4 marca 2012, 22:22
Tak jak w temacie
Byłam na 3 portalach (nie wiem czy moge pisac pełne nazwy, wiec zeby ich nie reklamować będę kropkować):
-Przez....eni.pl (ten religijny): mały ruch, faceci bez pasji, ze słabym wykształceniem; byłam tam jakies 3 tygodnie, nie miałam wykupionego abonamentu
-Dopas..no.pl: spotkałam się z 1 chłopakiem, z kilkoma rozmawiałam; miałam konto premium (20zł), póżniej VIP(30zł), łącznie byłam tam 2 miesiące; co mi się nie podobało: dużo osob nie ma wykupionego abonamentu i nie mogą przeczytać, dużo osób nie ma zdjęć co utrudnia selekcję--->>pytanie po co się tam rejestrują więc?
-Edarl..g.pl: jestem tam od 2 dni, ruch jest większy niż na pozostałych, mam abonament na miesiac 89 zł (dość dużo), ciężko jest mi coś o tym portalu powiedzieć jeszcze....
A co do facetów poznanych na takich portalach:
-jak ktoś mi mówił, ze są tam wariaci to nie wierzyłam---do momentu gdy poznałam jednego ultrakatolika (pisałm już o tym temat na forum) i POZNAŁAM GO NA PORTALU NIE TYM KATOLICKIM.
-można trafić na poważnie myślących facetach, wiem o tym
Ja jak narazie ciągle szukam.
- Dołączył: 2012-02-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 125
7 marca 2012, 10:09
dla wszystkich szukających szczęścia na portalach mam dobry sposób na weryfikacje kandydata/ki
jeśli jest zdjęcie lub dostaniemy takowe wystarczy wejść w wyszukiwarkę GOOGLE IMAGE i w okno wyszukiwarki przenieść to zapisane zdjęcie
google wyszuka czy gdzieś w sieci jest takie zdięcie i inne podobne
wtedy można wiedzieć czy kandydat/ka jest jeszcze na innych portalach albo czy zdjęcie nie jest ściągnięte z innej strony
w każdym razie można coś więcej się dowiedzieć czy zweryfikować
kiedyś jakaś panna przysłała mi maila że może mi przesłać swije rozbierane zdjęcia jak jej przeleje na konto 10 zł
i jedno zdjęcie na zachętę i po chwili miałem ze 30 podobnych zdjęć owej laseczki i to całkowicie za free
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 116
9 marca 2012, 01:45
bywa róznie
Edytowany przez szczuplabybyc 9 marca 2012, 01:50
- Dołączył: 2011-11-17
- Miasto: Golgota
- Liczba postów: 928
9 marca 2012, 15:32
Ja 6 lat temu miałam konto na hmm S....tii ;) poznałam bardzo fajnego chłopaka, spotkaliśmy się, wrażenia co do portalu ok, nie miałam żadnego konta premium, vip itd;p myślę, że można tam spotkać miłość, tak samo jak na imprezach itd;p
Chociaż uważam, że powinno się to brać z przymrużeniem oka bo ludzie mogą mocno koloryzować ;)
- Dołączył: 2011-11-17
- Miasto: Golgota
- Liczba postów: 928
9 marca 2012, 15:32
. dubel
Edytowany przez MlodaMama90 9 marca 2012, 15:32
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
11 marca 2012, 01:04
A ja mam duzo dobrych doswiadczen ze stron randkowych :) Udalo mi sie w ten sposob poznac swoich bylych chlopakow, wiec nie narzekam :) Chociaz musze przyznac, ze trzeba troche w to szukanie wysilku wlozyc... Ale tylko sporadycznie zdazaja mi sie jacys beznadziejni kolesie, ktorzy np. naklamali w profilu :) Tak wiec szansa jest!
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
12 marca 2012, 11:17
nie wiem nawet jak wyglada taki portal. uważam, ze większa częśc uzytkowników robi sobie z tego zarty
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 596
13 marca 2012, 22:14
Ja na Sy...tii.pl poznałam swojego teraźniejszego chłopaka. I jestem bardzo zadowolona :)
- Dołączył: 2012-02-10
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1554
18 marca 2012, 23:15
magdalinkaa napisał(a):
Ja na Sy...tii.pl poznałam swojego teraźniejszego chłopaka. I jestem bardzo zadowolona :)
Ja podobnie ,tylko na innym portalu i jestesmy juz razem 7miesiecy,wczesniej tez mialam doswiadczenia tego typu choc niekoniecznie z portali randkowych ale np z kims poznanym na jakims forum
W 99% poztywne relacje:)
- Dołączył: 2010-10-11
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1301
5 kwietnia 2012, 11:41
Zazwyczaj wymagają, by podać im wszystko. Tylko na http://sympatie.eu/ spotkałam się z tym, że można być anonimowym.
Moje odczucia są różne - ten serwis akurat mi się podoba np. dlatego, że nie zdzierają kasy. W innych tak fajnie już nie jest...