- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Lafayette In
- Liczba postów: 2525
6 lutego 2012, 23:55
hehe... sytuacja stara jak świat xD koleś mówi swojemu kumplowi i jednocześnie mojemu przyjacielowi, że nie ma dziewczyny i na razie żadnej nie szuka. co ma zrobić w takiej sytuacji dziewczyna, vel. mła, która w kolesiu jest zakochana jak przygłup. próbować coś drobnymi kroczkami czy odpuścić?
- Dołączył: 2010-06-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1461
6 lutego 2012, 23:58
Od kiedy buda biega za psem? :)
6 lutego 2012, 23:58
Chociaż to ciężkie, to raczej odpuścić, skoro wyraził się jasno, że nie chce póki co wiązać się. Ale pokręcić się wokół niego jakoś nienachalnie możesz
- Dołączył: 2012-02-04
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 159
6 lutego 2012, 23:59
To że tak powiedział nie oznacza że na prawdę tak myśli ; ) jeżeli dziewczyna wpadnie mu w oko zaraz zapomni o tym głupim gadaniu ; D
7 lutego 2012, 00:05
to samo bylo u nas
zagorzaly kawaler, dziewczyny miec nie bedzie, kolega juz po slowie ze swoja, szuka mu na sile dziewczyne.
spotkalismy sie przypadkiem na dyskotece.
znalam kolege bo kiedys mielismy romans za mlodu i no i nas zapoznal. kolega mowil : "zagadaj do niej, przynajmniej sobie poru..chasz"
(moj mi pozniej powiedzial co on gadal o mnie, jakie okropnosci, no czy tak przyjaciel sie zachowuje i ze podsyla mu diablice?)
oczywiscie kawaler mi wyjasnia ze kumpel go na sile z kazda chce zeswatac,
no mnie przykro sie zrobilo bo poczulam magie odrazu, ale dalej zagaduje i stratuje... po wielu ciezkich bojach miedzy naszymi charakterami...
mija juz 1,5 roku odkad sie znamy, jestesmy para paktycznie mieszkamy ze soba, a kolegi nie ma -
nie dogadywali sie z moim potem , a znaja sie od malego siusiaka
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
7 lutego 2012, 00:24
taaa. ja to samo powiedziałam swojemu kumplowi, kiedy jego przyjaciel się we mnie zakochał. wiedziałam, że skoro są przyjaciółmi, to ten mój kumpel mu to powtórzy. wtedy będę miała spokój. także w sumie współczuję...
- Dołączył: 2011-03-27
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 1692
7 lutego 2012, 00:30
Izus222 napisał(a):
Od kiedy buda biega za psem? :)
dawno się tak nie uśmiałam
- Dołączył: 2012-02-04
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 879
7 lutego 2012, 01:51
Niby powinnaś odpuścić, ale z drugiej strony... Ja też faceta nie szukałam, ale jak się pojawił taki co to się postarał trochę i pokazał, że jest coś wart to zmieniłam zdanie :)
W zasadzie to nawet nie tyle, że nie szukałam, ale nawet nie chciałam żeby jakikolwiek mnie znalazł, bo mialam dosyć tego "okropnego gatunku" ;)
Edytowany przez albatrosek 7 lutego 2012, 01:52
- Dołączył: 2011-07-21
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 3127
7 lutego 2012, 07:55
a ja bym nienachalnie próbowała, nie nastawiając się na to, ze coś z tego będzie (może się np. zdarzyc, że chłopak nagle się zakocha, ale nie będziesz to Ty! ha! taka zagwozdka ;) )
pies wchodzi do budy i z niej wychodzi - niektóre z nas są kobietami ;)
Edytowany przez 70ada51 7 lutego 2012, 07:59