Temat: portale randkowe- jakie macie doświadczenia?

Tak jak w temacie

Byłam na 3 portalach (nie wiem czy moge pisac pełne nazwy, wiec zeby ich nie reklamować będę kropkować):

-Przez....eni.pl (ten religijny): mały ruch, faceci bez pasji, ze słabym wykształceniem; byłam tam jakies 3 tygodnie, nie miałam wykupionego abonamentu

-Dopas..no.pl: spotkałam się z 1 chłopakiem, z kilkoma rozmawiałam; miałam konto premium (20zł), póżniej VIP(30zł), łącznie byłam tam 2 miesiące; co mi się nie podobało: dużo osob nie ma wykupionego abonamentu i nie mogą przeczytać, dużo osób nie ma zdjęć co utrudnia selekcję--->>pytanie po co się tam rejestrują więc?

-Edarl..g.pl: jestem tam od 2 dni, ruch jest większy niż na pozostałych, mam abonament na miesiac 89 zł (dość dużo), ciężko jest mi coś o tym portalu powiedzieć jeszcze....

A co do facetów poznanych na takich portalach:

-jak ktoś mi mówił, ze są tam wariaci to nie wierzyłam---do momentu gdy poznałam jednego ultrakatolika (pisałm już o tym temat na forum) i POZNAŁAM GO NA PORTALU NIE TYM KATOLICKIM.

-można trafić na poważnie myślących facetach, wiem o tym

Ja jak narazie ciągle szukam.

 

ja nie byłam zdesperowana ale zalogowałam się na jednej stronie o której miałam zdanie jakie miałam (faceci chcą tylko po.ruchać) a poznałam tam mojego przyszłego męża który mieszkam wtedy w innym kraju. wyprowadziłam się z polski by z nim być, łączy nas serio coś wyjątkowego, jesteśmy mega przeszczęśliwi i planujemy wspólną przyszłość...
pelno jest portali randkowych etc jednak nie widze specjalnej roznicy miedzy platnymi a tymi za free czy tez tanszych :p łoo 89 zl za miesiac - sporo;P choc zalezy dla kogo;P a tak btw sama buszowałam po sympati ale jedna zasada - warto w szybkim czasie taka znajomosc przeniesc do realu by przez np 3 miesiace nie budowac sobie mylnego obrazu a po kilku miesiacach w realnym spotkaniu mocno sie rozczarowac.. i po co marnowac czasu:P a i poznalam tam troche fajnych ludzi :) a i swojego przyszlego meza(jestesmy zareczeni) poznalam przez Czat regionalny:P(własciwie moja sis a jakos tak wyszlo ,ze mysmy sie sobie w relanym swiecie sodobali- sis mi go podrzucila na 100dniowke i tak juz zostalo i kreci sie od ponad 2 lat:D) tak wiec nie same sex numerki tam czyhają :) wiec głowa do gory, wytrzymalosci i wiecej randek przenosoznych do reala z neta;) i bedzie dobrze tylko strzez sie swirow i psycholi bo tam tacy tez sa;P ale nie ma co sie zrazac i zawsze informuj kogos bliskiego gdzie idziesz no i miejsce publiczne jest pozadane;) powodzenia
ja zarejestrowana jestem na wielu wielu portalach i randkowych i innych .. kilka razy owszem spotkałam się z ludzmi poznanymi przez neta ale... jeden okazał się zdesperowanym prawiczkiem w wieku 33 lat... drugi desperatą szukajacym zony na gwałt :)
kolejny to dupek z którym mozna tylko piwsko pic i pogadać się nie da ... tragedia :)) ale poznałam też kilka wartościowych osóbek... tyle że faceta mam poznanego w realu.. tradycyjnie przez koleżankę i jesteśmy szczęśliwi od ponad roku ...
także zależy na co sie trafi :)) ale próbować zawsze mozna 
Ja mam męża z takiego portalu i dziękuję Bogu, że takie coś istnieje. 
Choć przyznam, że myślałam , iż na świecie są tam tylko debile...
Ale i tak mnie tam ciągnęło...
 Cóż pomyliłam się i dobrze . :)

Jesteśmy ze sobą już kilka lat.
I nie jest pasztetem haha
wręcz przeciwnie .
Byłam na 2 portalach: polish dating i uniform dating. Na obu miałam płatne konta, bo z bezpłatnym nie da się z nikim porozumieć. Rozumiem ideę tych portali: poznać kogoś i stworzyć związek (teoretycznie), ale to właśnie sprawiało, ze mężczyźni, których tam poznawałam mieli na to straszne parcie. Nie spotkałam nikogo, kto by mnie zainteresował, a oni nalegali na randki i spotkania. Jacyś desperaci, jakiś pijak, jakiś kompletnie niezaradny i nieodpowiedzialny facet, następny z zespołem Aspergera... Zrezygnowałam z usług portali randkowych. W międzyczasie poznałam kogoś na portalu tematycznym (ale moim zdaniem jest on też zakamuflowanym portalem randkowym) i od tej pory jestem z tym mężczyzną. 
Pasek wagi

Abbinka. napisał(a):

ja polecam portal bad... jest darmowy, znaczy jak tam chcesz więcej możliwości to się wykupuje jakiś abonament ale i bez tego można wiele, zresztą jak sie zarejestrujesz to zobaczysz ;)

Tak tak zgadzam się. Badoo jest godne polecienia. Jestem tak od 2 mies. i spotkałam się już z paroma złotymi naprawdę facetami, myślącymi poważnie o życiu i faktycznie szukających prawdziwej miłości. Warto!!!

LeiaOrgana7 napisał(a):

Byłam na 2 portalach: polish dating i uniform dating. Na obu miałam płatne konta, bo z bezpłatnym nie da się z nikim porozumieć. Rozumiem ideę tych portali: poznać kogoś i stworzyć związek (teoretycznie), ale to właśnie sprawiało, ze mężczyźni, których tam poznawałam mieli na to straszne parcie. Nie spotkałam nikogo, kto by mnie zainteresował, a oni nalegali na randki i spotkania. Jacyś desperaci, jakiś pijak, jakiś kompletnie niezaradny i nieodpowiedzialny facet, następny z zespołem Aspergera... Zrezygnowałam z usług portali randkowych. W międzyczasie poznałam kogoś na portalu tematycznym (ale moim zdaniem jest on też zakamuflowanym portalem randkowym) i od tej pory jestem z tym mężczyzną. 

Podaj mi nazwe tego portalu, proszę

Z doświadczenia wiem, że ludzie szukający w necie, i do tego płacący za te usługi są bardzo wybredni, i nawet drobna rzecz przekreśla znajomośc już na początku - pewnie myślą, że znajdą ideał, że nikt nie ma wad? I, gdy już nie chcą rozmawiać/pisać to nawet nie chce o tym poinformować. Lepiej rozglądać się w realu. Przynajmniej od razu wiesz czy coś do kogoś możesz poczuć.
Pasek wagi

mrovvka napisał(a):

Z doświadczenia wiem, że ludzie szukający w necie, i do tego płacący za te usługi są bardzo wybredni, i nawet drobna rzecz przekreśla znajomośc już na początku - pewnie myślą, że znajdą ideał, że nikt nie ma wad? I, gdy już nie chcą rozmawiać/pisać to nawet nie chce o tym poinformować. Lepiej rozglądać się w realu. Przynajmniej od razu wiesz czy coś do kogoś możesz poczuć.

Spotkalam paru wybrednychi zgodze sie z tym, ze nawet nie chca poinformować, ze juz im zanjomośc nie odpowiada.

Wychodze z założenia, że kto nie ryzykuje ten nic nie zyskuje.

magda19891 napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

Byłam na 2 portalach: polish dating i uniform dating. Na obu miałam płatne konta, bo z bezpłatnym nie da się z nikim porozumieć. Rozumiem ideę tych portali: poznać kogoś i stworzyć związek (teoretycznie), ale to właśnie sprawiało, ze mężczyźni, których tam poznawałam mieli na to straszne parcie. Nie spotkałam nikogo, kto by mnie zainteresował, a oni nalegali na randki i spotkania. Jacyś desperaci, jakiś pijak, jakiś kompletnie niezaradny i nieodpowiedzialny facet, następny z zespołem Aspergera... Zrezygnowałam z usług portali randkowych. W międzyczasie poznałam kogoś na portalu tematycznym (ale moim zdaniem jest on też zakamuflowanym portalem randkowym) i od tej pory jestem z tym mężczyzną. 
Podaj mi nazwe tego portalu, proszę
 joemonster.org
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.