17 maja 2012, 17:14
Dziewczyny piszę, bo nie wiem co ja juz mam zrobić jest mi strasznie ciężko.
Pokłóciłam się z moim chłopakiem, jeżeli tak to można nazwać. Ostatnio widzieliśmy sie jakoś w niedzielę i od tamtego dnia nie spotkaliśmy się. Wczoraj on miał wolny dzień i ja też, ale myślałam że on jest zajęty i byłam w domu. Koło16 on dzwoni, że jest z kolega na rowerach. Wkurzyłam się strasznie, bo zamiast spotkać się ze mna przyjechać do mnie czy coś to dla niego ważniejsi są koledzy :(
Wczoraj napisałam mu w nocy sms jak mi jest źle itp. od tametgo czasu się do mnie nie odzywa, ja tez nie mam zamiaru bo chciałabym żeby w końcu pokazał mi, że mi zależy na mnie. Czuję się kompletnie nie potrzebna mu.
Mam się do niego odezwać ? Tęsknie za nim straasznie i nie chce tego kończyć .. jesteśmy ze sobą 2,5 roku.
- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3539
17 maja 2012, 18:38
No dokładnie, też to zawsze powtarzam. Pewnie Ci przytakuje ale i tak ostatecznie nic z tym nie robi?
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
17 maja 2012, 18:38
a nie mogłaś sama zaproponować spotkania? może on myślał, ze nie masz ochoty się spotykać a kumpel zaproponował rower to z nim wyszedł?
- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3539
17 maja 2012, 18:47
Pewnie mogła ale nie chciała po raz kolejny podejmować za Niego decyzji. W najdrobniejszej rzeczy można dostrzec lub też nie uczucie drugiej osoby, tak jak np zaproponowanie spotkania, a tego Jej brak.
- Dołączył: 2012-03-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 40
23 maja 2012, 16:50
Ostatnio miałam podobną sytuację, moj chlopak tez spotkal się z kolegą po kilku dniach nie widzenia się ze mną choć miał wtedy wolny dzień.
Okazało się, że chciał pobyć sam te 2-3 dni a z przyjacielem spotkał się, żeby pogadać, normalne.
Wyjaśnił, że miał gorsze dni i dlatego tak się zachowywał
Każdy tak czasem ma,a to że spotkał się z kolegą to nawet lepiej, bo moze sie chciał wygadać