14 czerwca 2012, 12:54
d
Edytowany przez 7 lipca 2012, 16:23
- Dołączył: 2010-11-20
- Miasto: Ands
- Liczba postów: 901
14 czerwca 2012, 13:25
dlatego ważna jest szczerosć i bezpośredniośc. Zero jakichkolwiek niedomówień bo to niszczy wszystko
14 czerwca 2012, 13:32
skądś to znam.. ;] albo wielkie koleżaneczki, jak im czegoś trzeba..;]
lepiej się odciąć od takich znajomości, aniżeli żyć w takich toksycznych relacjach.. o tyle dobrze, że nie namieszały Ci w związku do tego stopnia, by coś w nim zburzyć! życzę Ci przy okazji, by wszystko w Twoim małżeństwie układało się pomyślnie ;)
miejmy nadzieję, by takich ludzi stawało na naszej drodze coraz mniej.. ;)
14 czerwca 2012, 13:46
No też mam taką nadzieję i dziękuję
Mój mąż jest właśnie taki sam jak ja jeśli chodzi o koleżeńskie i przyjacielskie relacje więc o niego się nie obawiałam.
Zawsze mu mówię że za tą swoją bezinteresowność i dobroć trafimy na pewno do nieba ale ludzie nam czasami potrafią zrobić piekło na ziemi... niestety...
trzymam kciuki za pomyślne zakończenie tego niemiłego incydentu i pamiętaj że lepiej się zdystansować niż się mścić (gdyby kiedyś Ci coś głupiego do głowy przyszło
)
14 czerwca 2012, 13:48
I właśnie z tego powodu nie mam koleżanek. Co najwyżej znajome. Co do przyjaciółek to mam 3 i jest bardzo (odpukać) dobrze. Niestety miałam już kłopoty niezwiązane z byciem z drugą osobą, przez takie, jak to brunette6 napisała, "koleżaneczki". Teraz trzymam się od takich dziewczynek z daleka.
14 czerwca 2012, 14:00
tak więc odciąć się od nich definitywnie, tak ?
14 czerwca 2012, 14:04
ja bym się po takiej akcji odcięła...
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
14 czerwca 2012, 18:42
widzisz winę we wszystkich, tylko nie w sobie. co koleżanki winne temu, ze rozmawiać nie potrafisz?
14 czerwca 2012, 21:58
widzę w sobie, napisałam, że popełniłam kilka błędów.. ale mimo wszystko uważam, że gdyby były w porządku, to by nie wykorzystały okazji do tego, by mi go odbić, gdyby były prawdziwymi koleżankami..a raczej by wspierały..
21 czerwca 2012, 16:44
pfffff, zaden szanujący się facet nie odpisałby po takim szczeniackim zachowaniu panny....