- Dołączył: 2012-03-31
- Miasto: M
- Liczba postów: 560
12 kwietnia 2012, 19:17
Witam, mam do Was pytanie, bo na prawdę nie wiem co zrobić. Moja sytuacja przedstawia się następująco... Ostatnio na imprezie u kolegi poznałam fajnego chłopaka. Na samym początku on tylko na mnie nieśmiało patrzył. Później coś zagadywał, wylądowaliśmy razem na dworze, słuchaliśmy muzyki i rozmawialiśmy. Później potańczyliśmy, czas nam mijał całkiem przyjemnie, pare razy się pocałowaliśmy . Spędziłam z nim pare godzin. Nad ranem musieliśmy się rozstać, i powiedział, że jakoś się zgadamy. Ale numeru telefonu nie wziął. Co mam o tym myśleć? Odpuścić sobie czy się do niego odezwać?
12 kwietnia 2012, 22:16
Ja też nie rozumiem zbiorowego oburzenia... i z góry zakładania, że to było jednorazowe...
Napisz do niego! Co Ci szkodzi... Nic nie stracisz a możesz zyskać. To wcale nie jest nachalne ani narzucające się. W końcu mieliście się zgadać - WY - a nie, że on do Ciebie się odezwie.
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
12 kwietnia 2012, 22:26
Salemka napisał(a):
Ja też nie rozumiem zbiorowego oburzenia... i z góry zakładania, że to było jednorazowe... Napisz do niego! Co Ci szkodzi... Nic nie stracisz a możesz zyskać. To wcale nie jest nachalne ani narzucające się. W końcu mieliście się zgadać - WY - a nie, że on do Ciebie się odezwie.
tutaj nikt Ci nie powie, co on myśli na ten temat;)
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
12 kwietnia 2012, 22:26
Salemka napisał(a):
Ja też nie rozumiem zbiorowego oburzenia... i z góry zakładania, że to było jednorazowe... Napisz do niego! Co Ci szkodzi... Nic nie stracisz a możesz zyskać. To wcale nie jest nachalne ani narzucające się. W końcu mieliście się zgadać - WY - a nie, że on do Ciebie się odezwie.
tutaj nikt Ci nie powie, co on myśli na ten temat;)
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 124
12 kwietnia 2012, 22:31
No a co miał powiedzieć innego? Moim zdaniem zakręcił się wokół ładnej dziewczyny, ale nic poważnego pewnie nie chciał, a na do widzenia powiedział, że się zgadają, tak na odczepnego, żeby głupio nie było. Mówię z własnego doświadczenia, jakby chciał toby wziął numer.
Jeżeli mają wspólnych znajomych, to ja bym na początek kogoś mu bliskiego a jednocześnie zaufanego (żeby nie wygadał) wypytała, czy o mnie wspominał itd. Na pewno by się pochwalił, że Cię wyrwał, jeżeli to miałoby coś dla niego znaczyć.
- Dołączył: 2011-06-15
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3167
12 kwietnia 2012, 22:35
Wiesz co, napisz do niego. Co Ci szkodzi? Jeśli okaże się, że nie jest zainteresowany dalszą znajomością to znaczy, że niepotrzebnie zawracałaś sobie nim głowę. A co jeśli jest to Twoja miłość życia ? Przynajmniej nie będziesz nigdy żałowała, że nie spróbowałaś !
- Dołączył: 2011-11-27
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 642
12 kwietnia 2012, 22:42
a ja uważam, ze powinnaś zagadać, ale że niby przypadkiem... przypomnij sobie jakiś szczegół i odezwij się, że np. mówiliście o kapeli, on ci coś polecił, ale zapomniałaś nazwy... niezobowiązujące, a da się wyczuć sytuacje -czy nie jest zwykłą gapą z tym numerem (9/10 facetów to ciamajdy)
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 1418
12 kwietnia 2012, 22:55
Tak, juz wykorzystal
A moze to ona jego wykorzytala? Pisz jak byl fajny, od kiedy to trzeba czekac az sie facet odezwie? Napisac mozesz, a potem zobaczysz, czy on wykona jakis ruch
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto:
- Liczba postów: 441
12 kwietnia 2012, 23:00
odpusc , bo tak pokazesz ze bardziej Ci zalezy... A niestey na poczatku o tym w tym wszykim chodzi , komu bardziej zalezy ten stoi na przegranej pozycji ...