Temat: Dylematy samotnego faceta

Witajcie
Pisze do Was - bo jako jedyni/jedyne wiem że mnie nie wyśmiejecie, a jesli nawet to co z tego. Na Vitalii jestem od niedawna, zacząłem się "ogarniać" od lutego, schudłem ponad 10 kg. Teraz nadeszły gorsze dni. Jestem człowiekiem samotnym, nie znalazłem swojej drugiej połowy. Mam 27 lat i teraz to nawet odczuwam obawę przed wiązaniem się z kimś. Są dni kiedy o tym nie myślę i jest normalnie, ale czasami łapie dola i zaczynam "pić i żreć". Nachodzą mnie myśli w stylu - co będzie jak nikogo nie znajdę? Co się stanie jak nawet kogoś poznam i to spieprzę? Pisze tutaj, bo nie za bardzo mam się komu wygadać, spotkania z kumplami kończą się raczej ostra libacją...a przecież codziennie pić nie można.
Próbowałem portali randkowych, spotkałem się z kilkoma dziewczynami - nie wyszło. Najcześciej to one mnie olewały. Próbowałem swatania przez znajomych - też raczej bez rezultatów. Źle trafiam.
Tak jak wspomniałem, gdzieś musiałem to napisać - wypadło na was.
a ja ci powiem tak. Twoja waga powinna cie zmotywowac do dzialania, bo tak nikogo nie znajdziesz. Wiesz, ze im grubsza osoba tym trudniej facetowi o dziecko.. Rusz pupe i dzialaj. Schudnij i udowodni sobie, ze jestes wart siebie. daj sobie czas.
Pasek wagi
zapisz się do "Koła Gospodyń Wiejskich" a znajdziesz tam porządny materiał na żonę..........
http://www.100pompek.pl/ zamiast obżerania się i picia:)

nastawienie!

Osoby usmiechnięte i pewne siebie są uważane za atrakcyjne. Poza tym nic na siłę, samo przyjdzie:)
O widzę że jesteś z Łukowa:) Powiem tak jeżeli to nie zbieżność nazw to właśnie w Łukowie jest wiele dziewczyn z tym problem i w podobnym wieku:) Trzeba wyjść do ludzi i nie koniecznie do baru ale do parku czy na skwerek. Na pewno kogoś poznasz tylko bądź dobrej myśli i nie zakładaj z góry że będzie źle  
Ja wychodzę z założenia,że jeśli nie jesteśmy szczęśliwi ze sobą - z nikim nie będziemy. Piszesz,że zacząłeś się ogarniać - ogrnij się do końca, rób wszystko,żeby najpierw polubić siebie,dobrze czuć się ze sobą a wtedy łatwiej będzie Ci kogoś znaleźć.Skup się na sobie i nie myśl o tym,że jesteś sam. Nie każdemu jest pisane poznać drugą połówkę w wieku nie wiem.. 23 lat. I nie myśl tyle o miłości,to sama przyjdzie - tak z reguły jest ;) Powodzenia :)
od dziewczyn wymaga się by były ładne, zadbane, szczupłe, więc nie dziw się że dziewczyny Cię olewają, o ile Twoja figura jest jak z tej miniaturki. weź się za siebie, bo wygląd niestety ma znaczenie, kobiety też chcą wiązać się z atrakcyjnymi mężczyznami, gdy schudniesz nabierzesz pewności siebie, a o to przede wszystkim chodzi.
poza tym teraz czasy są inne i 27 lat to wcale nie jest czas na martwienie się że nikogo nie znajdziesz, bo życie przed Tobą :)
A ja polecam sympatie.pl;) moze to smieszne ale ja poznalam tam mojego meza;) powodzenia !
Życie jest brutalne, ale seksowni i ładni ludzie mają w tym względzie łatwiej. Może nie chodzi o sam wygląd, ale o samopoczucie, które diametralnie się zmienia. Zyskujesz pewność siebie, odwagę i wiele ludzi Cię aprobuje. Smutne, ale prawdziwe. 
Zadbaj o siebie, cudów to nie zdziała, ale w niczym nie przeszkodzi.
A jeśli chodzi o kobiety - nic na siłę. Dziewczyny też boją się za bardzo podpalonych gości.
Nie łam się. Mój mężczyzna znalazł mnie (czyt ja znalazłam go;) gdy miał 28 lat a wcześniej był przez 10lat sam! On też już się dołował że nikogo nie znajdzie, zostanie starnym kawalerem i nie założy rodziny choć bardzo tego chciał. 27 lat to nie jest dużo. Teraz większość mężczyzn ustatkowuje się dopiero po 30-stce także masz spokojnie na to czas, biologia Cię nie goni;) pamiętaj, że to mężczyzna jest jak wino - im starszy tym lepszy;). A teraz ciesz się życiem i baw. I polecam zamiast obżerania się siłownię lub jakiś sport - daje dużo pozytywnej energii. 
a czy przypadkiem Ty nie szukasz Miss Polonii? Czy chciałbyś być z kobietą, która ma jakiś defekt? np. otyłość? trądzik? Może polujesz na ideał, a niestety brutalna prawda jest taka, że ludzie dobierają się pod względem atrakcyjności fizycznej. To jest potwierdzone i badaniami naukowymi i przez samo życie. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.