14 czerwca 2012, 12:54
d
Edytowany przez 7 lipca 2012, 16:23
14 czerwca 2012, 13:01
dlatego ja nie mam "koleżanek"
zbyt często trafiały mi się takie wredne małe suki więc wole się kumplować z facetami, przynajmniej nie snują intryg i co mają powiedzieć to powiedzą.
Przykro mi czasami że nie mam z kim pogadać ale wolę zdusić to w sobie, napisać o tym w pamiętniku albo pogadać z mężem niż żalić się koleżance która później utworzy z moich zwierzeń historię rodem z "Mody na sukces". Już nie raz musiałam odkręcać czyjeś ploty na mój temat i miałam wiele nieprzyjemności przez "koleżaneczki"
14 czerwca 2012, 13:01
on się bardzo zaangażował..
14 czerwca 2012, 13:05
c
Edytowany przez 10 lipca 2012, 14:42
14 czerwca 2012, 13:07
Może spróbuj z nim pogadać i wyjaśnić to wszystko?
Masz nauczkę na przyszłość, nie warto się niektórym zwierzać ze swoich kłopotów sercowych tym bardziej koleżaneczkom które tylko czekają żeby zrobić Ci koło tyłka
- Dołączył: 2011-11-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1168
14 czerwca 2012, 13:08
takie koleżanki trzymaj na dystans. Owszem możesz je sobie mieć, spotkać się od czasu do czasu, nie zwierzaj się im za bardzo i nie poznawaj ich ze swoimi facetami - tak będzie najlepiej.
14 czerwca 2012, 13:12
d
Edytowany przez 10 lipca 2012, 14:43
14 czerwca 2012, 13:14
dzięki tej, która prosiłam o pomoc, go poznałam, i jak się spotykaliśmy, to wszyscy razem, także była na bieżąco w temacie naszym.. ale po tej niefortunnej rozmowie za moimi plecami spotykali się już w swoim gronie.. ; ]
- Dołączył: 2012-02-12
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1089
14 czerwca 2012, 13:16
tak właśnie ..
Dlatego nie mam koleżanek zbyt blisko ; )
nie raz mi namieszały w głowie ; )
Teraz już im podziękowałam , i tak w sumie lepiej dogaduje się z facetami ..są tacy bezproblemowi .. ; /
14 czerwca 2012, 13:17
No koniecznie się z nim spotkaj, jeśli mu zależy to powinien Cię wysłuchać. Miejmy nadzieję że zrozumie i jakoś się dogadacie
"a patrząc na Twoje zdjęcie pewnie koleżanki były zazdrosne od Ciebie, bo jesteś bardzo ładna ;))" - dziękuję
No wiesz, generalnie to babska są wredne i nie wiadomo czasami o co im chodzi... Kiedyś za czasów gimnazjum robiły mi strasznie koło tyłka i byłam przez ich akcje strasznie zakompleksiona i zamknięta na ludzi. Człowiek na serio przez takie znajomości może się załamać, byłam od zawsze praktycznie sama i nigdy nie miałam z kim szczerze pogadać... Później jak już miałam narzeczonego (teraz męża) to wtrącały się w moje sytuacje rodzinne, jedna gadała do drugiej historie z palca wyssane i powiem szczerze że teraz wolę brać wszystko na dystans i może się odcinam od ludzi ale mam już serdecznie dosyć takich zakłamanych i dwulicowych ludzi.