Temat: randki a internet

Hej !! Mam do was pytanie co sądzicie o spotkaniach z facetami poznanymi w internecie?? Z portali fotka itp ?? Prosze o obiektywne opinie
ja tam wolę  nie ryzykować  z  gościenem z neta i potem sie spotkać bo różnie to bywa
ja miałam koleżankę która się spotykała z goścmi z neta  w rynku znaczy on tam był a ona  jak widziała że jakis brzydki itp    nawet do niego nie podchodziła , ale chopaka ma już w realu fajnego poznała przez koleżankę::)
A ja za 13 dni biorę ślub z facetem poznanym na czacie wp   Jak dla mnie chodzący ideał 
No to gratuluje "inteligentej" i infantylnej kolezanki
Po pierwsze zeby nie bylo rozczarowan tej drugiej osobie pokazuje sie aktualne zdjecie,po drugie ciekawe jakby sie ta kolezanka poczuła gdyby sie okazalo ze koles ja widzial ale nie podszedl do niej bo za brzydka/za gruba itd.
A spotkac sie mozna  byle w miejscu publicznym
Pasek wagi
Moja mama poznała na portalu randkowym swojego obecnego męża - są już ze sobą ponad 5 lat. Ja poznałam swojego faceta w ten sam sposób - wprawdzie nie na portalu randkowym ale też przez internet. Wprawdzie spotkaliśmy się dopiero po ponad roku znajomości wirtualnej ale przecież każdy inaczej do wszystkiego podchodzi. Też się bałam że tylko może zależeć mu na jednym, że okaże się burakiem skończonym, jak już byłam na umówionym miejscu to zaczęłam panikować, chciałam uciekać, ale zostałam i nie żałuję. To zależy po prostu od tego, na kogo się trafi :)

Kali833 napisał(a):

No to gratuluje "inteligentej" i infantylnej kolezankiPo pierwsze zeby nie bylo rozczarowan tej drugiej osobie pokazuje sie aktualne zdjecie,po drugie ciekawe jakby sie ta kolezanka poczuła gdyby sie okazalo ze koles ja widzial ale nie podszedl do niej bo za brzydka/za gruba itd.A spotkac sie mozna  byle w miejscu publicznym

właśnie. bardzo niedojrzała i po prostu głupia ta koleżanka. jej zachowanie jest poniżej wszelkiej krytyki. Może to oni byli za przystojni a ona pasztet, że się wstydziła do nich podejść ?
ja poznałam miłość swojego życia przez internet - czat warszawa. wtedy kiedy to jeszcze w ogóle nie było popularne, 12 lat temu. to był całkowity przypadek. na początku byliśmy dla siebie niemili, strasznie mnie wkurzał, ale i tak coś nas do siebie ciągnęło. po kilku miesiącach się spotkaliśmy - chyba na przekór. i tak już pół życia jestem szczęśliwsza.

GMP1991 napisał(a):

ja tam wolę  nie ryzykować  z  gościenem z neta i potem sie spotkać bo różnie to bywa

żeby znaleźć szczęście trzeba zaryzykować :) 
założysz swoją kreację na randkę i będzie git :)

MadameMargaret1987 napisał(a):

Kali833 napisał(a):

No to gratuluje "inteligentej" i infantylnej kolezankiPo pierwsze zeby nie bylo rozczarowan tej drugiej osobie pokazuje sie aktualne zdjecie,po drugie ciekawe jakby sie ta kolezanka poczuła gdyby sie okazalo ze koles ja widzial ale nie podszedl do niej bo za brzydka/za gruba itd.A spotkac sie mozna  byle w miejscu publicznym
właśnie. bardzo niedojrzała i po prostu głupia ta koleżanka. jej zachowanie jest poniżej wszelkiej krytyki. Może to oni byli za przystojni a ona pasztet, że się wstydziła do nich podejść ?



Hehe wlasnie:)
Ale tak to jest jak sie nie wymienia z osobami poznanymi w necie aktualnymi zdjeciami-wtedy nie byloby rozczarowan przynajmniej jesli chodzi o wyglad faceta-bo kobiety to wiadomo lubia sie  "poprawic" na zdjeciach do takich portali wiec facet moze np takiej nie poznac.
Pamietam kiedys moj znajomy byl lekko zniesmaczony takim ewidentym kłamstwem.
Pisal jakis czas z dziewczyna,miala chyba tylko ejdna fotke i to samej twarzy.
Umowili sie i on prawie jej nie poznal bo wlosy ciemniejsze,buzia jak sie okazalo na zdjeciu bardzo wyszczuplona  a dziewczyna na swoje 165cm (na oko-bo mowil ze byla mojego wzrostu) wazyla ok 90kg lekko
On sie wkurzyl nie dlateego ze ma cos do osob z nadwaga tylko dlatego ze go zwyczajnie oszukała takim zdjeciem
Slyszalam o wielu takich sytuacjach i kompletnie tego nie kumam.
Przeciez na spotkaniu i tak sie wyda jak na prawde wygladamy cyz to facet czy kobieta-wiec po co ta sciema?
Pasek wagi

Kali833 napisał(a):

MadameMargaret1987 napisał(a):

Kali833 napisał(a):

No to gratuluje "inteligentej" i infantylnej kolezankiPo pierwsze zeby nie bylo rozczarowan tej drugiej osobie pokazuje sie aktualne zdjecie,po drugie ciekawe jakby sie ta kolezanka poczuła gdyby sie okazalo ze koles ja widzial ale nie podszedl do niej bo za brzydka/za gruba itd.A spotkac sie mozna  byle w miejscu publicznym
właśnie. bardzo niedojrzała i po prostu głupia ta koleżanka. jej zachowanie jest poniżej wszelkiej krytyki. Może to oni byli za przystojni a ona pasztet, że się wstydziła do nich podejść ?
Hehe wlasnie:)Ale tak to jest jak sie nie wymienia z osobami poznanymi w necie aktualnymi zdjeciami-wtedy nie byloby rozczarowan przynajmniej jesli chodzi o wyglad faceta-bo kobiety to wiadomo lubia sie  "poprawic" na zdjeciach do takich portali wiec facet moze np takiej nie poznac.Pamietam kiedys moj znajomy byl lekko zniesmaczony takim ewidentym kłamstwem.Pisal jakis czas z dziewczyna,miala chyba tylko ejdna fotke i to samej twarzy.Umowili sie i on prawie jej nie poznal bo wlosy ciemniejsze,buzia jak sie okazalo na zdjeciu bardzo wyszczuplona  a dziewczyna na swoje 165cm (na oko-bo mowil ze byla mojego wzrostu) wazyla ok 90kg lekkoOn sie wkurzyl nie dlateego ze ma cos do osob z nadwaga tylko dlatego ze go zwyczajnie oszukała takim zdjeciemSlyszalam o wielu takich sytuacjach i kompletnie tego nie kumam.Przeciez na spotkaniu i tak sie wyda jak na prawde wygladamy cyz to facet czy kobieta-wiec po co ta sciema?

i co było dalej? olał ją czy jednak kontynuował spotkanie ? :) 
to ja się kiedyś spotkałam z takim co pisał, że ma 182 cm a w rzeczywistości miał może z 172 ;)


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.