- Dołączył: 2010-04-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 45
1 lutego 2012, 20:07
Szukam porady, a może mam chęć po prostu się wygadać. . .
Około trzech miesięcy temu przez pewien portal społecznościowy zapoznałam się z pewnym chłopakiem. Na początku nie traktowałam go zbyt poważnie, uważałam że traktuje mnie jak inne dziewczyny, po prostu pisze żeby sobie czas umilić, trochę poflirtować. Niby od samego początku znajomości chciał się spotkać i było kilka umownych dat, ale zawsze coś jemu wypadało, a to choroba a to coś innego. Dodam że utrudnieniem mogła być odległość która nas dzieli ok 200km. Pisaliśmy ze sobą na początku przez ten portal a potem przeszliśmy na telefon i tak przez ok 2 miesiące... Zdarzały się sytuacje że nie odzywał się przez kilka dni, ale za każdym razem pisał co się z nim działo. Od śmiechów, żartów, droczenia się, zaczął pisać że coraz bardziej zaczynam mu się podobać i robił wyrzuty że nie traktuję go poważnie. Zaczęłam się trochę wkręcać i wierzyć, że może rzeczywiście mu na mnie zależy. Już zaczęliśmy ustalać że w niedługim czasie on do mnie przyjedzie, a potem ja do niego. Wydawało mi się, ze zaczyna się robić poważnie i nagle kontakt się urwał. Zazwyczaj nie odzywałam się do niego pierwsza. Bardzo mnie to zaskoczyło. Tak więc po kilku dniach odezwałam się i napisałam do niego, ale sms nawet do niego nie dotarł. Od tego czasu upłynął już miesiąc nie otrzymałam od niego żadnej wiadomości.
Jak myślicie odezwie się kiedykolwiek? Co mogło się stać? Czy to normalne u facetów tak kogoś zwodzić, pobawić się a potem olać?
Wydawało mi się, że jeśli ktoś chciałby tylko sobie popisać i poflirtować to nie planowałby jakiegoś związku...
- Dołączył: 2011-04-27
- Miasto: Rio De Janeiro
- Liczba postów: 5352
1 lutego 2012, 21:10
spotkałam się juz z takimi przypadkami, nie rozumiem facetów... ;/
ale na pocieszenie, moja znajoma tez tak miała, i facet po ok 3 tygodniach napisał jej że zgubił telefon czy tam coś . . Ale napisał.. :)
- Dołączył: 2010-04-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 45
1 lutego 2012, 21:14
mało to pocieszające, bo telefon był jedynym źródłem kontaktu z nim. jak przepadł mu telefon to i numer do mnie także...
3 lutego 2012, 13:19
Pewnie poznał w miedzyczasie jakąś inną dziewczyne. Jak mu z tamta nie wyjdzie to się odezwie.
3 lutego 2012, 22:15
błahahahhaaah xD a ile ty dziewczynko masz lat? wyobraziłaś sobie że chłopaczek którego "poznałaś" przez internet i pisałaś sobie z nim smsy będzie twoim mężem??
4 lutego 2012, 00:24
Radzę nie robić sobie nadzieji. I wogóle do znajomości przez internet trzeba podchodzić z wielką ostrożnością.... W internecie każdy może być kim chce ;/
Według mnie można się zapoznać przez internet czemu nie ;) ale najlepiej jak najszybciej spotkać się tradycyjnie bo dopiero to pozwoli na wiarygodną ocenę drugiej osoby.