- Dołączył: 2012-04-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 260
28 czerwca 2012, 19:20
Skończyłam szkołę. Nie klasę, ogólnie tę szkołę i nigdy już jej nie zobaczę. Był tam pewien chłopak, nie można powiedzieć, że to miłość, nigdy z nim nie byłam, nawet się z nim nie całowałam, ale no nie wiem.. jak sobie pomyślę, że mam go nie zobaczyć to mi się ryczeć chce. Jak ON jest blisko to ja czuję się tak inaczej, taka bezpieczna. Najpiękniejsze co może być to jak się do mnie przytuli. ;) Dodam, że nasza znajomość nie była na takim poziomie, że od tak się spotykaliśmy i wgl. Co robić? Ja chyba go kocham...
28 czerwca 2012, 19:26
Miałam kiedyś podobną sytuację do Ciebie :) Tyle że mi się udało (nie wiem jakim cudem w ogóle) złapać go w ostatni dzień szkoły i jakoś tak chłopaka zakręciłam że wziął ode mnie nr gg :) Nasz "związek" później trwał 2 miesiące. Przetrwaliśmy chyba AŻ tyle ponieważ oboje byliśmy na wakacjach i się nie widzieliśmy :D Ty masz łatwiej bo za moich gimnazjalnych czasów nikt nie miał fb ani nk :D
- Dołączył: 2012-04-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 260
28 czerwca 2012, 19:27
Dzięki dziewczyny, macie rację, jutro coś pokombinuję. ; D Mam go na fb, bo jak pisałam-chodziłam z nim do klasy.
28 czerwca 2012, 19:36
Pamiętam jak moja koleżanka z klasy wyznała koledze (również z naszej klasy), że coś do niego czuje, ta sytuacja akurat miała miejsce w drugiej liceum więc bardziej ryzykowała i niestety nic z tego nie wyszło. Chłopak nie chcąc jej urazić delikatnie zasugerował, że nie chce mieć nikogo przynajmniej na chwilę obecną. I tak sobie żyli jeszcze przez półtora roku w jednej klasie. Jemu było głupio a jej jeszcze gorzej. Ale oczywiście nie twierdzę, że w Waszym przypadku również tak będzie, zagadaj na fejsie, niby pod pretekstem, powodzenia :P
- Dołączył: 2012-06-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 710
28 czerwca 2012, 19:38
Z klasy? To gadaj z nim szybko!
28 czerwca 2012, 19:44
tak pisz pisz koniecznie. nic nie stracisz a możecie fajnie pogadać, może zaproponuje spotkanie :) w dzisiejszych czasach to dziewczyna musi wyjść z pierwszą inicjatywą, takie są moje obserwacje...no a tych, co pierwsi coś zrobią jest naprawdę mniejszość... więc pisz koniecznie i daj znać jak poszło :)
- Dołączył: 2007-04-21
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 2015
28 czerwca 2012, 19:51
s
Edytowany przez googosiek 22 sierpnia 2012, 09:03
28 czerwca 2012, 19:55
całkiem przypadkiem masz 2 bilety do kina na jakiś fajny film (ale nie komedię romantyczną! tylko np. jakiś film akcji :D) i nie masz z kim pójść... :P - opcja nr 1
opcja nr 2 - piszesz na fejsie, zagadujesz, proponujesz spacer, bo się nudzisz... :P
opcja nr 3 - mówisz mu wprost, że Ci się podoba - nie polecam, choć zależy, jakie dziewczyny lubi :) może lubi te, które przejmują inicjatywę, są śmiałe...