- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 maja 2012, 16:12
23 maja 2012, 23:01
24 maja 2012, 00:21
a ja mialam tak ,ze jak mi sie facet wykladal z uczuciami i checiami to przestawal mi sie podobac o ironio:P haha a moj obecny bedac ze mna prawei 3 lata powiedzial po tym czasie ,ze On z poczatku bym mna zainteresowany ale zauwazyl ,ze kiedy On sie mna interesuje bardziej moje zainteresowanie slablo no i mial racje :P wiec udawal niedostenego a mnie to krecilo:P i tak jakos wyszlo ,ze sie zakochalam ;P ale i tak to On zrobil pierwszy krok :D och rozmarzylam sie przypomnial mi sie nasz pierwszy ognisty pocalunek :D
24 maja 2012, 00:23
Każdy ma prawo być nieśmiały/niepewny siebie. Ja tam też byłam "stroną aktywną" w przypadku mojego obecnego chłopaka i nie widzę w tym nic złego (chyba, że za nim biegasz jak szalona, ale jak facet lata jak szalony za dziewczyną to też wcale nie jest takie fajne - sprawdziłam). Nie żyjemy w XIX wieku ;)I nie jest "bezjajeczny". To, że ktoś nie jest przekonany o tym, że jest królem świata nie oznacza, że potem nie ma się w nim oparcia.
24 maja 2012, 09:50
Kiedyś słyszałam , że nieważne jak facet jest nieśmiały to jeśli mu się podoba dziewczyna to potrafi przełamać swoją nieśmiałość i jakoś się o nią postarać
25 maja 2012, 00:15
madziulek382 - skoro ten konkretnie Ci odpowiada to działaj. Jego intencje wyjdą na jaw tylko jak będziesz działać. Opcje masz dwie: albo on chce Cię w ten sposób podkręcić albo zniechęcić. Jak odpuścisz to się nie dowiesz, w żadnym przypadku stosowania tej strategii nie ma opcji, żeby on podjął działanie. Powtórzę więc: skoro kręci Cię ten facet, a nie Ci którzy aktywnie Cię podrywają to nie odpuszczaj.
25 maja 2012, 00:35
A nie bałaś się , że będzie to wyglądało jakbyś "podała mu się na tacy"? Że to Ty sie bardziej starałas, a przecież faceci to łowcy?Każdy ma prawo być nieśmiały/niepewny siebie. Ja tam też byłam "stroną aktywną" w przypadku mojego obecnego chłopaka i nie widzę w tym nic złego (chyba, że za nim biegasz jak szalona, ale jak facet lata jak szalony za dziewczyną to też wcale nie jest takie fajne - sprawdziłam). Nie żyjemy w XIX wieku ;)I nie jest "bezjajeczny". To, że ktoś nie jest przekonany o tym, że jest królem świata nie oznacza, że potem nie ma się w nim oparcia.