Temat: Do singielek

 Jak to robicie,że nie myślicie cały czas o facetach (no, może nie cały czas, ale wiecei o co mi chodzi). Mam bliżej do 30tki niż dalej i kilka związków za sobą, jedną PRAWDZIWĄ MIŁOŚĆ, kilka nieudanych podrywów... . Niby nie czuje sie jakoś samotna, bo ma przyjaciółki, rodzinę..., ale nie moge przestaćo tym myśleć, ŻE MUSZĘ SOBIE KOGOŚ ZNALEŹĆ.

I pewnie faceci wyczuwają moją desperacje.... CO ZROBIĆ, ZEBY PRZESTAĆ CHCIEĆ MIEĆ FACETA????? Jak to sobie przetłumaczyć....

znajdź sobie jakieś produktywne zajęcie wśród ludzi, wtedy nie będziesz miała czasu na marnowanie go i być może kogoś znajdziesz. szkoła, praca, siłownia (nie fitness, na siłownie więcej facetów :D), basen, imprezy.
Pomyśl , że musiałabyś meldować się mu , być zależna od niego i jego decyzji  , mniej czasu dla siebie , więcej stresu , zamach na wolność i niezależność , kłótnie . Mnie na samą myśl przechodzi  .:D
iwona922 - srsly? kto w ogóle bawi się w takie związki? nie mówimy chyba o gimnazjum czy liceum tylko poważnym związku.
myślimy o facetach :) ale staram się podchodzić do sprawy z dystansem, bedzie to bedzie, nie to nie;P nie zamierzam szukać "na desperata" :)) Poza tym dość dobrze ( i wygodnie) mi samej;P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.