełnił błędu biorąc ślub z kimś nieodpowiednim i z kimś do kogo masz wątpliwości możesz się wycofac
10 lipca 2012, 16:41
10 lipca 2012, 17:28
skoro kochasz swojego faceta a przyszłego mężawyrzuć numer do tego gościaskasuj dane z fejsa czy gdzie go tam jeszcze maszi zapomnijjak najszybciej i tak po prostu...będziesz wspominać jeszcze dwa trzy dni... i w końcu Ci przejdzie
nie zniszcz sobie życia przez głupotya ja facet sie w Tobie zakochał - ma pecha
10 lipca 2012, 17:33
Edytowany przez AnomaliaPogodowe 10 lipca 2012, 17:35
10 lipca 2012, 17:43
Niekoniecznie przejdzie.Zależy,jak bardzo mocne jest to zauroczenie.Mozliwe,ze nawet nigdy jej nie przejdzie,nawet po ślubie bedzie meza porównywać do tego faceta,nierzadko idealizując go.skoro kochasz swojego faceta a przyszłego mężawyrzuć numer do tego gościaskasuj dane z fejsa czy gdzie go tam jeszcze maszi zapomnijjak najszybciej i tak po prostu...będziesz wspominać jeszcze dwa trzy dni... i w końcu Ci przejdzieWcale że nie ma pecha,tylko stał się ofiarą podłej sytuacji-najpierw podteksty,flirt,zabawa a potem jednak nie,bo ja jestem taaaaka zakochana w narzeczonym.Tak sie nie robi.Rozumiem ze autorka chciała sie dowartościować,tylko teraz dopiero widać jakim kosztem.Dużo kobiet wychodzi z założenia ze jak facet-to niech cierpi,ale kobieta potrktowana w ten sam sposób przez faceta(który jest oczywiscie podłym draniem)jest bidulką i trzeba jej współczuć.Oczywiście ze namiętność odchodzi z wiekiem,jednak niekoniecznie zostając z fizjoterapeutą zepsuje sobie życie...Może po latach okaże sie ze to z narzeczonym zepsuła sobie życie....Pomijając fakt ze troche nie fair flirtowac z innymi majac narzeczonego,współczuje sytuacji.Tym bardziej,ze obojetne co wybierzesz ktoś bedzie cierpiał.A czy ty bedziesz cierpiec po tym wyborze dowiesz sie dopiero za pare lat....nie zniszcz sobie życia przez głupotya ja facet sie w Tobie zakochał - ma pecha
10 lipca 2012, 18:08